Wątek: "z pamiętnika młodej zielarki..."

właśnie, głowa do gory - problemy niedlugo pewnie sie rozwiaza , stepper sie naprawi, a zly nastroj minie no i masz jednego plusa, nie zawalasz dietki (tak jak ja ostatnio ) i powoli do tych plusow dojda nastepne

i tak masz git, ze cie zly nastrój ciągle nie lapie, mi sie to cos czesto zdaza

Bedzie dobrze, zobaczysz Moze to przedokresowe wahanie nastroju, dlatego jestes smutna?

Neomciu trzymaj sie sloneczko:* ja mam taki problem ze mi rodzice jedzenie podtykaja i gadaja ze ja musze cos zjesc itd juz mam dosyc tego. Mama nakupowala herbat owocowych, bulek poledwicy i mowi ze mam ja sama zjesc no kurde aj zwariuje i chyba dzis sobie pogadam z nimi bo jak bede mnie traktowac jak anorektyczke to sie nia stane.
A ty sloneczko trzymaj sie zawsze jest tak ze raz jest lepiej a raz gorzej, ja te hccialabymza snac i obudzic sie wioosna.


buziaki:*

ja mam problemy finansowe teraz i nie jest za wesoło...i wszystko się przenosi na inne gałęzie życia...eh...nie ważne

Kurcze no dasz rade jakos! Nie zalamuj sie tylko! Wszystko sie ulozy i bedzie ok Trzymaj sie ;*

noemcio tzreba myslec pozytywnie a wtedy wszytsko staje sie latwiejsze
Trzzymaj sie cieplutko

Oj Noe, rozumiem Cie!
Moze nie mam finansowych problemow, ale byly czasy kiedy jeden problem stwarzal cala mase kolejnych i nieszczesc. Ech.. to bylo kiedy moj brat jak to powiedziec "toczyl sie na dno"... Pil, palil... ćpał... Przez to moi rodzice sie klocili codziennie, moj mlodszy brat plakal... Moja mam płakała. Ja płakałam. Piłam, ucieklam od rzeczyiwstosci. Robiłam problemy kolejne.
Aż mi łza ciśnie sie do oczu jak mysle o tamtym. Pamietam, jak myslalam ze to na zawsze... E to.. to bylo najgorsze 6 miesiecy w moim zyciu. Na szcescie udalo sie i jestesmy znow rodzina!
Teraz wiem, ze ze wszystkiego sie wychodzi!
Zadnych dołów Noemcia!
Buziaki;*

powiem ci na pocieszenie, ze mi kasy zawsze brakuje :P

Noemciu, wszystko będzie dobrze:*:*:*!!!! Przesyłam ci przekaz pieniężny i wielką pozytywną energię!!!!