Nie po ogórki tylko z ogórkiem i nie na mizerię ale do kiszenia
Nie po ogórki tylko z ogórkiem i nie na mizerię ale do kiszenia
Tak mi się przypomniało ... ogórki, kiszenie, koper... Nad morzem para, pani w skąpych majtasach, odrastające owłosienie - mąż do niej : kochanie koperek ci wyszedł..
Teraz to małosolny chyba czy korniszon?
A co ogórki to już zgorszenie sieją to co będzie ja z ciastem przyjdzie albo czekoladą
Grażynka - nie chcialam Cie urazic i mam nadzieje, ze tego nie zrobilam. a z tymi lekami to kolejny powod czemu wciaz tabletki any lykam...
To chyba było o Małgosi?? Więcej chyba nie ma panienek...
Znaczy się Ty z mężem dbasz o figurę i musicie się ruszać i dlatego przychodzi do ciebie do pracy.????? Pozazdrościć dbałości o figurę.
Grazynka a jaka nasza Dorka kondycje ma łoooo ,ze normalnie tylko pozazdrościc i jaki relaks w stresującej pracy
Zakładki