No to zaczynamy od poniedzialku... Ech,niezle nam idzie ta dieta,nie ma co.
No to zaczynamy od poniedzialku... Ech,niezle nam idzie ta dieta,nie ma co.
No mi się już chce pączka..... Co ja poradzę I jest mi niedobrze. Jakbym zjadła pączka to było by mi super... Potrzebuję pączka
Grażynka śledzik ,śledzikiem a kto tu o jedzeniu mówi pobalowac trzeba może jakimś płynnym nektarem Bogów zgrzeszyć a nie zaraz śledziem
ćwicz silną wolę czekaj na pączka do czwartku
Dorka z tym gardłem to mamy tak samo
A teraz właśnie do mnie dzwonią i próbują się rejstrować do doktora jedna liczba w numerze telefonu inna chyba zacznę ludzi leczyć
Mi już przeszła napoleonka... ja teraz chcę śledzika tfu - pączka. Jak sobie wyobraziłam śledzika w napoleonce to mnie zemdliło.... Może to jest metoda...
Hmmm Basiu - moja koleżanka wydzwania do lekarza, chce dziecko zapisać i też miała pomyłkę Ale chyba nie do Wrocławia...
A z tym waszym gardłem - to może jakieś porozumiewawcze chrząknięcia trenujecie, albo nad seksowną chrypką pracujecie...
No napoleonka ze sledziem cóż za smak czyto aby nie grozi powiększeniem rodziny
ja od poniedziałku nie mam takiej ochoty na słodkie ale czym bliżej czwartku, tym bardziej limit pączków mi się kurczy Właśnie dzisiaj tak sobie pomyślałam, że ze 2 to pewnie zjem, a dopiero co się zarzekałam, że na pewno będzie to 5 sztuk. ale nie ma co gdybać, zobaczymy w czwartek , jak to będzie z tymi pączusiami
Witam poniedziałkowo!
Dziś moja waga wskazała w koncu 59
A pączków przez rok nie rusze, wczoraj tesciowa upiekła i jeszczee je czuje w gardle hehe...
Zakładki