-
z unii gospodarczo - walutowej
no coz, z tymi dietkami to różnie bywa...ja wczesniej tez tak mialam - wstawałam z zamiarem zaczęcia, a na śniadanie wsuwałam drożdżówkę albo i dwie...i twierdziłam że od jutra...i tak bywało...niestety, do tego trzeba się nastawić jakoś odpowiednio...mam nadzieję, że u Ciebie to będzie jak najszybciej Trzymaj się :*
-
megi: masz dzielnego mężczyznę
madyiara: Ty już pracy nowej nie szukaj, bo nam się zamęczysz
i zupełnie znikniesz :P
ja zaraz jadę na basen
w końcu cieszę się bo lubię ten mój aqua aerobic tylko częściej by się przydało
może naciągnę mamę na jeszcze jeden raz w tygodniu
tylko za bardzo nie mam kiedy
no a potem na imprezkę znów będę nieprzytomna
a jutro wstawanie o 6 rano
ale zakupki
trzymajcie kciuki
-
meggi to fajnie i niefajnie...mozesz byc dumna ze swego strazaka -i pewnie boisz sie okropnie jak on w akcji gdzies jest...a bulimia...dobrze ze masz to za soba...ja kidys tez tylko marchewkami zylam, albo jogutrem na dzien-i do 62 doszlam i co ...nic bo nieszczesliwa bylam i tak czulam sie gruba i bylam niewolnikiem diety..jedzenia i potem bum i do78 przytylam-mala depresja...i teraz jest juz lepiej...cos pomiedzy...ale juz kontroluje sie coraz mocniej..tzn te napady obzarstwa-bo jak mnie dorwie to lodowke moge oproznic- i potem te wyrzuty sumienia...ale ucze sie dalej...wiem ze od kawalka ciasta czy czekolady czy 2000 na dzien swiat sie nie zawali...i tak jestem szczesliwsza...
tylko ze jak sie bardzo chce i nie wychodzi....
agasii jak milo ze piszesz u mnie...poszukam tej pracy-kasa i chce zmienic prace...uciec z tej dziury...ale masz z basenem fajnie!!! imprezka-wesole jest zycie studenta
noemcia a to ciekawy temat!!a z tym nastawianiem to u mnie juz lepiej ale jak widzisz do perfekcji mi daleko
SPIJCIE SMACZNIE!!!!!!!!
-
love in the air!! -christof puszcza baki pod kaldra!!
niunia kochana moja ja niestety nie moge powiedziec ze bulimia jest juz za mna. teraz jestem glodna jak cholera i w lodowce oczywiscie nic nie mamy, wiec na co mam ochote? zrobic sobie karmel z mleczka i cukru i nutelli, pychota i pewnie tak zrobie bo za silna to nie jestem niestety, albo nie, zrobie sobie goraca czekolade! o tak, dobre kakaloko dzial na wszystkie smutki!!
agassi no moj facet dzielny jest strasznie i dziekuje niebiosom ze mi go dalo! a do tego jest przystojny i akcettuje moje 16 nadwagi, ba powtarza ze mnie kocha i nie chce nikogo innego i zebym nie wyglupiala sie z zadna dieta! fajnie masz z basenem, no wlasnie ja tez pojade jutro poplywac, ruszyc sie juz czas. tylko ze moj Christof woli wode z weza do gaszenia pozarow a nie w basenie, ale co tam
masz racje, zawsze kiedy jedzei do pracki na swoim motorze bmw(i nie jezdzi 60/h...) albo jak dostaneialarm obgryzam paznokcie, ale on to kocha, wiec co a moge??
niestety zjadlam na kolacje o 17 ok 80g makaronu aldente z sosem pomidorowym ale ok 20ok 50g krakesow, GLODNA JESTEM88
pora zrobic zakupy!
caluski anioly i snijcie pieknie
-
heh...mnie ten temat jakoś nie kręci, z ekonomią na "Ty" nie jestem ale dostałam się na okręgowe, to trzeba jakoś wypaść
-
no wiesz mnie tez ne za bardzo kreci ale coz ja moge?? ekonomia?? a fe!! przez 4 lata chodzilam do najlepszego ekonomika w naszej okolicy i to bylo straszne, teraz juz wiem czego nigdy nie bede robic, zajmowac sie ekonomia!! pa malutka i gratulacje!! ja bylam dobra w jezykach na olimpiadach noi w malowaniu tez troszke pa
-
a coz to za przeciwniczki ekonomii????
mam nadziej ze mnie nie opuscicie tylko dlatego ze studijue ekonomie i to lubie
Bylam na uczelni i sluchajcie szok w pociagu przezylam...dzis w Niemczech( nie wiem czy w calych) ale na pewnio w Kolonii jest swieto-11.11( w Polsce jest swoja droga tez swieto ale z innnego powodu ) nio i 11.11 o godzinie 11.11 wszyscy leca na stary rynek(cos takiego ) poprzebiarani za co sie da-widzialam pszczoly, biedronki, i inne cuda i pija i spiewaja sie bawia i caluja po katach...na poczatku mi sie podoboalo ale w pociagu nie bylo miejsca ciasno i to piwo juz pili...heh...i impreza trwa od jedenastej po knajpach itd...aha a przyczyn to poczatek karnawalu-trwa do srody popielcowej...no nie wiem czy mi sie za tak te ich obyczaje podobaja
a ja dzis sie zle czuje-w glowce mi sie kreci i takie tam...mam na koncie juz1300 w tym ciasta dwa kawalki i slodkiego chce mi sie ciagle...ale zjem jeszcze kolacje jakas zdrowa i bedzie ok...
meggi ok a coz Ty teraz robisz-zawodowo?? i w jakim miescie w Belgii jestes??bo w sumie granica belgijska to rzut beretem ode mnie...ach te bulimie i inne cuda...ja bym chciala umiec normalnie jesc-reagowac na glod czy sytosc itd..i sie staram mocno!!!zrobilas zakupy w koncu???
ok milego popoludnia calusy i pa
-
niunia jestem w puurs to miasteczko niedaleko brukseli ok 25 km wiec w sumie niedaleko i moglybysmy sie spotkac jesli bedziesz miala czas ja go mam bardzo duzo, niestety... nie pracuje i mam zamiar przygotowac sie do studiow ale ciezko mi to idzie bardzo... jak to jest z dietka ograniczjaca ilosc kalorii dziennie, moge zjesc co chce byle sie trzymac w przedziale? oj, i po mojeje diecie. nie idzie mi za dobrze. ja chyba nigdy nie schudne, predze sie zamecze wszystkim co dizeje sie dookola mnie niz wloze rozmair 38!!
caluski i wytrwalosci!!
-
ps.zakopow nie zrobilismy, bo moj facet sie zle zoorganizowal i znow do tesciowki n akolacje idziemy, dzis i w belgii jest swieto, bylismy nawet w kosicele, przesiedzielismy tam(doslownie!!) cala godzine pozniej parada i do omku wrocilam , ale mojfacet zabalowal troszke z kumplami przy swiecie i zazdwonil po mnie i troszke sie wstawil do czego przyznac sie nie chce!! a teraz spi ojoj
wymiotowac mi sie chce, zjadlam 60g krakersow...
-
hehe, spoko, nie zbojkotuje Cie ze względu na kierunek studiów a ciasto zostaw juz ja mam dwa w lodówce, jedno sama robiłam... w sumie tez mam na nie ochote ale nie rusze
Trzymaj się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki