-
ojej... nawet nie zauważyłam, że tu Ktoś coś pisał
i szczerze się przyznam, że już już... znów zanosiłam się z chęcią założenia nowego wątku... znów potrzebne jest mi wsparcie a wiem, że do tak zwanych "długich" wątków nowi nie za często zaglądają
ale już jestem
bes_xyfki to zdięki Tobie w sumie zostaje u siebie
mam nadzieje, że się jeszcze odezwiesz... i oczywiście będziesz wspierać
Malinka no widzę, że zbiera się stara ekipa oj jak się ciesze!!
Agassku na kogo jak kogo ale na Ciebei to zawsze można liczyć
u mnie.. po pierwsze to złozyłam wreszczie prace i 20 mam obrone... gorzej, że nie zaczęłam się jeszcze uczyć no nie mogę się zebrać
dziś z dietką niedobrze... ale niedobrze w drugą stronę
Agunia tylko nie krzykaj.. ja wiem, że znowu robie glupote (jak wiem to po co to robie? ) ale chodzi o to, że czuję się kiepsko same ze sobą... i kiedy znów wszytskie spodnie opinają się na udach gdybym mogła to chyba bym je poobcinała (uda.. nie spodnie ) ale kupiłam sobie śliczną białą spódniczek i chociaż w niej tych moich golonek nie widać
no i oczywiście kupiłąm sobie zewnętrzną motywację czyli herbatki.. program slim czy coś takiego z vitaxu... nie.. nie mam nawet nadzieji, że od nich schudnę, ale... jak wiem, że MUSZĘ coś wypić to wkońcu nie zjem czegoś słodkiego np... no źle nie jest...
a od jutra zaczynam poranne ćwiczenia... callenetics (czy jak to się tam pisze) wydrukowałam sobie... kiedyś przez trzy dni ćwiczyłam tzn.. jakieś dwa tygodnie temu i.. prawie się nie męczyłam a na drugi dzień zakwasy były straszne :P
...tylko mnie nie zostawiajcie...
-
niech mi ktoś powie jak rzucić palenie kiedy tylko dzieki fjkom tyle nie jem... za to pale.. jak smok
-
buraczeq ....przepraszam.....
wróciłam.....chce zacząć jeszcze raz i mam nadzieje że nie zawale ....
-
Marlenko
Nawet sobie nie wyobrażasz jak się ciesze, że wreszcie się odezwałaś
u mnie też z dietką było różnie, ale dziś... pierwszy raz przesuwam tickerek i jestem z tego dumna :P
zaraz zabieram się za ćwiczenia... wczoraj do 1 w nocy ściągałam filmimki z calleneticsu :P i własnie dlatego nie wyszła mi pobudka nawet o 9
więc teraz godzinka ćwiczeć... potem herbatka z chromem i na koniec jogurt naturalny z ziarnami na śniadanko
Nie zostawiaj mnie już...
-
jeden nowy czlowieczek zajrzal na twoj wateczek chyba cos jest w niewchodzeniu na dlugie watki, bo to jakby tak troszq zalatuje wpychaniem sie w zawarte juz znajomosci wczesniej nie weszlam, ale znalazlam ciebie na kilku innych i oto jestem a te cwiczonka, o ktorych piszesz dobre sa?? ja zawsze nasciagam o nakupuje pelno a potem..klops : pozdrawiam
-
witam witam Hipopotamka i bardzo się ciesze, że do mnie zajrzałaś
Jeśli chodzi o te ćwiczenia to polecam przeczytanie wątku Callenetics na 'kulturze fizycznej'. To własnie tam pierwszy raz o tym zobaczyłam i postaowiłam spróbować widząc jakie efekty inni osiągają
Podobno książka jest najlepsza, ale... niestety nie można jej nigdzie dostać na kilka pierwszych razy to wydrukowałam sobie ćwieczenia do których ktoś podał link na początku tamtego watku... no a wczoraj ściągnęłam sobie filmik czuje, że jutro będzie mnie wszytsko boleć
no a teraz popijam herbatke z chromem a za chwile jogurcik...
dziś nie pale... wczoraj skończyłam paczke i postanowiłam nowej nie kupować
ale... jeśli przez to nie będe mogła wytrzymać z dietą to... niestety wrócę do palenia
-
dobrze, że rodzice zadzwonili, że są już u siostry w Krakowie bo... zamierzałam własnie iść po fajki jednak...
ale.. pomimo tego, że podobno jestem ... dorosła to dalej zachowuje się jak dzieciak jeśli chodzi o plaenie... myśle, że moja mam wie, ale.. gdyby tato się dowiedział to... oj choć sam pali jak smok
no nic... mykam do sklepu po mały chlebek (dla rodziców ofkors ) i jogurt naturalny dla siebie
na obiadek zaplanowałam już sobie sałatke z kapusty pekińskiej, ogórków, pomidorów i własnie jogurtu naturalnego :P
a tak wogóle to... od rana bolą mnie nogi po tym callanie ech... aż się jutra boje
-
wróciłam, żeby Cię wspierać
ja z dietą na opak, ale poodobno schudłam
jadłam normalnie, 3-4 posiłki, ale takie porządne, czasem lody na deser, piłam piwka
a z fajkami... wiesz, że ja nie palę, tylko czasem. i na spływie, jeden koleś miał fajkę, taką drewnianą i normalnie palił sobie z niej jakiś fajny tytoń, raz nasz począstował, wzięłam bucha i okazło się, że to hasz był
wściekła byłam, bo nigdy ani trawki ani nic na szczęście szybko mi powiedział i na tym jednym się skończyło
trzymaj się, jedz więcej i nie pal!
-
Agunia!!!!!!!!!! dobrze, że już jesteś
ja się jakąś godzinę temu meeega najadłam... ale wyrzutów nie mam bo niby co mam mieć? fakt, że było tego dużo... jeśli chodzi o ilość ale jak na obiad to chyba nie za bardzo kalorycznie
zrobiłam sobie surówke z 1/3 kapusty pekińskiej, trzech małych pomidorków, dwóch ogórków (wczoraj zrywałam je na działce i mega mnie komary pocięły ) i kubeczka 150g jogurtu naturalnego (odkryłam dziś z Bakomy taki bez cukru o 1,5% tł... ma niecałe 50 kcal na 100g :P ) z sosem takim z winiar koperkowo-ziołowym...
no cała micha była...
ale wole najeść się czymś takim niż... jakimiś słodyczami...
a przed chwilą wrócili moi rodzice z wczasów i chcieli mnie na pifko namówić... ale się nie dałam zjadłam tylko dwie niewielkie nektarynki
a teraz... no cóż... pora się zabrac za nauke do obrony... bo mi się już po nocach śni [/url]
-
to co napisze zabrzmi morderczo...ale to ze ciebie bolalo po cwiczonkach chybamnie do nich zachecilo jestem dziwnym zwierzaczkiem, ktory przestaje cwqiczyc, jesli go nie boli na drugi dzien :P:P ciekawe czy mnie w ogole te cwiczonka cos rusza..pozniej ich posuzkam _
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki