Co to za cisza Nie odchudzacie się już czy jak
Co to za cisza Nie odchudzacie się już czy jak
Gosiek Maggy nie zapomniałyśmy o Tobie 1000 buziaków jak będziesz czytać w przerwie pomiędzy malowaniem,ustawianiem i sprzątaniem
Mam nadzieje ,że przeżyjesz i robotka Cię nie wycieńczy tak bardzo ,że przestaniesz do nas zaglądać
Trzymaj się zdrowo kochana kobietko do następnego napisania
Dobra nie ma nikogo to ja się ulatniam na troche Trzymajcie się chudziutko potem tu zaglądne
Dzien doberek Dziewczyny!
Jak sie ciesze,ze znowu sie tu troche zaludnilo.
Witam nowe odwazne - Dorka ma racje,chyba trzeba nam nowych sil witalnych.
Abuta sie nie daje - szostka z przodu! Gratulacje
Baska,nareszcie jestes - a ty to chcialas to oczyszczanie przez weekend zrobic????
Ja probuje dzisiaj,kefirek juz mam (z tym ze bez grzanek) i na szczescie go lubie.
Trzymajcie kciuki,zebym nie zmarnowala tego pieknego na razie dnia. Mam juz za soba 1,5h bieganka i brzuszki tez wykonczylam. Zaraz troche sprzatanka i znowu tu wroce.
Pozdrawiam slonecznie i zycze superowego,chudziutkiego poniedzialku.
Co do biustu,to jednak wybieram model z lewej strony. Takie pilki lekarskie zdecydowanie zawyzaja wage!
O matko wracam i patrze skąd ta baba takie cyce wzięła
No Kasia chciałam chciałam i by już prawie wyszło wcale nie było tak źle i kefir nie był zły tylko mi się smak jego przejadl na długo a z grzaneczką dawał naprawde wielkie uczucie sytości ale wytrzymałam jeden dzień bo potem się nawchrzaniałam paryczki smażonej z cebulką i nici z dalszych planów ale co tam spróbuje jeszcze może wytrwam
jestem, jestem
Kasia, znów mnie dołujesz od rana tymi ćwiczeniami i bieganiem
Basia, dietkujemy dietkujemy. :P obiecałam sobie, że wskakuję z powrotem w rygorystyczny tysiączek, to może coś ruszy
A moja walka z jabłecznikiem dalej wygrywam 1:0 :P i oby tak dalej ...
mam teraz trochę młynu w pracy, bo koleżanka jest na urlopie, więc właściwie ciągnę dwa etaty ale liczę na to, że będę stale do nas zaglądała
To znow ja...
Dorotko - ty to silna dziewczyna jestes i co to dla ciebie te dwa etaty!
A to moje bieganie - hmm,prawde mowiac zaczelam to lubic dopiero rok temu,jak wyemigrowalam.I jest to dla mnie fajna odskocznia od rutyny dnia powszedniego. Teraz poki co nie pracuje i chyba bym zwariowala calkiem,gdybym nie robila czegos dla siebie.
W Polsce namietnie chodzilam na zajecia fitness,rozniste i nie umiem bez tego funkcjonowac. No gdybym jeszcze taka dobra byla w dietkowaniu to efekty murowane...
Ale dam rade, jeszcze pokaze na co mnie stac! OBY!!!
Dzisiaj "zjadlam" juz 1 szklanke kefirku (chudego,35kcal w 100g) i spalilam okolo mnostwa.
Jak dzisiaj mi sie uda to uda mi sie takze przez caly tydzien pilnowac dietki. Tak postanowilam i tak ma byc!!!!
Moc nie bedzie z NAMI!!! Zycze Wam tez duzo,duzo silnej woli.
Ciekawe jak tam Goski sIe urlopuja...
Na pewno super!!!
A Maggy? Szaleje zapewne z mebelkami,kartonami itp.,itd. Powodzenia i wracaj szybko!
Zakładki