Nadwaga ? hmmm czy to jest takie straszne ?

Czesc forumowicze !!!
nawet nie wiecie jak bardzo cieszy mnie fakt, że są ludzie tacy jak wy, którzy dzielą się swoimi relacjami odnośnie odchudzania. Boshe jak to motywuje człowieka, jak się tak patrzy i widzi się te malejące cyferki, to aż się chce samemu chudnąć.
Ja jestem tutaj nowy i może moj post mało wnosi do całości tego forum, ale chciałem wam tylko podziekowac, za wszystko i kazdemu, bez wyjątku. Ja mam problem z otyłością już od kilku ładnyhc lat, a jestem jeszcze młody, bo mam ledwie 18. No i chyba sami wiecie, ze w takim wieku miec jakis wyglad jest bardzo wazne. Nie lubie tego uczucia, ze kazdy sie na mnie patrzy, choc wiem ze tak nie jest. Waze 105kg, a mam 176 cm wzrostu. Waga jest znaczna, ale jakos nie "rozlewam sie" na boki, po prostu jakos tak grubiej wygladam ;)
Od wczoraj praktykuje diete 1000kcal i jestem bardzo ciekaw rezultatow. No musze powiedziec, ze jesc to ja lubie i to tak do syta, ale wczorajszy dzien uswiadomil mnie w przekonaniu, ze zeby sie najesc nie trzeba wcale jest duzo i bardzo kalorycznie. Tak dla przykladu wczoraj na sniadanie wypilem tylko kawe, zreszta dzisiaj tez, a na obiad zjadłem 2 jajka na twardo, jednego pomidora i brokułę gotowaną (a jest ona bardzo syta), no i juz mialem dosc jedzenia. Na kolacje zjadłem piers z kurczaka i salate z olejem i cytryna, musze powiedziec ze jedzenie bylo bardzo smakowite, a kalori ? Kalorycznie przedstawia sie to w okolicach 650 kcal, wiec mozna zjesc dobrze, a przyokazji cos moze uda sie zrzucic :D
Pozdrawiam i mam nadzieje, ze odezwe sie, jak moja waga ruszy w dół :D

MichaU

http://www.3fatchicks.com/weight-tra...05/85/105/.png

Bede trzymała za Ciebie kciuki. Wiem,ze uda Ci sie odchudzanko, bo widze, ze naprawde chcesz schudnac,a checi sa najwazniejsze :) Jednak mysle, ze mimo wszystko dobrze by bylo gdybys zwiekszył limit kalorii,bo schodzenie ponizej 1000kcal tez nie jest wskazane(sama popelnialam ten błąd :( ) A tymbardziej Ty,jako mezczyzna nie mozesz jesc az tak malo. Przy tysiaczku waga na pewno też bedzie szybciutko spadac, nawet przy 1500. No i pamietaj o sniadanku. Proponuje jesc cos wiecej,sama kawa na sniadanko to niemadry pomysl . Dieta nie moze niszczyc naszego organizmu,a sniadanka sa naprawde wazne. Zastanow sie nad takimi zmianami. Pozdrawiam i zycze powodzenia :)

Dzieki za wsparcie !!! Ja nie specjalnie schodze ponizej 1000, po prostu znalazłem przepis na jedzenie, ktore jest syte, a jednoczesnie bardzo malo kaloryczne i nie moge powiedziec ze sie glodze, albo cos w tym stylu bo to nie prawda. A z ta kawa to lekkie sprostowanie, bo zabrzmialo to tak jakos sadystycznie. Sa wakacje, no i w moim przypadku 2 miesiace loozu, wiec korzystajac z zycia moge sie w koncu porzadnie wyspac, no i jak wstane kolo 11:00, czy troszke pozniej to juz nie mam ochoty jesc zadnego sniadania. Wole wstac umyc sie, wypieknic, wypic "KAWE" i spokojnie poczekac, az przyjdzie pora obiadowa :D

A ja mimo wsyztsko powiem Ci, że śniadanka są ważne. Ja sama bardzo długo nie miałam ochoty jeść śniadań, częściowo też przez szkolny stres. Ale teraz jem dość obfite śniadania, ale jednocześnie niskokaloryczne i czuję się duzo lepiej :) Nie bóę, od śniadania nie utyjesz :) To jest bardzao ważny posiłek po około 12 godzinach przerwy w jedzeniu, a odchudzanie też musi być zdrowe i kawa to naprawdę trochę za mało. Wiem po sobie, bo kiedyś piłam tylko Actimel. Na początku musiałam się zmsuzać do jedzenia czegoś więcej :/, ale potem przyszło samo i czuję się lepij. Popróbuj jeść rano coś więcej, serio!

Witaj Soczysty ;).

Ja się nie znam na fizjologii mężczyzn i nie wiem czy kawa z rana wam niszczy zdrowie, mój ojczulek NIGDY nie jada śniadań (poza świętami oczywiście ;) ) i żyje chociaż też ma nadwagę...
Prawde mówiąc lepiej nie jeść kolacji jak śniadania, bo śniadanie zawsze spalisz a kolacje już gorzej....(chyba, że coś robisz w środku w nocy ;) ) no i czytałam kiedyś w gazecie, że dla facetów najlepsza dieta to 1200-1500.

przykro mi ale trochę poględzę :) śniadanie być musi! trzeba organizm porządnie rozkręcić na cały dzień, tak żey metabolizm nie miał żadnych wątpliwości i zabrał się do ostrej roboty :) jeżeli po kawie na czczo ćwiczysz, to ok, ale śniadanie i tak i tak się należy :> rozumiem, że późne wstawanie robi swoje i przez to jesz mniej (o ile kładziesz się o zwykłej proze), ale 650 to naprawdę mało... i ja cię rozumiem że można się tym najeść, bo sama wiem że można :) ale potem, po paru miesiącach stosowania tego, skutki wylezą i nie będą wcale przyjemne, naprawdę... dla ciebie jako dla mężczyzny, a jeszcze o takim wzroście, to bym postawiła poprzeczkę 1200 kcal, a 1000 to już kompletne minimum za którego przekroczenie groziłyby kary cielesne. poza tym jest jeszcze duuużo kwestii warunkujących indywidualne zapotrzebowanie energii i tego bym radziła się trzymać. na www.sfd.pl możesz wyczytać wiele potrzebnych informacji, a najlepiej magicznym przyciskiem 'szukaj' znaleźć liczniki zapotrzebowania kalorii :) samemu można sobie wyliczyć taki ogólny limit, bo dokładny wyliczyć może tylko lekarz po dokładnym zbadaniu itepe... powodzenia :) i sorry za trochę marudzenia, ale czułam się w oboziązku obywatelskim :)

ps. wiesz, lepiej podnieś sobie kcal do 1500, dużo białka i ganiaj kiedy tylko masz czas na siłkę i ćwicz, ćwicz, ćwicz... końcowy efekt i tak przyjdzie (kto wie czy nie o wiele szybciej) a wysportowane męskie ciałko to to co tygryski lubią najbardziej ;)

Cytat:

---

a wysportowane męskie ciałko to to co tygryski lubią najbardziej

---

oh yeah :D