Wersja do druku
Witajcie :)
Trochę więcej jak 2 tygodnie temu zaczęłam dietę :) Staram się nie przekraczać 1000 kcal, a jeśli już to jeść jak najwięcej produktów białkowych. Nie jem białego pieczywa, unikam słodyczy i zbędnego tłuszczu. Mam do zrzucenia jeszcze 8 kg. Chcę ważyć 56 kg, daję sobie czas do Świąt Bożego Narodzenia. Wiem że znajdę tu dodatkową motywację... Pozdrawiam wszystkich...
ALEŻ ZNAJDZIESZ MOJA DROGA, ZNAJDZIESZ ;) A WŁAŚCIWIE JUŻ MASZ ;) BARDZO SIĘ CIESZĘ, ŻE MAMY NOWĄ FORUMOWICZKĘ, A WŁĄSCIWIE NOWY TEMACIK, W KTÓRYM MOŻNA COŚ NAPISAĆ ;) HM... CEL SZCZYTNY ;) CHOCIAŻ JA NP NIE POTRAFIĘ SOBIE SAMA ZE SOBĄ PORADZIĆ, ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE JAKOŚ TO PRZEJDZIE, BO NIE CHCĘ JUŻ SŁUCHAĆ PRZYJACIÓŁKI, KTÓRA CIĄGLE MI MÓWI, ŻE CHYBA WIĘCEJ SIĘ NIE DA SCHUDNĄĆ. JESTEM ZDROWA, WSZYSTKO JEST OK, WIĘC NAPEWNO SIĘ DA, TYLKO MUSZĘ TEGO TAK BARDZO CHCIEĆ, JAK NICZEGO INNEGO ;) TOBIE TEŻ ŻYCZĘ POWODZENIA ;) MAM NADZIEJĘ, ŻE W SYLWESTRA UBIERZESZ SIĘ W NAJPIĘKNIEJSZĄ KREACJĘ W ROZM. 38 ;) SOBIE ŻYCZĘ TYLKO 40 ;)
POZDROOFKA FOR U & ZAPRASZAM DO MNIE ;)
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...6613&start=315
http://www.dailytimes.com.pk/images/...2_MDF24854.jpg
Czemu tu tak cicho?? Jak idzie dietka??Pozdrawiam!!! :wink:
dasz rade!!!!!!!!!!! trzymam mocno kciuki
ja też trzymam kciuki!!! Mam podobne cele i założenia jak Ty więc chętnię będę Cię wspierać! lub przynajmniej się postaram :D
Wreszcie znalazłam chwilę czasu by coś tutaj napisać :) Przyznam że głównie zajmowałam się blogiem :oops: :roll: Od dziś obiecuję udzielać się również tutaj :) Idę poodwiedzać znajomych z poprzedniego wcielenia :) Buziaki i udanego dnia...
wpadłam z rewiztyka.... :D
dziekuję za odweidzinki...mam nadzieje ze bedziesz do mnie wpadać częsciej...ja sie tez psotaram regularnie Cie odweidzać :DCytat:
Zamieszczone przez ja1980
miłego dzionka :lol:
Yenny witam :D
Strasznie podoba mi się Twój blog - choc odwiedziłam go "z wierzchu",że tak powiem :D
Myślę,że w sobotę będę miała więcej czasu,żeby poczytać :roll: Wybacz pytanie laika - jak założyć takiego bloga :shock: Mam nadzieję,że nie znikniesz znowu, a w razie co wiem gdzie Cię szukać :D
Całuski
***
Grażyna
p.s. powinnas mieć wątek pt. "pojawiam sie i znikam" :roll:
Gayga
He he :) Z tym pojawianiem i znikaniem to najprawdziwsza prawda. Działo się tak głównie dlatego że jakoś traciłam ostatnio motywację do odchudzania :) A jak traciłam to wstyd mi się było pokazać... A jak się nie pokazywałam to nie odzyskiwałam motywacji... Błędne koło... A jeśli chodzi o bloga to wystarczy zarejestrować się w portalu na stronie www.gazeta.pl Potem wchodzisz na http://blox.pl i tam klikasz "załóż bloga". Potem to już zgodnie z instrukcjami... Warto też zajrzeć do pomocy na stronie bloga. Można się sporo praktycznych rzeczy dowiedzieć. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy to śmiało pytaj :)
Schudne
Obiecuję wpadać :)
Buziaki!
