Wątek: w Australii tez sa grubaski

Hehe, kotki pulchniutkie i nie mają siły wskoczyć wysoko

Spokojnej nocki Kasiu

Niedziela i juz po niedzieli

Wczoraj ,na bingo bylo super.Brakowalo mi do 10 tysiecy dolarow , 2 numery ,az sie spocilam.
Ja potrzebowalam 15 a oni wykrzyczeli 16 i tak jakas kobitka wygrala.Przed nia facet wygral 12 tysiecy.Na polskie chyba to okolo 30 tysiecy zlotych.
Jednak tak sie usmialam ,ze brzuch mnie bolal.
Ela jeszcze nie byla ,na bingo,ale tak jej sie spodobalo ,ze juz do nas dzisiaj pisala kiedy idziemy znow ,na to bingo.
Bardzo chce isc w piatek,bo ma znow byc 12 tysiecy,ale my jej powiedzialysmy,ze my nie mozemy ,bo pracujemy do 7 wieczorem a bingo sie o tej wlasnie zaczyna.
Ela nie dawala za wygrana i powiedzial ,ze mozna pojechac troche pozniej,ale ja jej wytlumaczylam,ze trzeba byc tam wczesniej z 2 godzinki i stoly zamowic ,bo nie bedzie gdzie usiasc.
Ela na koniec stwierdzila,ze tak sie podniecila ta gra ,ze chyba jest hazardzistka.
Ja sie smialam,ale jej powiedzialam ,ze dlatego nie wolno tam czesto chodzic.
Obiecalam ,ze pojdziemy jak bedziemy mialy urlop w marcu.A to juz niedlugo.
Przy naszym stole fajne 3 dziewczyny siedzialy.Wygladaly ,na 18 lat a okazalo sie ze maja 27-29-30 i siedmioro dzieci razem miedzy soba
Byly Moltyskami i ubaw z nimi byl swietny.Wszystkie dziewczyny zostawily mezow w domku ,zeby pilnowaly dzieci
Przed bingiem po zamowieniu stolow poszlismy do sali obok na stolowke.
Ela miala swietna niespodzianke ,bo obiady tam sa domowej roboty i kosztuja tylko z 10 dolarow.Smaczne sa bardzo.
Ja zamowilam rybe i salatke oraz zapiekanke z kartofelkow.
Na deser byl czekoladowy mus z bita smietanka.
Wiec dietkowo nie bylo
a tutaj znalazlam zdjecie starszych pan z naszego binga.
Jednak nie wszyscy maja tam po 80 latek.Jest duzo mlodych osob
Ja lubie porozmawiac ze starszymi osobami.Tyle sie zawsze dowiem o latach kiedy jeszcze mnie nie bylo ,na swiecie

Jadlam dzisiaj

galatertke z owocami-pol punkcika

toasty z twarorzkiem i awokadem oraz kawa- 4 i [pol

ryz z warzywami po chinsku-6 i pol

galaretka-pol

jerzyny-pol

chlebek z tunczykiem i twarogiem oraz baton wisniowy w polewie czekoladowe(kurcze ostatni a taki byl dobry ale narazie nie kupiej drugiej paczki,pomimo ,ze ma tylko 2 punkty),galaretka z jogurtem otaz kawa-8 punktow

razem-20 i pol

cwiczen nie bylo ,bo znow mnie bardzo bolala glowa a mialam tyle to sprzatania ,ze nie chcialam ryzykowac migrena

wieczorkiem jednak byl dlugi spacerek z pieskiem i nawet troche biegalam

Witaj Kasiu

Fajny masz pokoik-bardzo mi pasuje do Ciebie Lubie kwiaty w domu,ale jakos ręki do nich nie mam Mialam kiedyś diffenbachie,ale jąwydałam,bo dzieci były wtedy małe i bałam sie,żeby nie przyszłaim chęć zjeśc listki
Ten kwitnący na rózowo u nas nazywa sie niecierpek-jest w róznych odcieniach od bladego różu do czerwonego.Ślicznie i długo kwitnie Ten w różowej donicy wygląda mi na skrzydłokwiat-kwitnie na biało.To bardzo dobry kwiat do mieszkania,nawet dzisiaj o nim mówili w telewizji.Usuwa z pomieszczeń szkodliwe dla zdrowia toksyny-oczyszcza powietrze

Oto kwitnący skrzydłokwiat

Kasieńko, mnie bingo też na pewno wciągnęło, kiedyś byłam i chyba też mam żyłkę hazardzistki

Fajna zabawa! Życzę Ci kochana dużej wygranej następnym razem

juz pisalam jak mi sie ten regał podoba, masz koty w ramkach oj jak moja ciocia ona jeszcze zbiera posążki kotów, zaczeło sie od tego ze kupilam jej takiego kota z długim ogonek na pierscionki na jarmarku dominikanskim w gdansku a ostatniego do kolekcji przywiozłam jej z belgii naprawde ma ciekawa kolekcje

Kasiu, pozdrawiam serdecznie! Życzę miłego tygodnia, dietkowego i udanego pod każdym względem!

POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ZYCZE UDANEGO TYGODNIA

Kasieńko, całuję mocno i życzę udanego dnia

Pozdrawiam cieplutko!

Zdjęcia kwiatków śliczne a pokój prześliczny , zazdroszczę Ci takiej ślicznej , przytulnej sypialni . Może też kiedyś się doczekam własnej sypialni z mężem . Na razie to w nocy zamiast z mężem spać to wędruję między łóżkami dzieci a męża .

Spokojnego wieczorku Kasiu .