Jak ja czytam te wszytskie te wypowiedzi wasze, dziewczynki to mi się odchudzać chce :lol:
Ja też zaczynam od jutra :lol:
Wersja do druku
Jak ja czytam te wszytskie te wypowiedzi wasze, dziewczynki to mi się odchudzać chce :lol:
Ja też zaczynam od jutra :lol:
Hej! :D
Postanowilam urzadzic sobie dzis dzien odtruwania organizmu. Caly dzien pije tylko soki marchwiowe. Wlasnie rozpracowuje druga szklanke :D Wskoczylam rano na wage, 73.8, czyli tyle ile sie spodziewalam. Bylam rano na spacerze w lesie z mama. Liczylysmy na wiaderko pelne grzybow, bo podobno sa. Znalazlysmy zaledwie kilka :wink: Co ciekawe, nie w glebi lasu, a prawie przy kolach samochodu, kiedy juz wracalysmy zrezygnowane z pustym wiaderkiem. Zbyt duzo kalorii pewie nie spalilam, ale zawsze cos :D Na pewno jeszcze dzis pocwicze. Napisze wieczorkiem.
Co u was dziewczyny?
Buzi! :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...04c/weight.png
Hej! :D
Moje dokonania na dzis:
3 szklanki soku marchwiowego
dwa jablka
kawa zbozowa
2 x 45minut na orbitreku
1h plywania
Po 3 szklankach soku bylo mi zimno. To raz. A dwa, po powrocie z basenu bylam glodna i przekonana ze po takim bojowym plywaniu nalezy mi sie cos co moglabym pogryzc :D Wiec spalaszowalam 2 jablka. Na kolacje wypilam kubeczek kawy zbozowej. Rozgrzala mnie milutko. Podobno dobrze jest pic mleczko na kolacje, pomaga spalac tluszczyk w nocy. Moj tluszczyk bedzie sie wiec tej nocy pieknie spalal :wink:
Co u was kobietki?
Buzi! :D
Hej!
Nikt do mnie nie pisze :( Szkoda :(
A ja sie chcialam pochwalic. No nic, pochwale sie sama sobie :D Pierwsze koty za ploty, 72.6 Wiem ze to pewnie woda, ale to tez mily poczatek i zacheta do dalszej pracy :D Zaraz jade na basen, cwiczyc kryta zabke :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3ab/weight.png
hehehehehe :D
gratulacje!
Myślę, ze Ci się uda :D
Ja tam osobiście uwielbiam się odchudzać (znaczy uwielbiam nie być monstrualnie grubą) :D i dlatego chyba jak na razie idzie mi ok :D
Jak się odchudzam to mam mnóstwo energii do życia, czego i Tobie zyczę :D
POWODZENIA :!: :!: :!:
Witaj. Ja rowniez gratuluje Ci pierwszego spadku wagi. To nic, ze woda, zawsze to cos:) A ja wazenie mam jutro i tez po cichu licze ze waga ruszy w lewo.. :wink:
Pozdrawiam:):)
No witaj czarnakawo!
Bardzo się cieszę z twoich osiągnieć. widzę że idziemy prawie łep w łep.. Bardzo dobrze. Nie odpowiedziałaś co myślisz na temat tych kropelek o których wczoraj napisałam..... :(
Całuję gorąco. twoja Emi.
Hej! :D
Na poczatek moje wczorajsze dokonania:
kanapki z rzodkiewka
jablko
halibut z folii
gotowane brokuly
grejfrut
jogurt nat z platkami
kilka suszonych morel
Wyszlo mi tego jedzonka wczoraj wiecej niz 1000 (po basenie bylam okropnie glodna i zalamal sie moj tysiaczek). Poczatkowo bylam z siebie bardzo niezadowolona, ale.... Jak sie dzis rano okazalo, bez powodu :D Spadl mi kilogram :D Wniosek: Malo jesc to wcale nie znaczy szybko chudnac. Bo wraz z malejaca liczba kalorii maleje tempo metabolizmu. Wczoraj zjadlam wiecej, ale dobrych rzeczy, nie slodyczy, i efekt jest super. Oczywiscie do tego musza dojsc cwiczenia. A tak na marginesie, to suszone morele przyspieszaja metabolizm w bardzo widoczny sposob :wink: , polecam :D
Kolejna sprawa, to moj wskazniczek. Zmienilam docelowa wage. Postanowilam wyznaczyc sobie prog minimalnego sukcesu na 60kg. To juz bedzie przyzwoita waga. A jesli uda sie mniej, to zobaczymy. Od 60kg zaczynam zyc :D
Hefalumpku, mocca, Emilko
Dzieki za napisalyscie :D Piszcie do mnie czesciej :D Buziaczki!!!!!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...618/weight.png
hej CzarnaKawusiu :P
gratuluje spadku wagi :D
ja wczoraj tez zaliczylam basenik - plywalo mi sie naprawde swietnie i dzisiaj planuje powtorke z rozrywki :D
Milego Dzioneczka Skarbie :)
Brawo, brawo!!!
Dobrze że chociaż Ty wiernie trwasz na posterunku i ruszyłaś szybko w dół. Przyszłam z nadzieją na dobre wieści i cieszę się, że się nie rozczarowałam :) U mnie dużo gorzej ale mimo to mam nadzieję się nie poddać bo jednak przyjemnie jest kiedy spodnie robią się luźniejsze... od razu usta same skłaniają się do uśmiechu!