Dzięki Yen :D
A tak sie dzisiaj czuję :roll:
http://www.tapety4u.pl/albums/transp.../normal_24.jpg
Wymiarki masz imponujące :shock:
gratulacje :D
Grażyna
Witaj Yen :D
Najpierw się przestawię, bo możesz mnie nie skojarzyć - jestem nowym wcieleniem K(ulki) :D
Ja tez zajrzałam narazie tylko powierzcchownie na Twojego bloga, ale mam zamiar go poczytać szczegółowiej w wolnej chwili :D
póki co - przesyłam buziaki
i życzę udanego dietkowania :D
Ula
Uluś, poznaję, poznaję :) Trzymam kciuki by tym razem się udało... Buziaki!
Tym razem się po prostu musi udać!!!
:D :D :D :D
Yen nie poddawaj się :!: Każdemu zdarzają się wpadki a my jesteśmy tu po to żeby podtrzymać na duchu i wspierać w trudnych chwilach.
Trzymaj się :D
Yenny... jak jeszcze raz znikniesz na tak dlugo to pojade osoboscie do Warszawy spuscic ci lanie!
buzka!
:D Obiecuję nie znikać :)
tez mobilizuje mnie sylwester - dlatego bede do Ciebie zagladac i wspierac Cie... jak znajde wiecej czasu to przeczytam Twoj blog :)
tymczasem powodzenia i trzymam kciuki
do Sylwestra niedaleko - musimy byc twarde
UDA SIE!!!!
http://tickers.tickerfactory.com/ezt...936/weight.png
Pewnie,że się uda :D Tak,Sylwester to świetna mobilizacja :!: Wsystkim gały wyskoczą z orbit jak nas zobaczą szczuplutkie w pięknych kreacjach :wink: :D Buzia się uśmiecha na samą myśl.
Witaj! Ja rowniez po cichu licze, ze Sylwestra spedze juz w mniejszym rozmiarze...:)
Pozdrawiam!!
Ide poczytac Twojego bloga.
Miłego weekendu :D
http://www.tapety.izg.pl/tapety/natura/4_sredni.jpg
Dietkowego i ruszankowego :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
zniknelas...
no i znowu Cię wcięło ;)
Buziaki
Ula
Cześć dziewczyny :)
Ostatnio bardzo często wyjeżdżam na weekend dlatego zdarzać się będą kilkudniowe nieobecności... Ale obiecuję że będą maksymalnie kilkudniowe...
Po weekendzie nawet całkiem nieźle tzn mam na koncie w piątek 100 g dziczyzny w jakimś sosie z surówką i ziemniakiem, a na deser szarlotka. Do tego 1 piwko i jeszcze kanapka w podróży i rano serek wiejski.
W sobotę zjadłam kilka cienkich kromek razowca i grahama z chudą szynką, serem białym, cienkim plasterkiem sera żółtego i pomidorem. Na kolację były 3 piwka :oops: i pieczona kaczka z surówkami, a na deser szarlotka.
