-
:D dzisiaj nawet cwiczylam :oops: ale cos :!:
WITAM :D
WCZORAJ BYLA SASIADKA I ZAPROPONOWALA NAM WYJAZ ZA 28 ZL OD OSOBY DO CIESZYNA I WISLY :!: 19.10 :!: ROMAN SIE WYLAMAL :!: PO BALETACH 18-NIE DA RADY :wink:
DZISIAJ RANO PADALO ALE SIE PRZEJASNIA I DO BORAKOW CHYBA POJDZIEMY :!: ZNALAZLAM CHYBA COS FAJNEGO W NECIE
ANANAS-KROLEWSKI OWOC
Ten przedziwnie wyglądający, przypominający powiększoną szyszkę sosnową (stąd angielska nazwa "pineaple") owoc "urodził się" w Brazylii, potem zawędrował do Azji i Afryki, aż w końcu zawojował Hawaje, Florydę i Kubę. W Europie rośnie jedynie w szklarniach. Pierwsze "europejskie egzemplarze" pojawiły się w XV w. w Anglii, w szklarniach księżnej Cleveland, która złożyła wyhodowany przez siebie owoc królowi Karolowi II. We Francji pierwszy nieimportowany, również wyhodowany w szklarni, spożył król Ludwik XIV. Przez długie lata ananasy pojawiały się jedynie na królewskich stołach. Do XIX w. jedli go królowie i bogacze - hodowane pod szkłem były bardzo drogie. Dopiero w XIX w. zaczęto sprowadzać je z gorących krajów. W Polsce popularne są ananasy z puszki, można też kupić świeże. Ich soczysty aromatyczny miąższ zawiera witaminę A, B1, B2 i C, sporo wapnia, potasu, magnezu i fosforu. Ten właśnie zestaw witamin powoduje, że bardzo cenne są maseczki z ananasa, a zwłaszcza przemywanie skóry twarzy jego sokiem, który jednocześnie działa przeciwzapalnie. Sok ananasowy z dodatkiem oliwy leczy pękające wokół paznokci skórki. Do miseczki porcelanowej (nie do metalowej, ponieważ metal reaguje z wit. C), wyciskamy sok z ananasa, lekko podgrzewamy, łączymy go z łyżką stołową oliwy i przez pół godziny moczymy w nim końce palców. Gdy do świeżego soku z ananasów dodamy kilka kropel wit. E (do kupienia w aptece), otrzymujemy świetny tonik na noc.
CD .BEDZIE :!: NA JESIEN I ZIME SIE PRZYDA :D
BUZIAKI :D :D
-
:D CHYBA BEDE WAS ODWIEDZAC POZNIEJ :!: BO JESZCZE SA MOJE WPISY JAKO OSTATNIE U WAS :!: PISAC LENIUCHY :D
TO JESZCZE JEDEN OWOC :D
BRZOSKWINIE
Owoce te mają wyjątkowo dużą wartość odżywczą, dużo witamin, żelaza, magnezu i wapnia.
I chociaż pochodzą z Chin, a obecnie najpiękniejsze rodzą się w Kalifornii, to szczególnie bogaty zestaw potraw z brzoskwiń mają Francuzi. Najbardziej znana jest słynna francuska "Peche Melba". Po raz pierwszy wykonana została w Londynie pod koniec XIX w. na cześć znanej śpiewaczki Nellie Melby. Połówki brzoskwiń sparzamy i obieramy ze skórki. Następnie gotujemy w syropie z dodatkiem wanilii. Ostudzone układamy w pucharkach na grubej warstwie lodów śmietankowo-waniliowych, a całość pokrywamy galaretką malinową. Nam wystarczy zrezygnować z lodów, by było nowocześnie i zdrowo. Podobno Nellie słynęła z... brzoskwiniowej cery. Wiadomo także, że co wieczór przed snem nakładała na twarz maseczkę z jednej brzoskwini. Wykonanie jej jest bardzo proste: Umyty owoc obieramy ze skórki, rozgniatamy i pokrywamy nim skórę twarzy i szyi. Po 20 minutach zmywamy. Jak widać, owoc ten nie bez powodu służył w literaturze jako metafora - piękne kobiety często porównywano właśnie z brzoskwinią, a ich zdrową cerę poetycko nazywano brzoskwiniową.
-
http://www.tatrygory.pl/galerie/kw_w...al_007_std.jpgPOZDRAWIAM SERDECZNIE.SZPERASZ PO NECIE JA TEŻ TO LUBIE ROBIĆ W WOPLNEJ CHWILI, ALE ICH MI BRAK.
-
Psotulko pozdrawiam serdecznie.................
Widzę, że w październiku szykują Ci się same imprerezki..........................Fajnie masz , tylko pilnuj się z jedzonkiem , bo wiesz jak łatwo kilogramki wracają...................
Buziaczki
-
WITAM MOJE ZAPRACOWANE PANIE :D
BUZIAKI :)
-
Ulcia jak zwykle ze swiatmym humorkiem! Zazdroszcze rowerkowania!!!
