witaj Kat mam nadzieje ze z Twoim zdrowiem juz jak najlepiej ale nawet jesli jeszcze nie jestes zdrowa w 100% to zycze w tym nowym tygodniu jak najwiecej sił, zapału i dobrych emocji!!
witaj Kat mam nadzieje ze z Twoim zdrowiem juz jak najlepiej ale nawet jesli jeszcze nie jestes zdrowa w 100% to zycze w tym nowym tygodniu jak najwiecej sił, zapału i dobrych emocji!!
Kasiu przesyłam poniedziałkowe pozdrowienia i życzę dużo zdrówka.....................
Fizycznie czuje sie lepiej ,ale obudzilam sie dzisiaj z lekka depresjaCierpie na ta cholere od lat.Ostatnio sobie z nia dobrze radzilam ale zrobilam sie za pewna siebie jak w dietkowaniu i przestalam o siebie dbac.Ja lubie strasznie pomagac wszystkim,wysluchac itp ale lekarz mi powiedzila ze ja jestem jak gabka i wszystko do siebie wchlaniam dlatego musze uwazac
Ale dzieki temu forum i to ze tu napisalam ze bede cwiczyc ,dzisiaj pocwiczylam.Bardzo mi sie nie chcialo i myslalam ze bede ryczec ze mam cos robic fizycznego teraz jak ja tylko chce siedziec i uzalac sie nad zyciem.Podnioslam sie jednak bo pomyslalam co ja napisze na blogu![]()
![]()
Asia,Kardloz,Kasztana i Psotulko dziekuje sliczne za wizyte i mile slowa
a co jadlam
brazowy ryz z gularzem i warzywami-8 i pol
owocowy baton z kawa-2 punkty
kiwi i mandarynka-1 punkt
chleb razowy,salata,pomidory i salatka z tunczyka oraz baton czekoladowy-dietetyczny i cukierki z kawa-8 i pol
razem-20 punktow
cwiczylam-50 min na treadmillku![]()
dzien bardzo udany![]()
czy to jest pies?![]()
![]()
To straszne!![]()
![]()
I pomyslec, ze jeszcze ma sile sie usmiechac!!!
I nawet nie jest taki stary sadzac po twarzy, jak mozna do czegos takiego dopuscic?? Te nogi... Bedzie mnie teraz przesladowac to zdjecie!
Ciesze sie ze zdrowko lepiej, a depresji jakos wspolnie zaradzimy. Nie zalamuj sie Katsonku, przejrzyj swoja dietke, zwroc uwage na bledy jakie popelniasz, no i dalej, do roboty, nie przestawaj!
buttermilkowe wzloty i upadki - Część 1 - Grupy Wsparcia Dieta.pl tu bylam:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=60019
It's not why you're running, it's where you're going. It's not what you're dreaming, but what you're going to do.
It's not where you're born, it's where you belong. It's not how weak but what will make you strong.
Kasieńko, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej! Tak mi przykro z powodu Twoich smutków, nie daj się im, przecież jesteś niesamowicie silna i dzielna!![]()
Dziękuję, że pamiętasz o mnie, pozdrawiam Cie serdecznie!
KASIA TY SMUTASKU
PROSZE O DUZY USMIECH
![]()
TAK MI NAPISALA ASIA I MYSLE ,ZE SLUSZNIEprzestań lamentować, tylko zacznij porządnie dietkować....![]()
BIERZEMY SIE W GARSC I DIETKUJEMY
A TAKICH ZDJEC PROSZE NIE WKLEJACPROSZE O KOTKI LUB KWIATKI
![]()
WIELGACHNE BUZIOLE I GLOWA DO GORYPRECZ Z DEPRESJA
![]()
![]()
![]()
![]()
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] POZDRAWIAMY![]()
KAsia hejah
matko co to jest to noga tego faceta czy co to jest :O:![]()
![]()
a to zwierzatko z poczatku myslalam ze to jakis niedzwiadek czy cios ale pyszczek ni etaki wiec chyba jak mowisz to pies
a moze to jakis fotomontaż bo nie wyobrazam sobie tego
ale wracajac do ciebie kochana :* depresja....nie brzmi to zbyt zachecajaco....kochanie nie bierz wszystkich problemow swiata do siebie i ciesze sie ze cdzieki forum postanowilas sie poruszac troche ale nie mozna sie uzalac nad soba, wiem latwo mi radzic a sama jeszcze kilka dni temu mialam ochote skoczyc z mostu i cichaczem modlilam sie zeby mnie cos przejechaloale jednak tak niemozna
zdalam sobie sprawe ze zycie jest zbyt krotkie i nie znamy dnia ani godziny wiec trzeba sie nim cieszyc, chociaz czesto daje nam w kosc, nie ma za wiele powodow do usmiechu, i wogole czasami jest feee nic sie nie chce, nic sie nie udaje, nie mamy do kogo geby otworzyc ani nic to jednak warto zyc
kazdy z nas i ty tez napewno znajdziesz miliony rzeczy ktore cie rozweselaja, napawaja cie radoscia i optymizmem i checia do zycia, znajdz swoje szczesliwe mysli( tak jak to bylo w piotrusiu panie
) i polec za nimi
jak cio to pisz na forum czy gg ale nie drecz sie i nie dołuj kochana :*
pozdrawiam cei cieplutko![]()
o jezu...katsonik...aż mi się dzwigło...najpierw ten pies, potem TO monstrum...boże...dzięki to jak kubeł zimnej wody...
uffff,,
pozdrawiam DIETKOWO![]()
Katsonkuna mnie też podziałało pioronująco, że aż jeść się odechcewa (i pare innych rzeczy
).
Mam nadzieję, że nie przytyłaś po tym obżarstwie, ja też jestem strasznie wrażliwa, ale nie myśl, że uratujesz cały świat, bo się nie da.
Uśmiech proszę![]()
Zakładki