Basia,Dorotka - dalej bedziecie smaki robic,to pojde zgwalcic mojego A. (spi po nocce i na pewno bedzie "zachwycony").
Ale lampa wloska na Mikolaja to slodziutki pomysl...
Basia,Dorotka - dalej bedziecie smaki robic,to pojde zgwalcic mojego A. (spi po nocce i na pewno bedzie "zachwycony").
Ale lampa wloska na Mikolaja to slodziutki pomysl...
witam!
i melduje, ze mnie chorobsko rozklada, ale sie staram nie dac. po drugie - bylam grzeczna i Mikolaj byl u mnie
a w ogole to nigdzie sie nie chowam, tylko Was czytalam. strasznie plodne jestescie ))) czasem nadgonic za Wami, to duza sztuka
jesli chodzi o adopcje - podziwiam ludzi, ktorzy sie decyduja na nia. jak najbardziej popieram, mysle, ze to bardzo ciezka decyzja, ale tez znam przypadki ludzi ktorzy sie zdecydowali, bo np nie mogli miec dzieci, a po adopcji jakby cud i naturalna ciaza. oczywiscie i dzieci adoptowane i "naturalne" sa jednakowo traktowane, a przede wszystkim jednakowo kochane.
natomiast przychylam sie do opinii Basi, ze Tesciowa Asi moze tak reagowac ze strachu.
zreszta w roznych kwestiach osoby starsze maja poglady, ktore nas przerazaja. cos co bylo z ich czasow uwazane za nie do pomyslenia teraz sa norma, ale dla nich dalej sa ciezkie do pojecia. ale tez jak Basia napisala - nie wiadomo jakie my bedziemy za 30 - 40 lat....
Kasia do roboty nie ma co se żałować
a czy mozecie mnie oswiecic jak to jest na lampe wloska?
Dostałam pleśniawek od psiula ależ niemiła dolegliwość ...
Plusem jest to, że nie mogę jeść i nie mam ochoty na jedzenie
O nie widziałam z rana, że Maggusia nam TAKIE Mikołaje zapodała, no, no
U nas Mikołaj też już był. Jeszcze żeby mi ten Mikołaj skombinował trochę czasu wolnego coby te książki, które mi sprezentował było kiedy poczytać...
U nas pada dzeszcz, mi kapie z nosa ale.... No nie koniec narzekania - to bedzie dobry dzień. Czego Wam życze - ja spadam pracować.
Buziaki - Kochane jesteście dziewczyny, bardzo, bardzo sie cieszę, że Was poznałam.
a i trzeba napisac jak tam dieta - bo nas jeszcze całkiem z forum dieta.pl wyrzucą: No więc wczoraj po południu był talerz zupy i wieczorem sałatka zrobiona przez meża.
pa, pa...........jakoś nie mogę zamknąć tej strony.......
Padlo haslo, "a jak na gwiazdke??" , ej dziewczyny rozczarowujecie mnie a na RENIFERKA by sie nie chcialo, heeeeeeeeeee
Ok, u mnie sie wszystko blyszczy, babcia sie spozni, nie ten autobus wziela i ja gdzie indziej wywiozl
Dieta- dzis - jak narazie- na medal, ale dzien jest dlugi no ............zobaczymy jak dalej bedzie
Dziewczyny, nie dawac sie chorobskom, do mezow i niech grzeja!!!!!!!!!!!! Na Mikolaki ale to juz
( nie mylic z ..... do MIkolajek, chociaz tam tez ladnie )
Maggusia ekspertko nasza a jak to jest na reniferka czerwony nosek się zakłada czy jak
Zakładki