No a tymi slodyczmi to prosze nie kusic :evil:
-
Witaj Psotulko :D :D :D :!:
Jak widze spalilaś dzisiaj sporo kalorii,a ja wciąż nie moge sie ćwiczyć i o dziwo-brakuje mi tego :roll: :!: :!: Rowerka zazdroszczę-mieliśmy sobie z mężem teraz kupić i razem pedałować,ale nic z tego nie wyszło :cry: :!: :!: Pieniążki odłożone na ten cel.....pochłonęła moja choroba i szpital :roll: :!:
Buziaki :!: :!: :!:
-
NO I WROCILAM NA WLASNE SMIECI :!: DZIEN DIETETYCZNIE ZACZYNAL SIE DOBRZE ALE POKAONALY MNIE SLODKOSCI :( :oops:
CD :D
CEBULA-NATURALNY LEK PRZECIWZAKRZEPOWY
Czy patrząc na zwykłą cebulę, przyszło ci kiedyś do głowy, że to pospolite warzywo jest jednym z najcudowniejszych leków, jakie stworzyła natura? Cebula wzmacnia kości i paznokcie, włosy czyni pięknymi i lśniącymi, a cerę - alabastrową. Leczy serce i obniża poziom cukru we krwi, a także nie dopuszcza do tworzenia się skrzepów w naczyniach krwionośnych. Spożywana z miodem działa wykrztuśnie. Ma niezwykłe właściwości antytoksyczne i antyinfekcyjne. Te ostatnie wykorzystano 6 tysięcy lat p.n.e. w Egipcie. Niewolnikom pracującym przy wznoszeniu piramid podawano cebulę, by nie szerzyły się wśród nich epidemie śmiertelnych chorób. Cebula zawiera m.in. wit. B1, B2, C, A i E, wapń, sód, magnez, mangan, żelazo, miedź, fosfor, cynk, jod, chrom, krzem. To cenne warzywo najlepiej spożywać surowe lub duszone. Tym, którym jego smak wybitnie nie odpowiada, polecam winko cebulowe, syrop cebulowy i sok cebulowy.
30 dkg cebuli zmiażdżyć, dodać 10 dkg miodu i butelkę wytrawnego białego wina. Dokładnie wymieszać i macerować przez 4 do 5 dni. Przecedzić. Pić 1-3 razy dziennie po 2-4 łyżki.
Cebulę ucieramy na drobnej tarce. Mieszamy z taką samą ilością miodu. Zagotowujemy i wyciskamy przez płótno. Pijemy 3-5 razy dziennie po 1 łyżce stołowej.
Drobno posiekaną cebulę posypujemy cukrem i zostawiamy w ciepłym miejscu na kilkanaście godzin. Wyciskamy sok przez płótno. Pijemy po łyżce stołowej po jedzeniu.
MORELA-OWOC Z NIEBIANSKICH GOR
Już niepełna szklanka soku z moreli zaspokaja dobowe zapotrzebowanie naszego organizmu na witaminę C, a suszone owoce zawierają kilkadziesiąt razy więcej tej witaminy!
Ojczyzną moreli są Chiny, a ściślej - Tienshan, czyli Niebiańskie Góry. W Europie owoce te były znane już w starożytności, ale dopiero po XVIII w. doceniono jej lecznicze właściwości. Obecnie najpiękniejsze morele rosną w Grecji, Hiszpanii i w Bułgarii. Uprawia się je także w Polsce - na południu i w środkowej części kraju. Są bogate w witaminę A, B, C i PP, mają dużo żelaza, fosforu, potasu. Rozdrobnione pestki moreli są składnikiem peelingów. Kiedyś, gdy peelingi nie były jeszcze znane, kobiety mieliły pestki moreli i z dodatkiem otrzymanego ostrego proszku myły tłustą, łojotokową skórę. Otrzymuje się z nich także olej morelowy stosowany w medycynie, a w Japonii - w kosmetyce. Kremy z olejem morelowym mają właściwości wygładzające. W Kraju Kwitnącej Wiśni szczególnie do pielęgnacji rąk najbardziej są cenione kremy rodzimej produkcji właśnie z olejem morelowym. Chociaż na naszym rynku nie ma tego typu kremów, możemy wygładzić sobie cerę domowym sposobem.
Rozłupujemy pestki z 10 owoców i wyjmujemy z nich zawartość przypominającą migdały. Rozcieramy je dokładnie w ceramicznym moździeżu aptekarskim. Do roztartych "migdałów" dolewamy niewielką ilość przegotowanej gorącej wody mineralnej, mieszamy i zostawiamy na kilkanaście godzin. Po tym czasie mieszamy i wacikiem wtrzepujemy w twarz. Dobrze jest na ten zabieg wybrać dzień, kiedy nie musimy wychodzić z domu, by jak najdłużej nie zmywać twarzy. Leniwym polecam maseczkę z owoców - pestek nie wyrzucamy, może kiedyś, w wolnym czasie, zapragniemy zabawić się w "aptekarkę". Dobrze umyte morele (ich skórka jest mechata, przez co łatwo chwyta kurz i bakterie) należy rozpapciać w miseczce i nałożyć na twarz. Po przynajmniej 20 minutach (można dłużej) maseczkę zdejmujemy i przemywamy - najlepiej sokiem z moreli.
KOLOROWYCH! SNOW!
-
Psotułko
co to za góra ciacha :shock: ,wygląda prześlicznie,ogórki w kapturze też :lol: .A te buraki to cukrowe :?: ja nie kumata,bo nawet babci na wsi nie miałam,ale po kolorze chyba tak.
Ja jutro też takie ciasto ujrzę,bo idę na imieniny do mojego brata Igora.To się napewno żle skończy :wink:
A to na dolnej póleczce to ulubone ciasto moich córek,dobrze ,że nie widzą :roll:
-
Psota --pięknie wyglądasz na tle tych warzyw -ale okazy
jak Ty to wychodowałs -to sa mega-warzywa