zaczynam od nowa :) chce zeby mi sie udało!!!!
Witam was moje kochane grubaski:) Mam na imię Ania, mam 21 lat i o zgrozo waże 75 kg :(
Jak doszłam do takiej wagi...??
Jestem jedynaczką więc rodzice w sumie nigdy mi niczego nie odmawiali, zawsze jadłam "na przymus" tzn, "za mamusię, za tatusia, babcię dziadka i resztę rodziny..." do poki na talerzu nie pojawilo się dno ;) Niby metoda na niejadka ale potrafi doprowadzic do ojropnego wygladu. Ale to jeszcze nie wszystko. Pamiętam to bylo jakies 5 lat temu. pojechałam z mamą na giełdę i kupiłyśmy wagę. po powrocie do domu stanelam na niej i okazalo sie ze waze 64 kg, co przy moim wzroście (niecale 165cm) jest troche duzo. Ale jakos zbytnio sie tym nie przejelam. wkrotce wjechalam na tydzien w gory i tam schudlam 4 kg. Może to przez te wszystkie wedrowki, i do tego nieszczesliwa wakacyjna milość - nie moglam nic jeść przez niego ;) po powrocie waga nadal spadala i zatrzymala sie na 57, czasem bylo 56. Na sylwestra poznalam chlopaka, zakochalam sie, bylo wspaniale, ale jakos przestalam sie kontrolowac i waga rosla, tak ze nawe nie wiem kiedy doprowadzilam sie do akiego stanu :(
Mariusz jest wyrozumialy, nie kaze mi sie odchudzac, ale ja i tak postanowilam cos dla siebie zrobic. A ktore to moja proba to nie wiem bo sie pogubilam :(
W kazdym razie czasami czuje sie okropnie, jak ide ulica czuje ze wszyscy sie na mnie krzywo patrza chociaz moze wcale tak nie jest. To sa jakies moje chore urojenia, ale ja juz tak mam. I dlatego postanowilam z tym walczyc.
Nie wiem czy bede stosowala jkąś jedną konkretną dietę, czy moze na poczatek postaram sie ograniczac po prostu - zadnych slodyczy, cukru, gazowanych napojów. Mysle ze na poczatek wystarczy, bo jak za bede zbyt ostra dla siebie na poczatek to boje sie ze znowu nie wytrzymam, a tak bardzo chciala bym pojechac w przyszlym rok nad jeziorko z moim chlopakiem i bez skrepowania wyjsc na plaze, zeby wszyscy faceci sie ogladali.... Boze jak ja bym chciala. Na razie jedyna rzecza, jtora mi sie we mnie podoba jest moj biust, ale wiem ze jak schudne to on razem ze mna... no ale coz cos kosztem czegos.
Nie bede Was wiecej zanudzala, tylko pliiiis trzymajcie za mnie kciuki, a jesli ktos by chcial sobie ze mna poklikac podaje moje gg 5251888 :)
Pozdrawiam was bardzo, caluski :**
Ania
