tak to już drugi dzień mojego odchudzania !JESTEM PEŁNA ENERGII!dam radę ! :D
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Wersja do druku
tak to już drugi dzień mojego odchudzania !JESTEM PEŁNA ENERGII!dam radę ! :D
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Trzymam kciuki za Ciebie :D
Ja na początku nie sądziłam, ze uda mi się wytrwać tydzień, a niedługo (25-go) miną 3 MIESIĄCE mojej diety :D
Efekt: 17 kilo mniej na wadze, luźne ciuchy i zupełnie nowa ja - naprawdę, uwierz mi, dla tej satysfakcji WARTO, NAPRAWDĘ WARTO :D
Dziewczyny :!: :!: :!:
Imprezka jest :!: :!: :!:
Bierzemy ze sobą dobry humorek, szcoteczkę do zębów i wpadamy.... http://www.gifland.friko.pl/Gif/Strzalki/15.gif
http://www.gifland.friko.pl/Gif/Napisy/21.gif
pozdrawiam Hyde
to trzeci dzień diety.nie jest mi lekko ale wytrwam. Dziękuję za wsparcie ewaanna :P
jest godz.17 a ja zjadłam już kolację :oops: jakwytrzymam do rana
Jestem z siebie dumna.Wyrzymałam !Dzisiaj pełna optymizmu zaczynam czwarty dzień diety. :D
Godz 13-przerwałam dietę kopenchaską.Poszłam na zkupy i zrobiło mi się słabo nawet nie czułam głodu ale to znak że to dieta nie dla mnie.Zaczynam dietę 1000 cal.Kupiłam sobie warzywka , jogurcik ,pierś z kurczka.Przygotowałam wagę kuchenną i tabele kaloryczne I DO DZIEŁA !
Witaj! :!: Trzymam kciuki :!:
Dieta 1000-1200 kcal jest duuuuuuuuzo bezpieczniejsza!
pozdrawiam Asia
Głupia sprawa kupiłaaaam sobie spódnicę o rozmiar za małą!Co mi odbiło !Teraz będę się na nią gapić.Kiedy w nią wejdę moze być po lecie ALE JEST TAKA ŁADNA! :oops:
Wcale nie "głupia" sprawa :!:
Ja zrobiłam tak samo...Kupiłam sobie spodnie w swoim romiarze, na allegro, ale czytając wymiary dobrze wiedziałam , że w nie nie wejdę...
Właściwie kupiłam 2 pary u tego samego sprzedawcy z tym rozmiarem, ale jedne odbiegały od drugich b.mocno wymiarami... :?
Przy zakupie sprzedawca pytał mnie w emailu...: czy jestem PEWNA :?: , i czy to nie pomyłka, bo może nie zauważyłam tej różnicy...
Byłam. Schowałam spodnie do szafy...wyciągnęłam po m-cu...i co :?: Pierwsze były o dużo za duże (zwęziłam), a drugie luźniutkie :P
Dla mnie to była duża motywacja :!: (taki za mały ciuszek)
pozdrawiam Asia
Za małe ciuchy to nawet niezła motywacja, choć dla mnie większą jest czekanie na to, aż schudne na tyle, bym mogła przed zakupem je przymierzyć :lol: i sprawdzić, czy naprawdę dobrze w nich wyglądam.
Ewaanno, napisz może coś więcej o sobie - ile masz lat, ile wzrostu, ile kilogramków do zrzucenia? :P
Pozdrowionka i powodzenia!!!
W zasadzie to nie wiem co pisać.Dzisiaj wszystkich mam w domu.Powinnam się cieszyć...ale mnie to chyba hormony grają.Lepiej pójdę z psem na spacer :?
Co pisać? Cokolwiek :wink:
jak idzie dietka, jak ćwiczenia, co pysznego zjadłaś, co robiłaś :P
Kurczę, w poniedziałek minie Ci już tydzień dietki :P Kiedy planujesz ważenie? :P
Pozdrowionka!!!
I tak minął 1tydzień mojego dietkowania. Stanęłam na wadze i...JEDEN KILOGRAM MNIEJ !Dzięki Wam kochane dziewczyny udało mi się.W chwilach zwątpienia czytałam wasze pamiętniki .Skorzystałam z Waszych rad :wydzieliłam własną półkę w lodówce, przepisałam listę Ajak 3 i czytam ją -działa na mnie motywująco.Szczególnie chciałam podziękować AmmyLee ,która potrafi wszystkich zarazić swoją radością :wink:
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Gratuluję tego dietkowego tygodnia i pierwszego straconego kilogramka!!! Teraz będzie tylko do przodu!! :wink:
Pozdrawiam serdecznie!!!
Wczoraj trochę przedietkowałam tzn zjadłam 1500 kal.Nie żałuję .JAK SOBIE RADZICIE WIECZORAMI Z UCZUCIEM GŁODU-MNIE ON DOKUCZA STRASZNIE.P OZDRAWIAM :wink:
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Wieczorem, a raczej w nocy - po prostu nie myślę o tym, "a co bym jeszcze zjadła" :D Najczęściej - buszuję po forum. No a na kolację, czasami nawet po 20 (bo ostatni posiłek staram się jeść przed 20), zjadam jakiegoś owocka; one zapełniają. Polecam nocne buszowanie po forum, zapomina się o ewentulanym głodzie. A jak masz ogromną ochotę opróżnić lodówkę :wink: - zacznij ćwiczyć, a ochota - przejdzie :P
Pozdrówka ciepłe!!!
