-
NARESZCIE JESTEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!jestem szczesliwa bo moj kochany wrocil wczoraj...i nawet prezent dostalam...kalenadr adventowy-w postaci pudla a w nim na kazdy dzien jakas niespodziana..od 1 do 24 grudnia...ale sie ucieszylam...i z jedzokiem juz dobrze bedzie bo On wrocil i sie nie objadam wtedy az tak....bylam na aerobicu i babki dzis owily ze swietnie bylo a woglo to postnowilam ze jem dalej 1500 i cwicze i do Swiat mam zamiar 68 wazyc-2.5 w cztery tygodnie powinno sie udac!!!!!nio i juz nie chce calego zycia uzalezniac d jedzenia---
meggi a co mi pisalas ostatnio ciesz sie zete lasanie jadlas...wkoncu nie codziennnie wychodzicie.... a co do chodzenie do toalety...moze sok z kapusty kiszonej albo kapusta kiszona.... i widze ze Twoj humor lepiej!!! ciesze sie!!!
agassi imprezowiczko!!! i dobrze...jak sesja przyjdzie to bedziez sie tylko uczyc wiec korzystaj...gratuluje kilograma....
pris no no to poswiecenie co do prezentu
buraczeq ja uwielbiam robic prezenty..ale jak wiem co ktos chce a skoro Twoj Ex swieta pod rzad mial to rzeczywiscie wspolczuje...
miss i ja nie umiem sobiena przyjeciach odmowic...
noecia i co mu dasz w prezencie???
emcia do roboty 1200-15000 i damy rade i na basen bedziemy biegac jak wroce!!!!TO moja siostra!!!! wiec co dieta na Swieta????nie...ograniczenie lepsze....
UWIELBIAM SWIETA
a ja po sniadanku-lyzka müsli z jogurtem i kaki i kromka z dzemem...
pora na obiad a na deser mamy dzis jablecz6nik francuski...ale wredna jestem co-kusze Was....
i prawa dlaej sie bede uczyc!!!
-
no niestety nie wiem co mu kupie...
3maj się :*
-
i coz...dzionek mij..na koncie jakies 2000...i jeszcze glodna bylam-to Ci niespodzianka ale w tym ten jablecznik-policzylam 1500 wiec w porownaniu do poprzednich dni to ja dzis jak ptaszek jadlam a jutro bedzie lepiej... i uczylam sie i dalej ide sie uczyc......a jutro znow poniedzialek...i Swieta ida-ciesze sie ale to tez oznacza ze sesja nadchodzi-moja w lutym..juz sie boje.......
-
no idą święta...jak ja wytrzymam? no nic, będę próbować
a mi się tak nie chce uczyć...
-
noemcia Ty to jestes...ja nawet nie chce diety miec...to jest stan wyatkowy dla mnie-Swieta...pierogi ryba ciasto-ja sobie nie wyobrazam nie jesc tego....choc ryba nie wiem...jako wegetarianka nie wiem czy zjem rybke..zobacze....rok temu zjadlam rybe bo bardzo mis ie jej chcialo i po kilku kesach pomyslalam ze miala oczy i juz nie moglam jej jesc....ok nie chce sie objesc az do bolu brzucha ale chce sie cieszyc kazdym kesem tych pysznosci....
mi tez sie uczyc nie chce...a jeszcze mam troche na dzis!!!!
-
ja zamierzam w Wigilię tylko barszczyk zjeść :P ew z jakimś uszkiem :P
-
Ja mam rewelacyjny przepis na pierniki, ZAWSZE się udają i są przepyszne Ale to moge podać jak pojadę do rodziców bo przepisu nie mam przy sobie
Co do świąt - Wigilia jest jeszcze spoko, u mnie przynajmniej jest mocno postnie, proste potrawy ale pyszne, gorzej z ciastami, mięchem potem, itd Ale przeżyjemy
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
czesc muszelki!
swieta, wszystkie mowicei o swietach i prezentach a ja nie spedze ich z rodzina z wigilia z koledami i kosciolkiem w polsce... zostaje tutaj z christofem, on zawsze byl sam, nawet nie szedl do swoich rodzicow, wiec nie chce go samego zostawic. oj strasznie go kocham. dzis z jedzonkiem dobrze, no nie za dobrze bo wieczorami jadamy kolacje i dzis o 21 ale cos, to bylo spagetti z pysznym i nietlustym sosem z nieduza iloscia sera i prawie ze sladowa iloscia miesa a wczesniej dwa nalesniki o 17.30 ze strazakami, dzis byl mikolaj u dzieciakow strazakow, ja sie ie zalapalam bo zaspalam, wstalismy o 16.45 no widzisz madyiarko jak to fajnie, i siostre tutaj masz, buzi dla niej! i wszystkie babki sa z Cibie zadowolone i facet wrocil i prezent masz jest dobrze! pris pierniczki jak ja lubie te od mamy... noemcia zwariowalas tylko barszcz z uchem to swieta przeciez zrob zapas na ciezkie lata
chyba chora jestem bo krwawie i dzis tez, szczegolnie w czasie...oj! jutro do lekarza!
-
pris ja to przy pierogach zawsze polegam...tyle ich jem ze az mnie brzuch potem boli ale to zapasy na rok!!!!pewnie ze przezyjemy i po t5ym co zjemy do sylwestra sladu nie bedzie
megg jest ok z jedzonkiem przeciez...ludie jak czasem zjesz o 21 to przeciez nie umrzesz...szczegolnie jak o 16.45 wstajecie wiec spac pewnie ok 10 rano chodzicie....a siostry ja tu nie mam...o nie tak dobrze mi tu jeszcze nie jest...kocham ja strasznie i tesknie!!!!!! pisz co u lekarza jutro!!!!
-
madyiara ja uwielbiam barszcz z uszkami... poza tym u mnie w Zamościu się jeszcze robi goląbki z kaszą gryczaną i grzybami w oleju lnianym i inne różności regionalne. Ale nie przepadam za karpiem, śledzia jeszcze-jeszcze, ale tak poza tym to wigilijne jedzenie średnio mi wchodzi, gorzej z ciachami ooooch... babeczki z bitą śmietaną i owocami, piernik, makowiec, tort czekoladowy, sernik z bezą >ślinotok<
A do Świąt też chcę mieć na liczniku 68kg jak i Ty Wolałabym prędzej, no ale... wezmę co dają
pozdrawiam!
(śnieg u mnie okrutny)
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki