Gosia brzucholek nie powiem nie powiem zeby to smacznie nie wygladalo jak tak czytam to bym zjadla od razu :P Musze spróbowac zrobic
a mi sie teraz przypomnialo |e do tamtej zapiekanki w piekarniku naciera sie mieso czosnkiem i to w duzych ilosciach
Gosia brzucholek nie powiem nie powiem zeby to smacznie nie wygladalo jak tak czytam to bym zjadla od razu :P Musze spróbowac zrobic
a mi sie teraz przypomnialo |e do tamtej zapiekanki w piekarniku naciera sie mieso czosnkiem i to w duzych ilosciach
Jeszcze sie cos spytam czy wczesniej zanim dodasz baklazana do potrawki posypujesz sola i czekasz, zeby sie "spocil" czy od razu bez nasolania
OOOOOOOOO dziewczyny wiecie czego tu brakuje na tym forum, mozliwosci wydrukowania sobie naszych przepisow, nazbieralo nam ich sie tyle i byloby przeciez super gdyby mozna je bylo wydrukowac lub gdzies przeslac, bo my sie tu tak rozpisujemy, ze nie jest sie czasmi w stanie wyszukac tych przepisow!!!!
A ja sobie szybciutko przepisze ten Baski i Goski, bo to myslenie i zastanawianie sie co by tú na obiad zrobic to mnie do szalu doprowadza
Basia - bez solenia wcześniej - kto by tam czekał.
Ten przepi przypomniał mi grecką musakę, ale ona ma 3 miliony kalorii. I jest tak cudownie pyszna. :P
Jak ja wytrzymam ten weekend ? czy uda mi sie nie zeżreć ciasta Kto, to wie, kto wie......
Oj, nie nie, będę się trzymała dietki. Lepiej się czuję jak mnie ubywa. Na urlopie jeszcze nie będę tak zwiewna, ale na pewno w lepszym nastroju, że kilka kg mnie jest mniej. I kondycja lepsza będzie.
Wczoraj pożyczyliśmy bagażnik na samochód i załatwiłam kilka kolejnych spraw przedwyjazdowych. Mam nadzieje, że jakoś się zmieścimy w naszym Seicento z Zuzka w foteliku z jej wózkiem, nocnikiem, namiotem, butlą gazową itp itd. Dużo tego będzie...
kurze zaczyna się szczucie jedzeniem
Gosia, co z Twoją szarlotką Zaraz wymykam z pracy, więc najpierw podskoczę do ciebie na kawę i ciasto , a potem do chałupki i rodziny :P ważne, żeby szarlotka była cieplutka, a na nią kulka lodów smietankowych..yyyyyyyyyyyyyyyy...
Rany, Gosiabrzucholek Jak chcecie się zmieścic w tak daleką podróż w tak malutkie autko . Zapomnicie o Zuzi przy pakowaniu sprzętu A jej klamotki gdzie wepchniecie Podziwiam,my mamy duże auto ,ale problem z pakowaniem na wakacje jest stale Mój mąż stwierdził, że teraz kupuje minivana i nie będzie kombinowal przy każdym wyjeździe jak koń pod górę , co wziąć a co jest zbyteczne :P
Hej prosze pani w Ratuszu jak ja Ci zaraz dam lody smietankowe i ciepla szarlotke to normalnie zostanie Ci tylko czarna kawa bez cukru
problem z pakowaniem na wakacje u nas sie skonczyl od kiedy mamy busa bo w osobowy niesposób sie zmiescic zawsze brakuje miejsca chyba ,ze gdzies blisko i na krótko i malo rzeczy sie zabiera ale jak zabieramy babcie ,zeby ja do rodziny zawiezc to najlepszy bylby autobus bo ta sie nigdy nie moze zmiescic
Patrzac na swoje ksztalty to sie zastanawiam czy ja sama bym sie zmiescila juz nie mówic o reszcie wszystkich rzeczy które sa potrzebne zawsze
Dorotko - bardzo, bym chciała miec większe auto, szczególnie teraz przed wyjazdem spoglądam tęsknie na wielkie bagażniki innych samochodów , ale mamy duży bagażnik na dach - taka zamykaną skrzynie i tam wejdzie sporo rzeczy - przede wszystkim wózek i namiot (on akurat niewielki) i sporo lżejszych rzeczy - koc, śpiwory pampersy , i jeszcze parę innych. A reszta w bagażniku i z tyłu koło Zuzi. Jakoś musi być.
Kiedyś jechaliśmy do Grecji bez Zuzi jeszcze (ale byłam z nią w 6 m-cu ciąży) i wtedy się spokojnie zmieściliśmy. No to teraz z tym bagażnikiem na dachu też damy radę.
A tak wogóle to przecież dawniej ze 20 lat temu ludzie maluchamy z dziećmi jeździli do Bułgarii czy Turcji, nie?
Pozdrawiam wszystkie obecne i nieobecne - Grabinka - czy na Ciebie sie jakieś weki przypadkiem nie zwalily
Miłego weekendu pa, pa
Zakładki