Blaneczko, a mój kurczak wygląda następująco:
posoloną i popieprzoną pierś z kurczaka w całości smażymy na mocnym ogniu na zblanszowanym maśle ( musi być mocny ogień, żeby mocno przypiekł mięsko), gdy mięsko jest przypieczone, przekładasz je wraz z całym tłuszczem do naczynia żaroodpornego do piekarnika w 200 stopni, mięsko sobie pyrka w piekarniku, a Ty w tym czasie na tą samą patelnię niemytą wkladasz pokrojone ok 40 dkg pieczarek i cebulkę i przyprawiasz solą i pieprzem i dusisz pod przykryciem. Jak już zmięknie zalewasz dużym kubkiem 18% śmietany ( powinno być 30 ale 18 w zupełności wystarczy), dolewasz białe półwytrawne wino, i zioła prowansalskie i jeszcze wszystko chwilkę gotujesz mieszając, żebysię przegryzło. Jak już jest gotowe , wyciągasz mięsko na talerz i obok dajesz sosik. Można jeść z czym kto lubi. Mój mąż jest ziemniaczany, więc są to pyrki. A robi się dokładnie tyle , ile się ziemniaki gotują od momentu zagotowania wody
Zakładki