Strona 36 z 2069 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 136 536 1036 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 351 do 360 z 20687

Wątek: 30-stki odchudzające się

  1. #351
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    Witam wiosenko, to ja
    Właśnie zrobiłam sobie zestawienie jedzonka na dzisiejszy dzień i ... nie jest źle Z kalkulatora wyszło mi 931 kalorii tak, ze spokojnie mogę coś malutkie dorzucić do tysiączka i będzie ok
    Obiecałam sobie w poniedziałek, że w tym tygodniu nie dam tak czadu, jak w zeszły weekend. A tak w ogóle trzeba jednak trzymać się tego tysiaka.
    Śpij spobie jeszcze smacznie, mnie już maluszek " zwalił" z łóżka. Wprawdzie jest mnóstwo do zrobienia ale z rana nie będę się tłukła. Bez przesady, dam pospać innym
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  2. #352
    Guest

    Domyślnie

    Witaj sekretareczko!
    Bardzo się cieszę, że już się pojawiłaś, bo mam komu się pochwalić, że jestem zwarta, gotowa, pełna optymizmu, humoru i werwy! Nie dam się żarciu, o nie! Nie jestem tak dobrze zorganizowana jak Ty i nie zaplanowałam jeszcze menu na cały dzień, więc nie mam jeszcze obliczonych kalorii, ale zjadłam bardzo zdrowe śniadanie (musli + otręby + mleko 0.5 % + nektarynka + kawa inka z dodatkiem mleka 0.5%), które obliczyłam na jakieś 300 kal., a więc mam do końca dnia jakieś 700-800 kal. Sporo MAm dziś wiele do zrobienia, więc mam nadzieję, że nie ulegnę pokusom
    Cholera, ta moja otywacja (przyciasne rybaczki hihi) faktycznie chyba pomoże
    Ja, tak samo jak Ty, obiecałam sobie, że nie dam czadu w ten weekend Bądźmy więc silne
    Zabieram się za sprzątanie, ale będę zaglądać

    PS. Nie poszłam dziś na siłownie rano, bo normalnie mi się nie chciało wstać, więc to mnie dodatkowo mobilizuje do trzymania się 1000-1200. Ale jutro już musowo pójdę

  3. #353
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was dziewczyny.Widzę,ze Sekretareczka zawitała tu dzis pierwsza.Nie zapominajcie o mnie...ja tez tu będe przez weekend....na dodatek nie mam zamiaru poddać się w weekend...Maz poprosił mnie o ciasto...ale kiedy zobaczył moja kwasną minkę to szybko z niego zrezygnował...no i bardzo dobrze...żaden zapach w domku nie będzie pobudzał mojego żołądka.Ta podobnie jak wiosenka 74 w sobote wyjeżdzam nad morze i do tego czasu dzielnie będe się trzymać.
    Wczoraj zaliczyłam basenik i ćwiczenia hula-hopem...a wieczorem byłam padnieta.
    Dziś jeszcze nic nie ćwiczyłam...ale wszystko jeszcze przede mną.
    Mam pytanie do Pszczółki ....czy od dawna cwiczysz na steperze? Chcę sobie kupić i ciekawa ejstem czy daje jakieś efekty...no i czy da się codziennie na tym wytrzymać....nie nudzi za bardzo?
    Zajrze tu jeszcze,jełsi oczywiście uda mi sie wejsc na stronke....bo miałam z tym kłopoty.
    Miłego dietetycznego dnia.

  4. #354
    Guest

    Domyślnie

    Witaj lawazza w ten piękny (aczkolwiek nieco ponury) dzień!
    Świetnie, że będziesz tu przez weekend Będzie nam raźniej i weselej

  5. #355
    Awatar sekretareczka
    sekretareczka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-06-2005
    Mieszka w
    Grzeszyn
    Posty
    6,059