W niedzielę dwie kromki białego pieczywa, pół jajka, łyżka twarożku, plasterek sera i parówka. Do tego jogurt. W podróży kanapka, a na kolację kotlet schabowy z pieczarkami, cebulą, serem żółtym z surówkami. Na deser kilka kostek czekolady z bakaliami.Ostatnie dwie pozycje niezbyt dietetyczne, ale trudno-raz się żyje :) I tak starałam się zamawiać rzeczy najbardziej dietetyczne z całego menu restauracyjnego... A że żywiłam się w górach gdzie je się tłusto to nie było łatwo :)
Do tego miałam sporo ruchu w sobotę tj. dość długi spacer po górach, a nawet dwa spacery :) A co najważniejsze odpocząłam i naprawdę dobrze się bawiłam (pomimo naprawdę ciężkiej jazdy samochodem w niedzielę kiedy cały czas padał deszcz a do domu było daleko :))
Buziaki i dziękuję że o mnie pamiętacie. Jesteście kochane...
Dzisiaj zjadłam 860 kcal. Składał się na to głównie mój bigos light. Po weekendowym folgowaniu taki dzień poniżej 900kcal dobrze mi zrobi :) Podejrzeam że jutro na wadze nie ujrzę cudów i nie liczę na spadki.. Przez weekend oczywiście. Ale przybyć też nie powinno więc nie jest źle. Do Świąt mam jeszcze baaaardzo dużo czasu, a przynajmniej wystarczająco by bezstresowo zrzucić te 6 kilosków jakie mi zostały :) Pozdrawiam wszystkich i życzę kolorowych snów... Jutro przede mną kolejny ciężki dzień...
wiesz co Ci powiem? zachowujesz sie jak poczotkująca odchudzaczka...
to nie problem zjeśc tylko 800 kcal... ale to jest bardzo głupie...
1000 kcal jest dietą o minimalnym zapotrzebowaniu kalorycznym człowieka... nie wolno! schodzić poniżej 1000!
Zdaję sobie sprawę że 1000 jest wartością optymalną, jednak dzisiaj po prostu tyle wyszło, pomimo iż się nie starałam. Biorąc pod uwagę fakt że weekend miałam raczej mało dietetyczny (choć myślę że w granicach zapotrzebowania) takie jednodniowe zejście poniżej 1000 nie powinno mi raczej zaszkodzić... W końcu są tacy którzy stosują jednodniowe, oczyszczające głodówki... Ostatnio jak się odchudzałam też mi się zdarzało schodzić niejednokrotnie poniżej 1000 i przyznam że nie miało to większego wpływu na przebieg diety... Po prostu mam takie dni kiedy mam mniejszy apetyt (dzieje się tak po wszystkich wyjazdowych weekendach kiedy żywię się w restauracjach) i chyba nie ma sensu bym coś w siebie wmuszała lub nadrabiała kalorie słodyczami..? Pozdrawiam :)
zdaje soebi sprawe, ze jak jeden raz zejdziesz ponizej 1000 to sie nic nie stanie... tylko chcialam, zeby sie to za czesto nie powtarzalo... po prostu martwie sie, ze oslabiasz organizm, ktory jednak potrzebuje energi do spalania tluszczu, no nie?
trzymaj sie!
pewnie, że na siłę nie ma co w siebie wmuszać, ale przesadzać też nie ma co.
Ale przecież nie od dzis sięodchudzasz, wiec wiesz co robisz :D
Buziaki i powodzenia
Ula
...pozdrawiam czwartkowo...tylko jutro i już łikend
:D :D :D :D :D :D :D
Buziaki przesyłam :D
Ula
Przesyłam buziaki!!!
http://tasmaklejaca.blox.pl/resource/a_18.gif
Ula
Witam piatkowo :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka546.jpg
Szersza relacja w niedzielę, bo pracuję i powinno być spokojniej - dzisiaj będę nadrabiać zaległości na waszych wątkach :roll:
Miłego weekendu wszystkim współodchudzaczkom życzę :wink:
Całuski
***
Grażyna
Yen - gdzie sie podziewasz?? miałaś nie znikać :(
Buziaki ślę
Ula
http://www.e-foto.pl/users/k20050419...noworoczne.jpg
Yen co u Ciebie?