Wersja do druku
W końcu się spiełam i poszłam do fitness klubu kupić karnet. Jestem już po pierwszym dniu ćwiczeń :D Wcześniej-rano nabyłam 3 kremy antycell i jestem z nich szalenie zadowolona :P Szczególnie z tego z endorfinami-Biellendy-fantestycznie pachnie :) Kupiłam nawet łososia zamiast szynki! I zjadłam chudy jogurt! I tak się cieszę, że jesteście-że mogę się komuś pochwalić, komuś, kto zna to uczucie i cieszy sę razem ze mną :)
to świetnie ;) ja też od tego zaczynałam ;) ten z Bielendy n ie jest zbyt dobry jak na nadchodzącą jesień,bo bardzo chłodzi moim zdaniem :D ale przynosi efekty ;) ja muszę kupić karnet na basen,bo jak na razie to chodzę kiedy mam ochotę,a tak będzie mnie to mobilizowało, że karnet mógłby przepaść czy coś ;) a Ty dopiero zaczynasz przygodę z odchudzaniem? ;)
to kolejny raz... kiedys juz sie udalo
i bardzo dobrze;) malymi kroczkami do celu :P
To świetnie!!!Na pewno dojdziesz do swojego celu:)
Powodzenia zycze :)