    Domyślnie

    dziewczyny, jesteście
    Jestem po porządkach pomyłam okna w całej chałupie, wysprzątałam wszystko, nagotowałam i ...luzik uff... ale mój plan żywieniowy legł w gruzach
    śniadanko -ok, obiadek mój tradycyjny- ok, ale podjadłam też mojemu synkowi obiadek
    ( gulasz z sosikiem i ziemniaczkami)- niby niewiele- ale dół mam.Od razu się tłumaczę: przecież nie mogę być stale na diecie- mnie się po prostu marzy normalne jedzonko i pewnie stąd to wszystko.
    Kara jednak jakaś musi być: następny posiłek jutro
    Za to chyba spaliłam mnóstwo kalorii przy tym szorowaniu domu. to może jednak nie jest źle i wyrównało się wszystko. jak myślicie
    Bogusiu, jestem z ciebie dumna, że oparłaś się mężowi i nie upiekłaś tego ciasta
    Na pewno powrócę do właściwej wagi

  6. #356
    Guest

    Domyślnie

    sekretareczko,
    ja uważam, że naprawdę nie powinnaś się stresować odrobiną gulaszu z ziemniakami, bo skoro umyłaś okna w całym domu, to spaliłaś mnóstwo kalorii (240 kal. na godzinę się spala), a jeszcze sprzątałaś i gotowałaś! Nie odpuszczaj sobie więc kolacji, tylko zjedz najwyżej skromniej (dla spokoju sumienia), ale nie głoduj broń boże do jutra dziewczyno, bo na taką karę nie zasłuzyłaś! Poza tym - szanujmy przemianę materii, nad którą też pracujemy, prawda? A opuszczanie posiłków nie służy jej dobrze
    Trzymaj się więc dzielnie!
    A ja pędzę do sklepu, bo zamażyła mi się sałatka grecka na kolację - trzeba dokupić to i owo

    PS. Podziwiam Cię za te okna i porządki Ja dziś marudzę i nijak mi robota ie idzie

  7. #357
    Guest

    Domyślnie

    ...no i byka ortograficznego strzeliłam kurde, nie wiem jak mi to to wyskoczyło ale ciiii...

  8. #358
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was dziewczyny.Mam nadzieję,ze jakoś sie trzymacie...nie ukrywam ,że nie jest łatwo...bardzo sie nudze,siedze przed telewizorkiem i bardzo bronię sie przed zajrzeniem do szafki ze słodyczami.Myślę,ze nie możemy dac się zwariowac i własciwie odrobina gulaszu to nic złegoSekretarecznie nie załamuj się...zawsze idzie wliczyć to w limit...a nawet jeśli przekroczysz ten limit o 200 czy 300 to nie będzie to też tragedią.
    Ja własnie zjadłam sałatkę z pomidora i teraz bardzo boli mnie żołądek..oj niesmaczne te pomidorki były....Dziś żaliłam sie mężowi jak to musze cierpiec,jak cieżko jest zrzucić choć jeden kilogram...aj...smutne to wszystko.Chciałabym zasnac i obudzic sie lżejsza...wiem,wiem pomarzyć kazdy może.
    No cóż...trzymam kciuki za was i siebie.NIE DAM SIE ŁAKOMSTWU!!!

  9. #359
    Guest

    Domyślnie

    Mam nadzieję, że macie za sobą udany dzień Dziewczyny I że nie poległyście Mnie się również udało nie polec. To pierwsza od dłuższego czasu sobota, po której kładę się spać nieprzejedzona Po całym dniu zdrowego i oszczędnego jedzenia i równie zdrowej kolacji, na którą wpałaszowałam ogromniastą porcję sałatki greckiej, nagrodziłam swoją wytrwałość małym co nie co, wliczonym w limit kalorii oczywiście, a była to mieszanka studencka (orzechy laskowe, nerkowce, migdały i rodzynki). Kaloryczna, fakt, ale to zdrowe kalorie Jeśli przedobrzyłam przez nią z kaloriami to i tak suma całego dnia jest jak na mnie, i jak na sobotę, imponująco niska Jakieś 1300 kalorii góra Tak więc jestem pełna wiary, że jutro też pójdzie mi dobrze. Wam również tego życzę Do jutra

  10. #360
    Guest

    Domyślnie

    PS.
    lawazza, mam nadzieję, że do końca dnia byłaś dzielna i nie zajrzałaś do tej szafki ze słodyczami A tak nawiasem mówiąc - może zlikwiduj ten wstrętny zapasik kuszących drobiazgów?

Strona 36 z 2069 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 136 536 1036 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •