Wersja do druku
No i mamy nowy miesiac.
Ja zaczynalam odchudzanie od lutego
i przy tak rygorystycznych warunkach mam zamiar doczekac konca marca.
Dzis waze 65 kilo i juz tylko 7 brakuje mi do doskonalosci...)
ale patrzac wstecz to 8 mam juz za soba...
ale jak wszytkie wiemy schudnac to 1/3 sukcesu 2/3 to utrzymac ta wage.
Wieca aby do WIOSNY
pozdrawiam
No i jak przypuszczalam jest coraz ciezej
kolejne 5 dni i tylko 0,5 kg.
jedyne pocieszenie to ze wiosna jescze nie przyszla i nie widac tych wstretnych waleczkow na spodniach.
Pozdrawiam
KAMIKO - GRATULACJE W ODCHUDZANIU
Ja narazie schudłam 4 kg w ciągu 8 dni - to chyba dużo. Ale zostało mi jeszcze sporo. Teraz ważę 72 kg przy wzroście 162 cm. Zamierzam zrzucić sadełko do końca maja. Mam nadzieję, że się uda. Stosuję dietę 1000 kcal, ale często jem mniej.
Pozdrowienia
Ania
...i tak trzymaj tylko nie zrazaj sie tym ze waga teraz bedzie spadala znacznie wolniej... tak zawsze na poczatku jest duzo, potem coraz wolniej.
Ja juz mam za soba 9 kilo a przede mna 6...
trzymaj sie dzielnie.
Jak co roku rozpoczelam walke z zimowa nadwaga. Jak u kazdej osoby nieracjonalnie odchudzajacej sie zawsze wracam do wagi z efektem JOJO dodatkowo. Zaczynałam jakies 10 lat temu od 4 kilowej nadwagi. Po kazdym sezonie dochodzilo mi jakies 2 kilo. Po nowym roku weszlam na wage....a tam 73 klio !!!! prz 165 wzrostu. No i ponowna z gory skazana na przegrana wojna o powot do "wiosennej wagi". W moim zyciu sa dwa sezony i dwie szafy . Letni rozmiar 38 , zimowy rozmiar 42.
Teraz odchudzam sie 24 dzien, schudlam 6 kilo. Jem 600-800 kalorii dziennie, i godzine jezdrze na orbitreku. Tak wyglada moja historia.
No coz jem tylko gotowany drob, warzywa, czasem troche ryzu. Do tego jablko, grejfruta i czasem jak bardzo mnie ssie to pogryzam kawaleczki kabanosa drobiowego.
Do tego codziennie cwicze 45-60 min na orbitreku.
Sprobuj !!! Naprawde warto, zwlaszca jak zaczynasz wchodzic w ciuszki z zeszlego lata.
Ja rowniez gratuluje:))) Podziwiam silna wole i wytrwalosc juz prawie miesiac walki!!! No i takie osiagniecie 6 kg w dol. Brawo!!
Ja takze podjelam walke ( poraz kolejny) miejmy nadzieje ze skutecznie - zrobie wszystko aby tak bylo.
Chyba jednak najtrudniejsze przed nami - utrzymanie spadku wagi.
Badzmy optymistkami - bedzie DOBRZE.
Pozdrawiam
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję samozaparcia 800kal. to niezły wyczyn no i te 6 kilosów widać że potrafisz się szybko zmobilizować.Ja też planuję walkę z nadwagą ,napisz o jak się odchudzasz i czy nie brak ci wytrwałości czego mnie bardzo brakuje. Powodzenia!!
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję samozaparcia 800kal. to niezły wyczyn no i te 6 kilosów widać że potrafisz się szybko zmobilizować.Ja też planuję walkę z nadwagą ,napisz o jak się odchudzasz i czy nie brak ci wytrwałości czego mnie bardzo brakuje. Powodzenia!!
...minelo 3-4 dni a ja starcilam kolejne 2 kilo !!! Niestety nie bylto efekt mojej wytrwalosci , ale poprosty ostra GRYPA. I całe 2 kilo to zapewne utrata wody a nie tluszczu...a szkoda. Zobaczymy za klilka dni czy waga wroci czy nie.
Zyczac zdrowia pozdrawiam
coraz szczuplejsza trzydziestka