Wątek: 30-stki odchudzające się

No za dużo to i może widziałam jak się z szafy wysypuje też widziałam ale i tak zawsze nie ma się w co ubrac

Grażynka a w tych rodzinach co mają po kilkanaścioro dzieci to jest tak ,że się nie przelewa i nie szaleją z garderobą

Ale Wam coś powiem nasza babcia ma 10 razy tyle ciuchów co ja a i tak ciągle gada ,że nie ma się w co ubrać ciekawe jak ja będę narzekać mając 80 na karku

Grażka, remont robimy generalny, z wymianą drzwi ( bo okna wymienione), wymianą instalacji elektrycznej, wyburzaniem ścianek, adaptacją strychu , zmianą systemu grzewczego, montażem kominka, montażem nowych schodów itd... Ale pewnie będzie w końcu ładnie
A co do wakacji. Ja przez lata jeździłam do Kołobrzegu, jak chcesz to Ci dam namiary na babeczkę. Wprawdzie mieszka w bloku ale warunki są fajne, bo jest pokój z radiem i telewizorem, kuchnia, łazienka i lodówka do dyspozycji . Możesz kuchcić. do portu, molo i plaży niedaleko. A przy tym w Kołobrzegu zawsze mnóstwo atrakcji nawet w niepogodę. A pamiętam, że nawet gdu chcieliśmy gdzieś wyskoczyć na wieczór to zostawała nam z dzieckiem ( chyba nas polubiła)

rano dostałam dzisiaj fotkę rannego ptaszka całego w skowronkach Jakie miłe zdjątko od poranka :wink

zeby nie było że przychodzę na imprę bez niczego



a jak ktoś woli to proszę piwko

no tak to ja nie będę gorsza
taki wiosenny z truskaweczkami

No co pospijały się czy jak

no to ja też procentowego stawiam

i znowu impreza...i jak tu sie odchudzac?

i tak teraz będzie do długiego weekendu a potem też się trzeba zabawić

Dobra a ten długi weekend to się w końcu o ten czwartek i piątek przedłuży czy nie (odpracowuje się co ???)

ja pracuje i we wtorek, i w czwartek, i w piatek...
w sumie to nie mamy zadnych planow, w pracy bedzie spokoj, bo pewnie duzo ludzi sobie wezmie wolne,a mnie szkoda urlopu...