Wątek: 30-stki odchudzające się

Widzisz Małgorzatka tu nie wolno nadgryzać tu się w całości podaje

juz sie poprawiam Basieńko

ale ponetne usta...

no mnie nie ma kilka dni a wy tu od razu szczujecie jedzeniem - a gdzie ta wielka motywacja nowo-roczna?

a tak wogóle to zauważyłam, że Joasi naszej chyba też nie ma - na urlopie?
i widzę, że Savanka do nas zawitała - 52 kilogramy to chyba dobrze.

nie szczuć się tu proszę, bo jutro stawanie na wadze


magusia - tak jabłuszka byś powstawiała

Ewcia bo to masz się tylko napatrzec i tak znienawidzić te paskudztwa ,ze amen
To te wstrętne i ochydne pyszno0ści nas tak załatwiają ,ze musimy dietkować
Więc patrz i nienawidź coraz bardziej

zdecydowanie znienawidzieć obiadki pyszne

a ja tak nienawidzę takie jedzonko, bo jest niezdrowe, że... poświęciłabym się dla Was i żebyście się nie męczyły i nie truły takim passsssskudztwem, sama wszystko bym ZEŻARŁA i żarłabym je i żarła i tę sztukę mięsa i kalafiora i marchewkę i tego indyka faszerowanego i tego chyba gofra... rany... jakie byłybyście zdrowe dzięki mnie i szczęśliwe , a ja...jaka byłabym szczęśliwa, że Was od zguby uratowałam...

Dorotko, ja z tobą, ja też mam dobre serce i chcę pomagać innym

i zjeść, najbardziej TO PASKUDZTWO

tak Agusia, my to musimy zjeść. Musimy dbać o serducha, cholesterolek, ząbki, figurkę naszych koleżanek poświęćmy się, a im będzie łatwiej...

Dorotka no coś Ty nie narażałybyśmy Cię na taką niestrawnośc pomogły byśmy Ci troszkę co masz się tak sama męczyć

O widzę ,ze Agniesia tez chce pomagać dobra dziewczynka