Wątek: 30-stki odchudzające się

Ewa - nie mow!
Dobre bylo...
Malgos - dzieki za poprawiacze humoru,smieje sie jak glupi do sera.

ja tez musialam sie cofnac stronke, bo nie kapowalam o co chodzi i nie ukrywam usmialam sie , tak jak kiedys z tego rekawa do pieczenia, nie Ewka

Maggusiu, nie masz za co przepraszać Ja z kolei nigdy nie wiem, kiedy są czyje imieniny, więc ze mnie większa gapa.

Dla naszych wszystkich Małgoś:

Żyjcie nam zdrowo i szczęśliwie, chudnijcie w oczach i niech się wszystkie Wasze marzenia spełniają.

A Maggusiowa ważka taka śliczna, że aż sobie obrazek skopiowałam

Nie, no Malgosiek, rozbawilas mnie tymi autentykami

Dziekuje Ci Triniu, ja do daty imienin lub urodzin to tez mam mala glowe, najlepiej to mi sie numery telefonu zapamietuje

UFFF już mi lepiej, bo przyznaję, że miałam mieszane uczucia
No to miałam wejście 2 dzień jawnie na forum i już zadyma

Widocznie mam taki wyraz gębusi hahhaha.

Ale nic to - podobno jak się człowiek śmieje to podobno nieźle spala kalorie.

Grazyna

Grażynko, a skad Ty jestes?

Jestem z Pilawy, taka mała miejscowość w okolicach Garwolina i w jeszcze dalszych okolicach W-wy Południowy wschód od W-wy. A pracuję w W-wie i stamtąd właśnie piszę.
A Skawina mi się kojarzy z elektrociepłownią czy czymś takim.

Grazyna

Małgośki: STO LAT STO LAT!!!!!

o rany, ale mnie kichawa dopadła. I z nosa mi leci ciurkiem.