Wątek: uciekam przed efektem jojo...

Dzień doberek...
Wczoraj dietkowo ok, oszczedzalam kalorie w ciągu dnia na sosik grzybkowy...
był orbitrek 30 min i 6W, po przerwie znacznie lepiej sie ćwiczy - byłam już jakaś przemeczona...
Jestem juz umówiona z fryzjerką przyjedzie w sobote mnie uczesac Mam ochotę potańcować
A oto grzybobranie:

maślaki:

prawdziwki:


no i wegetariańskie schabowe

Postaram się poźniej jeszcze napisac...

Gosiu cieszę się, że wypoczęłaś :P
Fotek niestety nie widzę

No teraz widzę te drugie z grzybobrania :P
Super aż ci zazdroszczę tych grzybków bo sama jestem zapalonym grzybiarzem :P

Ja za zbieraniem grzybków nie przepadam, za to jedzenie mmmmm

A przy spacerach po lesie to raczej w górę patrzę na ptactwo, nie pod nogi

Gosiu fotki super a ty jestes szczupla laska , naprawde mozesz byc z siebie zadowolona

Świetnie wyglądasz I fajne klimaty, chociaż ja osobiście za łażeniem po lesie nie przepadam. Wolę kogoś wysłać na grzybobranie a potem korzystać z efektów

Gosiu pozdrawiam i wklejam jeszcze jedno swoje zdjęcie

pozdrowionka

.... piąteczek!!!! Już jutro weselicho
Wczoraj dzionek nienajgorszy dietkowo, skończyliśmy sosik grzybkowy... Ale ruchu bylo sporo bo zakupy 2 godzinne, sprzatanie calego mieszkanka no i wieder zaliczony...
Dziś planuje upiec dla rodzinki ciacho kruche ze śliwkami :P - przyjezdza pilnowac Kamila w czasie jak bedziemy na weselu...
Dziś na obiad smażony mintaj...

A to jeszcze fotka z ostatniej imprezki...


Aniu, nie zazdrość tylko zabierajcie koszyki i na weekendj jedzice do lasu
Aga, ja od niedawna chodze na grzyby, zawsze myslalam że to nie dla mnie, tak jak Ty spacerowalam tylko po lesie, teraz wiem ze przyjemniej jest patrzec i w górę i w dół, a jaka radocha jak sie znajdzie pieknego praw******
Kasiu, dziękuję slonko za miłe słowa.Wlasciwie to juz jestem zadowolona, ale pocwiczyc nad sylwetką jeszcze troszkę trzeba (brzuszek, uda itd...)
123mr, dziękuję a ja lubię i jedno i drugie Od pewnego czasu nawet bardziej grzybobranie
Martula, ty to masz poczucie humoru
Korni! Witaj!!! Gdzie byłaś jak cię nie było Ciesze sie ze wpadlas!

hm, byłam tu i tam...
deko od kompa niestety

no to widzę że ci się imprezka szykuje...to co się zje to się na weselu wytańczy

ja na razie odchudzam całą rodzinkę, łącznie z madzią, bo ona też przytyła 2 kg od ostatniego ważenia na urlopie...hehehe...wczoraj jadła chlebek razowy na kolację - smakował o dziwo