Trinia, zerknij na pocztę, bo puściłam Ci ten programik
Jeszcze nie dotarł - czekam, panie Wirtualny Listonoszu.
Hymmm... chyba za bardzo sobie pozwoliłam na słodycze, jak kiedys odzwyczaiłam sie od nich zupełnie, tak teraz dzień bez czegoś słodkiego to dla mnie udręka... A mam przecież upieczony pyszny piernik, chyba kawałeczek do kawki nie zaszkodzi - bede odzwyczajac sie stopniowo i wiecej nic nie pieke!
Kurcze sesja na karku, az strach sie bać - nie mam czasu na nauke... Prezesa dzis nie ma wiec pod papierami mam kodeks wykroczeń i poczytuje...
Gosiu, dla mnie olbrzymim wyzwaniem nie są np cukierki czy czekolady ale ciasto. Dlatego też unikam jak ognia wypiekania , ponieważ gdy tylko upiekę to... w dniach, w których jest ciasto nawet nie wpisuję nic w dziennik, bo i tak wyjdzie mnóstwo kalorii
A najgorsze z wszystkiego to jest to m,że lubię piec ciasta
Ja też lubie piec...
A zjedzone kawałki oczywiście wpisuje do dzienniczka kalorii...
Ciasta nie wpisuję, bo i tak nigdy nie kończy się na jednym. Jeśli nie wezmę w łapę pierwszego kawałka, to już jest ok, bo wiem, że nie ruszę. Ale jeśli tylko spróbuję odrobinkę to... aż do zmulenia i przegryzienia potem korniszonem czy inną marynatą i dalej . dlatego ciasto jest moją zgubą
lukam a tu co wszystko na c...... oj nie ładnie ,nie ładnie
wiecie co ten miesiąc będzie cięzki zanim człowiek się odzwyczai od świąt i znowu w krew wejdzie rozsądne jedzenie póki co tak na boku będzie kusić świąeczne ciasto.
Przegonic je tylko pozostaje i jakoś przetrzymać bo co
TAk pierniczek super...
Czasami mam tak ja Ty, ze jak zacznę to skończyć nie mogę, ale do pracy do kawki zabrałam sobie tylko kawałek więc więcej mnie nie skusi
Zakładki