-
05. 10. 05 - sroda
Sniadanie:
1 herbata owocowa,
2 kromki chleba razowego (85g),
maslo (7g),
makrela w sosie pomidorowym (125g),
II sniadanie:
1 biala bulka,
maslo (10g),
1 kromka chleba razowego (41g),
piers kurczaka w panierce (97g),
1 szklanka soku rozcienczonego z woda,
Obiad:
ryz (210g),
kawalki kurczaka (Gyros) (157g),
mizeria (202g),
1 szklanka soku rozcienczonego z woda,
Podwieczorek:
czekolada z orzechami i marcepanem (150g),
2 czekoladki nadziewane,
kilka gumiakow,
1 herbata z cytryna i slodzikiem,
Teraz jest mi niedobrze, ale sama jestem sobie winna!!!
-
KAsienko, stop i tyl zwrot! Bo widze, ze zaczelas isc w przeciwnym kierunku!! A to zielone swiatelko to z przodu jest, nie z tylu, sloneczko!!!
Dobrej nocki i lepszego dietkowego jutra...
-
Kasiu.....wracaj na dietkowa droge
niech licho idzie a kysz a kysz
-
Madziu kazdego ranka robie zwrot a pozniej popoludniu znowu, tylko, ze w ta zla strone, ale postaram sie dzisiaj.
Ewciu no niech idzie!! Hihi.
Dzisiaj los dal mi kolejna szanse bo na wadze pokazalo sie 90,9kg i to po takim obzarstwie kiedy innym razem mimo trzymania dietki pokazywalo sie 91kg. Kto zrozumie wage???
Zycze wszystkim milego dnia!!!
-
Witaj Kasieńko
myszko kochana, weź się w garść i walcz, bo naprawdę warto, a już sporo osiągnęłaś
nie zaprzepaść tego czasu, który już poświęciłaś do tej pory dietkowaniu, proszę Cię myszko
pozdrawiam Cię i trzymam za Ciebie kciuki, baaaaardzo mocno
-
Beatko, ale sie ciesze, ze chociaz krotko to jednak udalo nam sie porozmawiac na GG!!! A wiesz, ze pozniej wybralam sie na marsz!!!
-
Ja szybciutko z raporcikiem, ktory nie jest tak straszny jak te z ostatnich trzech dni, a wiec:
06. 10. 05 - czwartek
Sniadanie:
1 herbata z cytryna i slodzikiem,
musli (100g),
1 szkalnka mleka 0,5%,
1 kawa z mlekiem 0,5% i slodzikiem,
II sniadanie:
2 kromki chleba razowego (82g),
maslo (8g),
makrela w sosie pomidorowym (127g),
Obiad:
chinszczyzna,
Podwieczorek:
1 lod (ok. 100kcal),
1 kawa z mlekiem 1,5% i slodzikiem,
Kolacja:
1 herbata z cytryna i slodzikiem,
1 szklanka wody,
40 minut szybkiego marszu!!!
Nie wiem ile kalorii mogla miec ta chinszczyzna, ale policzylam sobie 500kcal. W takim ukladzie moj stan na dzisiaj jest lekko ponad 1500kcal.
-
Jestem dzisiaj bardzo dumna z tego, ze udalo mi sie ruszyc pupsko i pojsc sie przemaszerowac. Na poczatku mialo to byc pol godziny, ale zrobilam troche wieksze kolo i wyszlo 40 minut. Nie oszczedzalam sie przy tym i cala sie spocilam!!! :P Planuje tak raz dziennie zrobic taka rundke a jak mi sie nie uda to w domku popedalkuje. Musze jeszcze dodac, ze ja codziennie jezdze rowerkiem tak okolo 30 minut bo odwoze synka do przedszkola i sama dojezdzam do szkoly. Dzisiaj byla dodatkowa rundka do tesciow, wiec tej aktywnosci troche bylo!!!
Zmykam juz bo jestem zmeczona. Miesnie brzucha mnie bola i troche nogi, ale to jest przyjemny bol i przyjemne zmeczenie.
Zycze wszystkim milej nocy!!!
-
-
WItaj Kasieńko
Słonko cieszę się, ze wczoraj było dużo lepiej dietkowo super, widzę, ze wracasz na własciwe tory jestem z Ciebie dumna i oby tak dalej!!
Kasiu no i ruch.. super oby tak było co dzień - rowerek, marsze, ćwiczenia
Kasiu pytałas o szóstkę Weidera - link zamieściłam u mnie na wątku o leczo tez Ci napisałam u mnie. Buziaczki miłego dnia, radosnego i dietkowego
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki