ale ja też nigdy nie byłam zadowolona ze swojej figury. Zawsze mi się wydawało, że gdybym schudła jakieś 2-3 kilo , wyglądałabym świetnie Tak, że nie jesteś osamotniona
Powiem tylko dzień dobry i na chwilę zniknę ale obiecuje poczytać i nadrobić straty wynikłe z nieobecnosci To narazie
dzięki Tris za wskazówki. mam nadzieję, że nie obrazisz się za TRIS. Mnie osobiście bardzo się podoba a i dziewczynom widzę, że również.
Macie rację spróbuję dojadać do 1200 kcal i nie przyginać w ani jedną ani drugą stronę. W sobotę i niedzielę również postaram się nie przesadzać. A jeszcze jedno pytanie, czy np. w grudniu przed sylwestrem mogę znowu zejść na 1000 kcal czy to znowu jest huśtawka???
Tris - już kiedyś chciałam się zapytać ciebie o tą ważkę, to jakiś twój szczególny znak???
Asiu - to co przyłączasz się do 1200????? Bo dziewczyny są nie do zdarcia i jadą na 1000 .
Dorka - to powiem ci jedno ja jestem zadowolona z twojej figury, naprawdę wyglądasz bardzo dobrze, po prostu teraz to tylko utrzymaj. Zresztą mówi ci to już wiele osób. Tysiączek tyle miesięcy- jak ty to wytrzymujesz???
Witaj Basiu - czytaj, czytaj, ale jak ciebie tu nie ma i Dorotki to za dużo czytania nie ma
Gosiek maggy - miałaś być 0 14-tej. Więc gdzie jesteś?????
Ewcia, do 1000 idzie się naprawdę przyzwyczaić Czasami mam tak, że jak pojem rybki, to jestem najedzona, a do 1000 brakuje mi jeszcze jakiś 300 kalorii i muszę czymś dopchać. I z reguły wtedy jest to albo jakaś dobra kanapeczka,albo warzywka albo nawet jakiś kawałek pizzy ( to ostatnio- tyle,że przegięłam).
Chyba mi się raz przydarzyło, że doładowałam piwkiem ale juz tak za mną chodziło, bo nie piłam piwa od czerwca , że po prostu musiałam się go napić. Rany, jak smakowalo po takiej przerwie
wszystko to tylko przyzwyczajenie i nic innego
Masz racje..no więc zmieniam suwak a co..? :P
A tak wogóle to jestem głodna a musze jeszcze posiedziec w pracy do 16.30 jak ja to wytrzymam? A dwa że jeszcze nie mam koncepcji co zrobic sobie dzisiaj na obiad?Wy macie juz jakies plany? hmm..moze kupie warzywka mrożone i zrobie z nich zupinke.
aja sobie kupie w czwartek duuuuuzo mrozonej pangi itez bede jadla
bo rybki sa zdrowe
a nam przy odchudzaniu wolno tez makrelke - choc jest tlusta, ale ma duzo dobrego dla nas. tzn ma duzo tluszczow tych dobrych (nigdy nie wiem, ktore sa dobre )
Zakładki