Wieczorem komputer odpada -jest zajęty przez dzieci .Cwiczyć wieczorem też nie mogę bo zrobiłabym atrakcję wieczoru dla domowników.Kolację zjadam o godz 18-19.Piszcie jak sobie radzicie wieczorami .pozdrawia
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
m :D
hej słoneczko :D
wpadłam do Ciebie z rewizytą :D
najlepiej wyjśćwieczorem gdzieś się przejść, albo pojeździć na rowerze...porobić i zająć sie czymkolwiek --byleby nie myśleć o jedzeniu :!:
gratuluję wytrwania już ponad tygodnia na dietce :!:
trzymaj tak dalej a jużniedługo dobijesz do celu :D
heh, no ja też stanowiłabym atrakcję dnia, dlatego zamykam się szczelnie w pokoju i nikogo nie wpuszczam :wink: No ale nie zawsze jest taka możliwość :?
Kathy ma rację - może spacer? Albo jakieś generalne porządki? Nie wiem, nie wiem co jeszcze, ale myślę, że jest wiele sposobów :P
Piszcie, dziewczyny, piszcie!!! :wink:
Od poniedziałku do dzisiaj przejechałam 30km na rowerze.Zjadam od 1000-1400 cal (wieczorne problemy).Jestem zła na siebie mogę cały dzień nie jeść ,a wieczorem dopada mnie ta hydra mój żołądek.Nie skarżę się ale powątpiewam w swoje możliwości.Pozdrawiam .ewa
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Zalezy czy wieczorkiem odczuwam wzmozony do granic apetyt, czy prawdziwy glod. Jak apetyt, to siadam na kompa i licze kalorie z calego dnia (idzie mi coraz lepiej, coraz wiecej produktow pamietam i hamuje sie w ciagu dnia). Gdy widze, że przekroczylam swoja granice, to jesc odechciewa sie mi natychmiast. A gdy jestem glodna, to nie patrze na to, czy mozna, czy nie. Zolądek sie upomina, to ide cos przekąsić (szklaneczka mleka, kanapeczka warzywna). Zazwyczaj staram sie już zasnąć i nie myslec o tym, ale gdy czuje, ze to nic nie da, to nie bawie sie w dalsze 'bicie sie ze swoimi myslami'. Jem i koniec. Przedzial kaloryczny mam mniej wiecej taki sam jak Twoj. Raz zdazylo mi sie jeszcze 1500 i prawie 2 tys. ale to byly jednorazowe wyskoki.
W swojej szafie rowniez mam za male ciuchy. Fajna mobilizacja. Co dwa tygodnie sprawdzam, jak mi wchodzi wbijanie sie w nie i przyznam, ze idzie mi coraz lepiej. Weszłam już we 2 pary spodni, a czekaja jeszcze 4!
Pozdrawiam!
Ewaanno, spróbuj rozplanować sobie o konkretnych porach 5-6 posiłków w ciągu dnia i przestrzegać dokładnie planu. Żołądek się przyzwyczai po jakimś czasie do konkretnych pór i nie będzie dopomagał jedzonka o innych porach. Co innego z psychiką - ją trzeba czymś zająć :?
Ale na pewno niejedzenie albo jedzenie bardzo małych ilości kalorii przez cały dzień a potem wieczorne obżarstwo to nie najlepsze wyjście...
Pozdrawiam serdecznie!!!
AmmyLee. Czy pomysl na nick wzielas od czlonkini Evanescence?? :> :)
Heh, nie, choć był czas, kiedy kilka piosenek tego zespołu bardzo mi się podobało :wink:
Nick wziął się z połączenia moich inicjałów, no i małego dodatku, wynikającego z pewnej sprawy :wink:
Pozdrowionka, miłych snów!!!
Wieczorami sobie nie radzimy...
Najlepsza jest wtedy lodówka na kłódkę, a kluczyk za okno...
pozdrawiam Asia
No i mnie sprzydałaby się lodówka na kluczyk.!Chociaż wczoraj mogłabym zjeść nawet obudowę od lodówki!Byłam strasznie żarłoczna!A wszystko przez to że wypiłam piwo cynamonowe dostałam takiej degrengolady ,że zjadłam 2 kromki chleba z boczkiem ! :oops: TO JEST STRASZNE
Tu jestem EWAANNA
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
zrobiłam rachunek sumienia za wczorajszy dzień i wyszło o zgrozo 2300cal. :oops:
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
CZY KTOŚ NIE ZGUBIŁ ŚWINKI? JEST U MNIE. :oops:
Tu jestem
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...fc5/weight.png
Ewaanno, nie przejmuj się wczorajszą wpadką, zostaw ją za sobą i idź dalej, do przodu, na dietce. "za karę" poćwicz trochę brzuszków czy przysiadów, a bedziesz czuła, że żarłoczność :lol: nie popłaca :D
Pozdrawiam cieplutko, trzymaj się!!!