Strona 327 z 2069 PierwszyPierwszy ... 227 277 317 325 326 327 328 329 337 377 427 827 1327 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 3,261 do 3,270 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #3261
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    mnie to sie plakac chce jak pomysle o przesuwaniu suwaczka.
    dlatego nie mysle o tym

  2. #3262
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja, dobra? no....czasem
    a czasem straszna zlosnica

  3. #3263
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Małgorzatka ja wprowadziłam małe inowacje teraz nie ruszam grzanek ale kefir jak najbardziej i ugotowałam sobie "kociołek " barszczu czerwonego tzn woda +buraki+ przyprawy takie zboczenie ale jak mi się chce jeść podgrzewam kubek i nie piję tylko wcinam małą łyżeczka (jednak to coś jest w tym ,że to mózg woła jeść więcej niż żołądek)
    a sok można zrobić w domku i wlać sobie do słoiczka tylko wcześniej odrobina cytryny to tak bardzo nie ściemnieje albo nie wiem zamienić na jakiś warzywny

  4. #3264
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    rany, dziewczyny, jakie jesteście dzielne...
    tylko ja idę na łatwiznę ale mnie się oczyszczanie nie uda i tak sukces, że nauczyłam się liczyć kalorie i odchudzam się tyle czasu. Ale to wszystko Wasza zasługa , bo gdyby nie Wy to pewnie ważyłabym tyle, ile ważyłam
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  5. #3265
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    a tak w ogóle, wczoraj stwierdziłam, że nadmiar tłuszczyku mam jeszcze na odcinku pomiędzy kościami miednicy a początkiem żeber. Tam mi się robi spory wałeczek i jakoś nie chce zlecieć
    a reszta jest już całkiem niezła
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  6. #3266
    abuta jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    25-07-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    230

    Domyślnie

    Witam pracujące-odchudzaczki

    Dorotka - to ty już prawie na finiszu Szczęściara . Ja to jeszcze długo będę niezadowolona z mojej figury .
    Dzisiaj mi się waga przeprosiła - i wreszcie zaczęła pokazywać minimalny bo minimalny , ale jednak spadek. Może to ta czerwona herbata

    Pozdrowienia
    Joanna
    ...

    Faza I 27.07 - 31.07 2,4 kg
    Faza II 01.08 - nadal ...

  7. #3267
    malagorzata jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    to Bacha taka dzielna, ja nie bardzo choc dietkuje i 1000 sie trzymam. efektow zero, ale dobra...sama pisalam w ubieglym tygodniu, ze jak waga sie nie rusza, tzn ze sie podjada. teraz to cofam, bo to chyba nie tylko to. bo moze byc zatrzyamnie wody w org, zatrzymanie ...kupki a moze byc zla dieta.
    a zreszta juz sie nie wymadrzam, bo chyba sie nie znam...
    ale poddawac tez sie nie poddam! i od dzis powrot do steppera (to ze jest naprawiony, nie znaczy, ze jest uzywany )

  8. #3268
    zuzanka0312 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Małgorzatka ja to mały pikuś jestem (ostatnio wciełam brokuły na oczyszczaniu rozum mówił nie ale gęba wołała daj) normalny brak silenej woli
    Ale Kasia nasza to ma samozaparcie -tylko pozazdrościć i dietkowanie i oczyszczanie i bieganie
    bo co do tego biegania to ja jakoś mam jakieś dziwne opory i leń jestem niesamowity

  9. #3269
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Małgoś, pewnie masz zastój wagi. spowolnił sie metabolizm i tyle... nic na to nie poradzisz , musisz cierpliwie czekać...aż waga sama ruszy... U mnie to trwało ok. miesiąca
    Asia, zobaczysz jak to szybko zleci. Wprawdzie mam na suwaczku pokazane 58 ale już wiem, że chyba będę gubiła do 56 Teraz ważę się rano, a kiedyś robiłam to popołudniu . A wiadomo popołudniu ważymy jakieś 1.5 kg więcej. Więc jeszcze długa droga przede mną A chciałabym ważyć tak, jak kiedyś
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  10. #3270
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Faktycznie, największe brawa dla naszej Kasi. Ta to jest twardzielka i ona najszybciej zgubi- zobaczycie. Trzeba naprawdę olbrzymiego samozaparcia i niesamowicie silnej woli, żeby tak ćwiczyć i nie dawać się pokusom
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •