Wątek: 30-stki odchudzające się

Basia, co tam wafelek, cukierek i kinderki. Ty wiesz, co ja jadłam
nie mogłam nawpychać się wirtualnie z wiadomych powodów, więc dorwałam się do ciasta w realu i potem popchałam jednak krokietem i kromeczką chlebka z masełkiem Nawet nie próbuję się zliczać

i z "Piątnicy" to tak jakby miało to jakiś wpływ na wielkość nagrody

w nagrodę mam dla ciebie jedno opakowanie serka wiejskiego i pomidorka. Niestety od dzisiaj, ciasto nie jest nagrodą a najsurowszą karą

o Dorotka jak bym siebie widziała tylko kurka wodna ,ze też takie Prince Polo ma ponad 200 jasny gwint

a na deserek mogę Ci dać przepyszną gruszeczkę. To za tą piątnicę

Ja się dzisiaj nad kefirem zastanawiam przywlekłam już dwa duże pudełka w razie co bo normalnie ....... szkoda gadać ja się tylko zastanawiam gdzie się ostatnimi czasy podziewa moja silna wola

ja kefirku to nie, dziękuję Jeszcze gdzyby było ciepło, to całkiem fajnie się kefirkuje ale w taką pogodę

no włąśnie tu mam dylemat no bo coś czuję ,że na kefirku się nie skończy

olej zimny kefirek Lepiej upitraś jakąś ciepłą pangę i do ratusza poproszę

No tak , a Wy znowu o jedzeniu ...
A ja dziś na jedzenie jakoś nie mogę patrzeć Coś mi jeździ po jelitach i żołądku ... Więc zamiast pracy łóżko i ubikacja w zasięgu 2 m I miętowa herbatka . Chyba dopadł mnie ten sam wirus co moich chłopaków