Kurde no, jestem tu nwoa(.
i kompletnie nie wiem o co tu chodiz:(:(.. :oops: :oops:
Wersja do druku
Kurde no, jestem tu nwoa(.
i kompletnie nie wiem o co tu chodiz:(:(.. :oops: :oops:
Odchudzam sie juz od ponad tygodnia efekty moze i nie drastyczne ale jak najbardziej mnie ciesza :lol: dlatego tez musze sie pochwalic!!! :D juz niedlugo .... byle do mety
Pozdrowionka dla wszystkich odchudzaczy :wink:
Witam :D Moje odchudzanie trwa prawie rok...Zaczynałam od wagi 78 kg,teraz ważę 56:) Z perspektywy czasu mogę stwierdzić,że nie było to tak bardzo trudne...Trzymam kciuki za wszystkich,którzy pragną zmniejszyć swój rozmiar ;)
Długotrwała dietka - tak trzymac :)
a ja zaczęłam 3tyg temu, kiedy wróciłam z Norwegii. przytyłam tam ok 5kg. udało mi sie to zrzucic i waże 52kg ;) chcę jednak dobrnąc do tej magicznej 4 na poczatku, chociaz juz teraz widze, ze jest ze mna lepiej;)
nie głodzę sie, a jem rozsadnie. i licze kalorie:P
powodzenia wszytskim!
a ja jeszcze nie mam sie czym chwalic, ale mam nadzieje ze niedlugo cos sie znajdzie:)
prawie 20 kg :D
od 27 czerwca tego roku
Pozbylam sie prawie 10 kg balastu w ciagu trzech miesiecy :) Obecnie jestem na kolejnej sciezce wojennej i walcze dzielnie z kolejnymi 10 kg...trudno mi powiedziec na jakiej diecie jestem.Pierwsze podejscie to bylo 1000kcal skrupulatnie liczonych codzien,obecnie poprostu stawiam na polowe mniejsze porcje obiadu i nie jedzenie po godzinie 17...i jeszcze pare innych szczegolow...aha oczywiscie co drugi dzien biegam na silownie.
A ja chciałabym się pochwalić, że minęłam półmetek diety i pozbyłam się 9,6kg :)
W 5 tygodni :)
mam mały sukces na swoim koncie minus pare kilo
Zrzuciłam z siebie 21 kilo od 10 stycznia 2007r. dążę wytrwale do celu. Jeszcze 10 i będę szczęśliwsza niż jestem :lol: :lol: :lol:
Byle przetrwać zbliżające się święta. Coś czuję,że zmięknę w te dni. :wink: