Będe szczupła;) zwalczę ten tłuszczyk:)
Witam:) mam na imie Magdalena :) mam 19 lat :) ponadto 166 i 57 kilo żywej wagi:) może i nie jestem grubaskiem ... ale mam okropny brzuchol , 3 fałdeczki , które w ogóle nie wygladają apetycznie . Jutro wyjeżdzam nad morze od dzisiaj zaczynam diete:) boję się , że tam się złamię i będe podjadać i objadać się tak ... ze wrócę jeszcze grubsza .a tak bardzo tego nie chce :( niby mam silną wolę , ale nie do wszystkiego . Od 2 tygodni nie ruszam chipsów , które poprostu uwielbiam i nie wyobrażam sobie życia bez nich , potrafiłam czasem zjeść nawet 300 / 400 gram tego paskudztwa , teraz już się opanowuje :) lecz nie wiem jak to będzie dalej :) wczęśniej dietkowałam około 8 dni ... spadły mi 4 kilo . z brzucha , ćwiczyłam strasznie .... :) ale za chwilę po wyjeżdzie nad morze wszystko odrobiłam z nawiązką :) aj... nie było mi do śmiechu :oops: a;le teraz jestem zawzięta i chcę ładnie wylądać :) bardzo mi na tym zależy . Poza tym mój chłopak mówi , mi - że ślicznie wygladam i w ogóle , ale trszQ mu nie wierze . jak zaczęliśmy ze sobą być nie miałam grama tłuszczu na brzuszku i fajna laseczka byłam . a teraz ?? ażstrach spojrzeć w lustroo :roll: mam nadzieje , że będziecie mnie wspierały za co pięknie dziękuje;)))) dzisiaj zjadłam :
Śniadanko :
jogurt Campiny 83 kcal
herbatka z jedną łyżeczką cukru 40 kcal ( około)
Obiad :
talerzyk zupki pomidorowej 100 kcal + kawka 40 kcal:)))
Później będzie kolacja;) ale jeszcze nic na nią nie zaplanowałam:)))) pozdrawiam ciepłooo:))) możliwe jest , że wejdę tu dopiero po przyjeżdzie z Rewala;) ale będe starała się robić wszystko żeby schudną:)))