Wątek: Ślub tuż tuż... Zostało 18 dni.

To jest dziwne, że u nas w Polsce ludzie strasznie sie gapią na biegające osóbki, przecież już tyle o tym napisano - wszędzie trąbią o zdrowym stylu życia a oni nadal nie przywykli
Ale pewnie to minie -- miejmy nadzieję, póki co to mnie bardzo śmieszy

A co do płatków - to ja też codziennie muszę zjeść porcję - Fitness z owocami - normalnie muszę, bo jak nie zjem to mi ich strasznie brakuje

Dzien dobry

to moze ja nie bede kupowala platkow, bo sie jeszcze od nich uzaleznie ;]

MILEGO DNIA I UDANEGO DIETKOWANIA :P

Hej Lili.Co dziś słychać u Ciebie? Przykro mi z powodu wczorajszego meczyku . Ćwiczyłaś coś. A ja dziś stanęłam na wagę a tam 94,5 kg,czyli od ostatniego ważenia we środę znowu 700 gram miej :P .A ogólnie to 2,5kg w tydzień. Jeszcze nie miałam takich sukcesów. Pozdrawiam Cie bardzo gorąco i daj znać co u Ciebie.

Hej Lili
A ja gratuluję rybki. I polecam więcej
Wszystkie rybki są pyszne (no, może poza tymi przetworzonymi jak np-paluszki, czy burgery rybne... bleeee), tylko drogawe niestety...
A centymetrom się należało Już ich więcej nie przyjmę Mam wrażenie że to dzięki rowerkowi
Miłej niedzieli

Ooo, ile wpisów!!! Zacznę może od wczorajszego raportu, a potem Wam poodpowiadam.

Wczoraj zjedzone:

2 malutkie paróweczki z keczupem, 2 kromki chleba razowego, ogórek kiszony.
Kawa z mlekiem.

Sałatka (sałata, pomidor, ogórek kiszony, groszek, kukurydza, kabanos drobiowy, sos sałatkowy z odrobiną oleju).
Płatki Fit Style (pozbyłam się ich w końcu ).

Miska zupy pomidorowej z makaronem ( na rosole, niestety, ale taka jest najlepsza ).
2 kromki macy.
4 sucharki słodkie z rodzynkami.
Kawa z mlekiem.

Jabłko.
2 kromki macy.

Miseczka zupy.
Kasa jęczmienna, gotowane udko, sałatka.
Wafel ryżowy z dżemem.
Kawa z mlekiem.

Duuużo sałatki.
4 kromki macy.
2 garście rodzynek.
Pomarańcza.


Ćwiczenia:

20 km na rowerku, ok. 43 minuty.


Jedzenia za dużo i bez sensu. Patrząc na to, jaka byłam głodna wieczorem, mogło być gorzej.
Zamiast biegania rowerek, bo coś kiepsko się czułam, przemarzłam strasznie na meczu. A dziś już czuję się słabiutko, przeziębiona, więc ćwiczeń nie będzie w ogóle

Pestka - tak? No to się zniechęciłam, nie kupię tego chromu.

Puellcia - pieczywko ciemne staram się jadać, kaszę też, ryż - brązowy zbyt rzadko. Tak, masz rację, muszę o tym pamiętać.
Kawy piję za dużo, wiem - a co ona ma wspólnego z tym, że chce mi się słodkiego? Bo nie wiem... Zdarzało mi się odstawiać kawę na dłuższy czas, może na początku wakacji znów zrobię sobie taki "detoks"... Tylko, że ja kawę kocham i tak naprawdę mogłabym pić dwa razy więcej! Hm...

Monic - no, widzisz, jednak zdrówko szwankuje... Kiepściutko się czuję
A z tym chromem to mnie zaskoczyłyście.
Przepyszna sałatka na tej fotce, którą wkleiłaś, muszę spróbować zrobić podobną!
Płatków nie kupuj, nie, nie.

Carrrisma - ja też uwielbiam wszelkiego rodzaju płatki i musli, głównie te z owocami. Nie umiem się oprzeć. Tylko, że ja najchętniej chrupałabym je na sucho, jako słodycz, przekąskę.

Kaira - no wiem, że masz rację, wiem Zgadzam się z Tobą całkowicie.
Zdjęcie rewelacyjne, mmm...

Kfiatuszku - nie wiem, kiedy u nas się zmieni podejście do biegających. Zdarzało mi się, że ludzi dosłownie potrafiło "zamurować" na mój widok. Teraz się z tego śmieję i jestem pewna, że w głębi duszy mi zazdroszczą , ale dawniej czułam się głupio. Gdy już będę biegać więcej, będę chodzić na stadion - nawierzchnia lepsza i atmosfera też. Teraz nie chodzę, bo... szkoda mi pieniędzy. Płaci się 3 zł za wejście, więc dla krótkiego biegania się nie opłaca. To też paranoja - dawniej były darmowe wejścia na ten stadion 2 razy w tygodniu - nie dość, że mało, to nawet to zlikwidowali. Tak wygląda propagowanie sportu w naszym kraju.

Kazetka - gratuluję! Bardzo się cieszę, naprawdę!
U mnie dziś tak sobie, przeziębiłam się...

Magrol - no, muszę się przerzucić na rybki. Pyszne są i zdrowe.
Centymetrów baaardzo Ci zazdroszczę!

Wczoraj byl ladny jadlospisik

a ja uwielbiam wafle ryzowe z czekoladzie, jejku jakie to pyszne, ale jakie tez kaloryczne
o takie, jadlas kiedys?


jeden waflek ma okolo 80kcal ale ja zawsze jem cale opakowanie bo nie umiem sie powstrzymac a to juz okoo 500kcal.
a Ty jesz takie zwykle?
duzo jest smakow tych wafli
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Monic - ja lubię takie zwykłe wafle, te okrągłe - naturalne lub wieloziarniste. Najlepiej z łyżeczką dżemu. Te w czekoladzie też są pyszne, rzadko je kupuję, choć na szczęście umiem się nimi nie objadać

Mój A. pojechał dziś do Wrocławia, wróci w środę wieczorem, a w czwartek znowu jedzie na 2 dni Smutno mi bardzo. Czasem lubię pobyć sama w domu, ale w nocy to nie bardzo Właśnie w takich momentach najbardziej marzę o psie! Może się zdecydujemy, ale najwcześniej jesienią, po wakacjach.
Póki co, cały dzień spędziłam przy kompie, kiepsko się czuję i na nic innego nie mam siły ani ochoty. No cóż...

Ojj wspolczuje z powodu wyjazdu swojego Skarbka. Ale czas szybko zleci i znow bedziecie razem )
Nio piesio jest najlepszy, jak czlowiek czuje sie samotny.
A moze zaprosisz jaka kolezanke do siebie na te dni? bedzie razniej