Wątek: 30-stki odchudzające się

sekretareczka nick jest bardzo OK
O dziwo okazało się, że mój nick równiez jest zajęty - co mnie zaskoczyło, bo na różnych forach logowałam się tak i nick sie nie powtarzał, stąd cyferkę se wstawiłam, bo zmieniac mi się nie chce. W ogóle z tymi nickami to cała historia, jedni chcą by opisywał i charakteryzował inni chcą się ukryć.
A jakie najdziwiniejsze nicki spotkałyście na tym forum?

Maggusia, to czemu ty nie chcesz się bawić w tę asystenturę Z tego u Was chyba niezła kasa Mam znajomego, który u Was mieszka i jest technikiem stomatologicznym i robi ładną kasę

A gdzie Maggy mieszkasz?

wiesz, nigdy nie zastanawiałam się nad dziwnością nicków na forum i trudno mi tak z głowy coś walnąć, ale jesli tylko sobie przypomnę o jakimś, który mnie zaciekawił bądź rozbawil , to Ci napiszę

:P

:P

to Robert robi całkiem dobre ładne pieniążki z tym, że on jakiś protetyk i coś tam jeszcze

Megg czyli "stare dobre Niemcy"
Swego czasu siedziałam co roku po 2 miesiace w Monachium - tam to były dobre pieniążki...
Ech stare czasy....

sekretareczka a powiedz ile czasu i jakie sposoby doprowadziły, że masz wagę taką jaką chciałaś osiągnąć. Utrzymujesz ją długo czy jest to świeży wynik?

Seszele,jestes u nas pierwsza Renata.I kolejna szczupla osoba w tym gronie.
Ja tam sie niby odchudzam,duzo sie ruszam,ale waga sie nie rusza.Poza tym moja dieta to bardzo niezrownowazona jest.
Eeee tam,powoli osiagne to co chce.
Teraz ide troche polazic,do sklepu (2km w jedna strone) i byle gdzie.Musze ten kapusniak jakos rozruszac.Niezle sie nazarlam.