Kasia, buziaki urodzinowe dla Twojego mężczyzny i ... poświeć mu dzisiaj tą włoską lampą niech się chłopak z okazji urodzin chociaż nacieszy włoskim stylem
No i poległam. zjadłam ciacho u dyrygentki. eee taaam z taką dietą. To co, teraz mam od początku zaczynać? Chociaż tak naprawdę to ani pieczywo, ani ziemniory, ani zadne makarony czy biały ryż mnie nie kuszą (tylko ryż brązowy) więc i tak będę pewnie dalej ciągnąć. Ale od razu się lepiej poczułam, bo stwierdziłam że skoro i tak nic nie spada.... wiem, głupie rozumowanie, ale moja psychika ma na ten temat swoje zdania. Teraz mogę dalej dietować.
Ale dochodzę do wniosku, że takie ograniczenia doprowadziły do tego, że spróbowaliśmy parę nowych dań, które bardzo przypadły nam do gustu tak, jak ten cyc w pomidorach i papryce, pieczona ryba w pomidorach z ziołami, wczoraj ten bakłażanik, przedwczorajsza cukinia Malagorzaty, czy dzis papryka faszerowana z mięskiem dorbiowym i cebulką (Andrzej miał tam jeszce pieczarki, a obydwoje fety trochę dorzuciłam). Ale z kolei do takich ciekawych obiadków brakuje mi kieliszeczka czerwonego winka. No co ja zrobię, byk jestem, lubię smaki różnego rodzaju.
A teraz w weekend praktycznie mnie nie będzie bo na dwa weekendy zgodziłam sie promowac szkolę językową i siedzę cały dzień i promuję. Zbieram sobie na dalszy rozwój muzyczny (klawisze bym se chciała kupić, podobno na naukę nigdy nie jest za późno).
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
A, zanim sobie pójdę, już melduję, że jutro na francy bez zmian (przez jeden dzień nic się nie zmieni), bo nie wiem, na ile będę miała jutro siłę kompa odpalić.
Miłego dnia i weekendu...
NIE DAJMY ANIOŁOM ODLECIEĆ, NIE DAJMY SKRAŚĆ SOBIE SKRZYDEŁ
do nadwagi:
sportowo w 2013:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/pamie...ml#post3019016
nastepny dzionek za nami .pozdrawiam dietkowo
A ja witam w piatek! Kawke parze...
I jeszcze troche wariacji kawowej...
Dziekuje w imieniu A. za zyczenia.
A teraz spowiedz - otoz musze Wam powiedziec,ze jestem zadowolona.Z pelna swiadomoscia zjadlam maly kawalek sernika,troche slonych paluszkow i jajko na twardo z ociupinka majonezu (ktorym zreszta potem mi sie ciagle odbijalo,upsss).
Popijalam winko i dzis nie mam zadnych zastrzezen.Zaczynam kolejny dietkowy dzien.
Choc wieczorem bedzie znow alkohol,bo znowu goscie przychodza.Ale juz bez smieci innych.
Za to wczoraj przez caly dzien zjadlam serek wiejski i 200g jogurtu naturalnego.Wiec bilans nie jest zly.
Moich gosci nakarmilam ponoc dobra zapiekanka z mielonego mieska.Nawet dzieci zjadly niemale porcje.
A dzis musze znow cos wymyslic... Ide szperac po necie i szukac natchnienia.
Małagorzatko - to niby-tiramisu brzmi przepysznie, jaka szkoda, że tu serków homo nie ma. Z Philadelphii chyba sie nie da, nie? Bo to jest najbliższe homusiowi.... oooo, własnie czytam dalej, że mascarpone może być
Waszko - gratuluję grzecznej wagi Jestem pewna, że po @ będzie tendencja spadkowa
Beverly - moim zdaniem jedno ciastko wiosny nie czyni, po prostu dzielnie dietkuj dalej
Lo Lobuś - napisz, jakie jedzonkowe natchnienie znajdziesz w necie Ja w sobotę pewnie czymś zgrzeszę, bo z grupą tańców ludowych tańczymy na festiwalu i będą tam stoiska z jedzeniem z różnych stron swiata. Ale tak sobie myślę, że bez poczucia winy zgrzeszę, bo po występie mi się należy
Ściskam Was i jeszcze raz dziękuję za wsparcie wczoraj
Monisiu no to poczytaj o Montignacu dita podobna do SB, a Monti pozwala na kieliszek czerwonego do obiadu - tylko wtedy, gdy nie ma węgli. to dobrze wpływa na przeminę tłuszczu
więc tak bardzo nie zgrzeszysz
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Trinia, możesz spokojnie w sobotę coś pysznego wciągnąć, bo Ty i tak duzo, dużo, dużo więcej spalasz, niż zjadasz, więc tylko pozazdrościć
Monia, a Ty jesteś byczek z jakiego dnia dlatego my we dwie takie pasibrzuchy i łakomczuchy jesteśmy
A ja rano wlazłam na france i 60dkg mniej jeszcze tylko 50 i będę miała wagę przedświąteczną Może mi się uda w tym tygodniu ...
no co ... no co... pomarzyć przecież można
Kasia, kawusia super zwłaszcza ta druga wersja i do tego ten Twoj serniczek... pychota
Zakładki