Wątek: UCZE SIE KOCHAC SIEBIE-zmieniam sie:))

no tak troszke, ale poczekam nie wiemy jeszcze jak to bediz, czas pokaze... na razie musze zaczac szkole, pozneijisc do pracy i jak kupimy dom(bo za rok musimy niestety wyprowadzic sie z tego mieszkania ) to pomyslimy o dalszych planach, no i jesli wczesniej razem nie oszalejemy

no i w tysiaku sue zmiescilam

caluski i spijcie dobrze

czes skarby!!!czasu malo ciagle...ale dam rade z ta sesja...chce...oby sil starczylo..i wczoraj stwierdzilam ze nawet sesje nie jest warta aby stac sie znow grubaskiem ...dlatego znow sie stram....zadne liczenie kalorii-za deuzo czasu zabiera ale poprostu sie ograniczam
meggi jaka skora??? a plany macie fanje...Ty to dlugo zyc masz zamiar....a my sie wyprowadzymy w kwietniu!!!!huuuurrrraaa
ide do ksiazek pa

madyiara: mi ostatnio ładnie idzie
każdy dzień końćzy się na 15oo
pomimo sesji i nauki
więc jak ja mogę, to Ty już na pewno

te uciekam
buziaki

a mady juz wiem o co Ci chodzilo no bo w mojej pochwie sie taka przegrodka ze skory urodzila i jej sie usunac nie da. ona dzili pochwe na polowe i jajniki caly czas osobno pracuja, nie razem i dlatzego nieregularny okres moze is epojawic, dlatego moj tampon zawsze troche przecieka i dlatego spirali nie bede mogl auzywac, bo zawsze w ciaze zajsc moge z drugien niezabezpieczonej strony.


jest dobrze, ale mam diz kolorowy zawrot glowy!
i dobrze!

caluski na piekny dzioenk!

agassi gratuluje...mnie to tyle wyrzeczen kosztuje...tyle walki ze przegrywam czesto...bo mam jakos tak od zawsze ze jak stres to sygnal: jesc-jesc duzo i slodko i tlusto...jakby system ochronny...takie tam...i jem i mi naukalatwiej idzie jakos niby-o ile nie zjem za duzo...wiec nie wariuje z obiecywaniem zaczynam dieta bo juz wiem ze nie dam rady ale ograniczam sie!!!!!
meggi ojej pierwszy raz o czyms slysze...skomplikowanie brzmi.....
uciekam do prawa dalerj...jest to mila nauka tylko zeby mi ten jezyk prawniczy po niemiecku szybciej do glowy wchodzil...dobrze ze moj kochany jest-to mi pomaga jak czegos nie rozumiem nio a jak mnie odpytuje to czasem slowka prawnicze przekrecam-np zamiast Verzug mowie Vorzug i wychpodza smieszne bajki jestem dobrej mysli......tylko czasu malo i malo na forum jestem...heh

szkoda, że ja po niemiecku ni w ząb...kiedyś się uczyłam, a teraz nic...

mady ja tez pierwszy raz o czyms takim slyszalam. no ale zawsze braci a powtarzali mi ze jestem nienormalna

meggi gluptasie ja tam Cie za nienormalna nie uwazam.....wiesz ja mysle ze dobrze ze jestes pod opieka lekarza i oni juz beda wiedziesc co robic aby bylo ok...
noemcia hm ja jka mloda bylam to nienawidzilam niemieckiego i sie go uczylam aby uczyc,,,,a angileski byl mi mily a potem zycie sie potoczylo jak potoczylo i dzis mysle ze juz tu zostane...i wiesz okazuje sie jak po polsku czytam skomplkowany artykul to sie natrudze mocniej niz po niemiecku czasem...wiec kwestia przyzwyczajenia...no ale to prawo to jest cudne
kude milam sie uczyc a na gg z siostra pisze....ale wyrobie sie z moim programem naukowym dzis...dietetycznie jest tez ok!!!!!

mady przeciez ja wiem o tym. no bo przeciez MY DIETKOWICZKI LACZCIE SIE!!

hihi jade do eliasza, napisze jutro wieczorem;

buzki i trzymajcie sie dzielnie!

he he znow sie zalozylam z moim facetem o schudniecie-mam zejsc do 65...bo jego zdaniem ja takiej wagi nigdy nie osiagne albo nigdy nie utrzymam...jego zdaniem moja waga to miesnie...i uwaza ze jesli jest na mnie tluszcz to gora 3 kg...myslicie ze mnie to pocieszylo???no wiec ja stwierdzilam ze mu udowodnie...a on na to ze moze i schudne ale jesli to tylko kosci na obojczykach mi wyjda bardziej bo nogi to juz zostana jakie sa...heh....a przeciez kliedys wazylam 64 i...wystawaly mi obojczyki oj dziewuszki mowie Wam...i tak myslac dalej nad ta kwestia pomyslalam ze moze inaczej sie powinnam odzywiac....sb obiecuje strate w biodrach i nogach...kto wie jak stracic miesnie nie przestajac cwiczyc??wiem wiem wiecej treningu na wytrzymalosc-bieganie aerobic rower ale przy malym obciazeniu-mniej wzmacniania...oj tak!!! niby ja to wiem ale radzic to potrafie innym a nie sobie...a poza tym to on przesadza na moich nogach i brzuszku i pupie jest lluszcz i jka to zruce to zostanie 65....chyba mnie juz z tym moim tluszczem tak mocno pokochal wiecie to chyba nauka mi na glowe juz uderza ze sie takimi bzdurami zajmuje wiec zaklad rozpoczely...a kombinowac bede po sesji....mam nadzieje zdanej wiec chyba jednak pojde sie uczyc.....
agassi silaczko jak tam??ß
meggi,....laczymy sie ...przeciez tylko dzieki tej lacznosci wciaz tu pisze i probuje i nie trace wiary!!!!!