Wątek: uciekam przed efektem jojo...

Jestem... no i u siebie nie zdazyłam napisac wczesniej...
Bardzo Wam wszystkim dziekuje za pamięć!!!!
W pracy jestem z Kaską wiec nie mam zabardzo jak na forum pobuszowac - do dzis siedzialysmy na jednym kompie... Ale mam juz nowy komputerek
Jak docieram do domu nie mam zu[ełnie czasu na włączenie kompa - trudno z wszystkim nadążyć...
W pracy OK, dostalam od prezesa podwyżkę - ponad 30% Dostalam na papierze wiec juz moge sie pochwalic...
Jesli chodzi o diete, jest w porządku - no ale mogloby byc troche lepiej. Chcialabym bardziej wyeliminowac słodycze - podjadam je od czasu do czasu, co prawda w niedużych ilościach, ale wolalabym żeby ich nie było.
Jazdy - no nawet, nawet - na miescie juz sie czuje pewniej, dzis uczylam sie jezdzic po luku i na górce... W poniedzialek bede miala parkowanie, mam nadzieje ze jakos to wszystko opanuje
Dobranoc i raz jeszcze dzieki za wszstko - zmykam pouczyc sie angielskiego.

Gosieńko pozdrawiam serdecznie!

ZYCZE UDANEJ NIEDZIELI.

Hoho weekend był bombowy - kalorycznie...
Wczoraj bylismy na imprezce u znajomych, bylo pyszne wloskie jedzonko :P A ich dom normalnie byłam w szoku - jak pięknie mieszkają - kasa, kasa i jeszcze raz kasa... Bylo naprawdę super. A dzis swietowawaliśmy urodziny mojego brata i zaręczyny Pyszny był tort czekoladowy...
Dobrze że jutro już poniedziałek, mozna spokojnie wrócic do diety, a ten tydzień bedzie bez słodyczy.

Gosia Trzymam kciuki, zeby waga sie nie dowiedziala psssstttt

BUZIAKI CZASEM MOZNA POZWOLIC SOBIE NA LAKOCIE PRZY TAKIEJ FIGURZE
KOLOROWYCH SNOW !
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]

Niestety waga sie dowiedziała
Nic to, biore sie ostro w garsc, bo nie pozwole sobie na przepaszczenie tego co juz udało mi sie osiągnąć!
W czasie weekendu troche szalelismy na zakupkach kupilam sobie sztruksowy komplet - spodnie i marynarka, blzke i jeansy levis Mój mąż też sie obkupił, tylko nad Kamilem trudno było zapanować bo szalal (2 razy wbiegł na szybe) rozpedzał sie i jezdzil na kolanch - nie wiem co w niego wstapiło - gdziej znika calkowicie jego wstydzenie sie...

Dzisiejsze menu:
jabłko
jogurt, 2 łyżki musli i łyżka słonecznika
serek wiejski, mały pomidor, bułka żytnia
strogonow

O ! A KTO JEJ DONIÓSŁ?

MIAŁAM PODOBNIE Z KUBUSIEM. ZAWSZE BYŁ WSTYDLIWY I NIEŚMIAŁY. AŻ DO 4 URODZIN. PÓŹNIEJ TO SIĘ ZMIENIŁO. MUSIAŁAM NA NOWO ODKRYWAĆ I UCZYĆ SIĘ MOJEGO SYNKA.

TY SKARBIE JESTES JAK SZCZYPIOREK.
MOŻESZ BYĆ SPOKOJNA.
WAGA ZARAZ SPADNIE.
MIŁEGO POPOŁUDNIA.

Witaj Foremciu :P
No moja waga też sie dowiedział i tak samo jak Ty walczę :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]