ja tez mam dzisiaj rybke właśnie zjadłam
uff...jak dobrze że ja alkoholu nie lubie
oj, żebyś wiedziała, że dobrze
ja długo też nic nie piłam na imprezkach
bo byłam na diecie
a teraz to tak różnie
tzn często piję
ale jak z Pawłem to tylko winko (bo zdrowsze i mniej kalorii, a poza tym sympatyczniej jest sobie winko wypić niż "strzelić" browara no nie?)
ale nie piję tak dużo bo po jednym czy dwóch piwkach już mam niezły humorek
więc ekonomiczna jestem :P
agassi odwiedzam Cie ja....
co do alkoholu to pije bardzo sporadycznie...i pewnie dlatego juz od powachania w glowce mi sie kreci...nio a poza tym przy tym tempie zycia jkaie mam i aby wypelnic zadania ktore planuje to nie pozwalam sobie juz na imprezy dlugie albo alkohol...raz tak zrbilam i kiepsko bylo kolejnego dnia...a do pracy trzeba bylo leciec...
no ale winko jest i zdrowe i dobre-jak pije ( moj chlopak bardzo lubi-wiec do kolacji dodatek) to moze 1/4 lampki?
trzymaj sie nasz alkoholku
noemcia+agassi ja rybke na swieta zjem...pewnie tylko troche bo potem pomysle ze oczka mialy za zycia i mi sie ich szkoda zrobi...a w smaku najbardziej lubie rybke po grecku( z marchewka i przecierem pom i cebulka) mniam
Agasku!
No, winko lepsze przy diecie jest. Ale jak się z piwkiem w limicie zmieścisz to pewnie też OK. Pewnie ciężko się zmieścić, co? Aga, spróbuj się z tym piwkiem pilnować trochę, bo nam tu będziesz do końca świata na forum wisieć ! Ma mi tu być super !!! Wakacje daleko wprawdzie, ale jak odpuścisz to... Cię jeszcze przegonię i wstyd będzie. Daleko mam bardzo, ale... pilnuj się, bo ja piwka w ogóle nie piję, hi hiZamieszczone przez agassi
cocci ostra grożba ostra ...hihi
A co! Nie ma mientkiej gry! Agaskowi trzeba strachu napędzić, a lepszej groźby nie znam - kto by chciał być grubszym od cocci !
własnie przez przypadek właczyłam Tv i jest o takiej grubasce gdzies z zachodu ... jejku ona je około 10 paczek chipsów dziennie ... jest u niej teraz dietetyk....ciekawe jak sie skonczy ten film?? :P
cocci: głuptasie
dzięki za napędzenie mi stracha
ale przestań, taka gruba to Ty nie jesteś :* ja wiem, jak wygladałam jak ważyłam 76 kilo przy 163 cm... wcale nie byłam jakiś ogromniasty tłuścioch...
tak mi się przynajmniej wydaje...
w ogóle wydaje mi się, ż eteraz wciąż wyglądam tak samo...
ino waga spadła
marlenka: i jak się film skończył? dziewczyna pewnie schudła 5o kilo i teraz jest modelką?
no ja wczoraj wypiłam dwa piwka.
ale dzisiaj już nie będę piła, więc zmieszczę się w 15oo
Agasku!Wiesz, ja tak w ogóle to jestem super laska, ale Ci o tym nie wspominałam, bo wtedy nie zadziałałoby napędzanie stracha .Zamieszczone przez agassi
A tak serio, to zaczynam przypominać człowieka powoli. Przy 81 było bardzo nieładnie, teraz zaczyna być lepiej. Teraz to też jest tak, że mi różne rzeczy mniej przeszkadzają, bo wiem, że się nie ostaną długo, że to, jak teraz wyglądam, to tylko stan przejściowy.
To pewnie dlatego, że rozsądnie chudniesz - nie widzisz nagłych, drastycznych zmian. Ale na pewno widzisz różnicę po ciuchach przecież - ? Szczególnie tych, które przedtem były na wcisk.Zamieszczone przez agassi
No, ja myślę. Bo jak nie to hiszpańska inkwizycja zamiast straszyć marlenkę złoży wizytę Tobie. Śmiej się, śmiej, ale "Nobody expects the Spanish Inquisition!!!" !Zamieszczone przez agassi
Pa pa :P !
Agassi, ja miałam kiedys tez 76 przy 163/4 i mi wszyscy mowili, że w zyciu by mi tyle nie dali...no ale cóż, waga nie kłamie teraz juz jest lepiej...no i 165 jest...w sumie to różnica prawie żadna...ale co tam
Zakładki