-
-5 kg na zawsze
Tak, to nie duży cel ale za to bardzo konkretny. Obecnie ważę ok 60kg (170cm wzrostu). 1 lipca będę ważyć 55 kg. Mogę to osiągnąć wcześniej, ale nie mogę potem przytyć:)
A moja dieta to:
1. mało węglowodanów
2. 3-4 posiłki dziennie
3. bez podżerania między posiłkami
4. ostatni posiłek o 17, a potem tylko herbatka itp
5. 3 x w tygodniu aerobic (Fat Burning, TBC i ew. Funky)
6. prowadzenie pamiętnika odchudzania
Pozdrawiam,
Ognienka
-
Wczoraj plan zrealizowany. Dziś do pracy, więc będzie łatwiej:) W pracy zawsze jest dużo roboty i zapominam o jedzeniu. Dziś mija 4 tydzień niejedzenia słodyczy. Przez Święta i Sylwestra nie zjadłam ani okruszka czegoś słodkiego. Jestem z siebie dumna. Choć niestety waga wciąż ta sama 59-60. I ani drgnie. Ale drgnie wkrótce. Wczoraj dowiedziałam się, że pod koniec stycznia idę na wytworny bal karnawałowy, więc musze jakoś wyglądać:) I w co tu się ubrać?? mam ok 3,5 tyg na zastanowienie...
-
Witaj Ogienka!
myślę że twój plan spokojnie pomoże ci schudnąć te 5 kg, ja mając ten sam wzrost przy twojej wadze to byłabym lacha :wink: ale każdy ma inną budowę :cry: więc myślę że cwiczenia w twoim wypadku dużo zdziałają :wink:
będę zaglądać i cię dopingować :D
trzym się
-
Ja też uważam, że taki plan przyniesie rezultaty.
Uda Ci się na pewno - ja też planbuję sobie żarełko
z balem karnawałowym mam też zagwozdkę ( 21-01) i chciałabym wygladać ekstra
-
Dzięki Dziewczyny,
dziś bez wpadek, wszystko zgodnie z planem. Zapomniałam napisać, że słodyczę też jem - raz na miesiąc, a dziś właśnie wypadł ten dzień i zjadłam snikersa:)
O dziwo, nie było to anielskie i niezapomniane doznanie. Chyba odzwyczaiłam się od słodyczy:) Teraz tylko odzwyczaić się od chipsów:) Tzn. jem je bardzo rzadko, ale wolałabym w ogóle. No i zapisałam się na Fat Burning i dwa razy TBC, zaczynam jutro i potem czwartek i niedziela - i taki będzie mój styczeń! Uwielbiam aerobic!
Pozdrawiam,
Ognienka
-
No i nie do końca wszystko z planem poszło.... Wieczorem wypiłam gorący kubek rosołu i zjadłam pomarańczę... Muszę mieć silniejszą wolę, ale jak???? Dziś o 18.30 fat burning. Wracam do domu ok 19.35 i mam nadzieję, że już nic nie zjem. No nic nie zjem i już!
25 dni do balu! - tu będę super laska:)
74 dni do moich urodzin! - tu muszę być super super laska:)
-
hej,
to jest właśnie piękne w diecie:) nawet snickers nie smakuje :wink:
ćwiczonka w dechę! nie łam się jak trochę przybieżesz na wadze, bo mięśnie mogą ci spuchnąć, ale i tak waga będzie spadać i to dużo szybciej!
trzym się ciepło
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...bbf/weight.png
-
Dziś wszystko zgodnie z planem. Wieczorem zamiast picia wzięłm sobie pomarańczę. Ale wcześniej byłam na super fat burningu i na saunie (o tak, to bardzo poprawia skórę!) i czuję się świetnie. W ogóle jak ostatnio duzoschudłam, to sauna była 3-4 razy w tygodniu - myślę, że to na prawdę działa rewelacyjnie! No i jeszcze jak miodem się posmaruję - superowe wygładzanie skóry,
Pozdrawiam
-
nooo, brawo dla tej Pani, hehe :wink:
faktycznie sauna usuwa toksyny i jakby nie patrzeć wygładzi skórę :wink:
pomarańczą się nie przejmuj, dostarczyłaś organizmowy składników, które wypocił :wink:
trzym tak dalej :!: