Wersja do druku
Cześć wszystkim. Od pewnego czasu odchudzam sie bardzo intensywnie. Nie jadam ziemniaków, chleba, słodyczy, kolacji i staram sie nie pić gazowanych napojów. Udalo mi sie zrzucić 3 kg, chyba w 3 tygodnie. Mierze 165 i startowałam od 65 kg, chciałabym dojść do 52-55.Ćwicze też codziennie, ale szczerze mówiąc czasami mam już dość :( Może macie dla mnie jakiś dobre rady. Czekam na wiad:)
Witam i gratuluje!!Tylko dlaczego nie jesz ziemniakow??One wcale nie maja duz kcal a sa dosc syte!!Rozumie ze chleba nie jesz i nie pijesz gazowanych napojow!!Tez staram sie tego unikac!!Jem tylko rano na sniadanie albo grahamke albo kajzerke i na tym koncze pieczywo!!Gazowanych napojow tez nie pije unikam slodyczy (choc czasami ma chwile slabosci).Moim ostatnim posilkiem jest zazwyczaj obiad tak przed 15 i to mi naprawde wystarcza!!Powodzenia!!
Moje gratulacje :) I trzymaj tak dalej :) A ja też sie pochwalę że straciłam 3 kg :D
No to mamy podobnie:) ja mam 164 cm:P i zaczynalam od 66,6 kg=] teraz jest tak 59-60 , ostatni posilek jem przed 18 , pieczywo to hmm... zalezy albo grahamke , albo pumpernikiel [naprawde on zapycha a ma malo kacl] gazowane napoje to od czasu do czasu:p Zreszta samo to ze nie bedziesz jadla kolacji tzn tak po 18 albo 3 h przed snem to schudniesz;) 3mam kciUki
witam wszystkich
chcialam sie do was przylaczyc, choc zaczynam z wiekszej wagi, a wasza waga startowa jest moja wymarzona,a teraz troche o mnie.Mam 30 lat 170 wzrostu i 75kg, przed 2 ciazami bylam szczupla wazylam miedzy 55-60 kg, ale niestety ciaze i lenistwo zrobily sobie, teraz staram sie nie przkroczyc 1000 i nie jesc kolacji po 18-19.
jem proktycznie wszystko tylko w malych ilosciach i jezdze na rowerku stacjonarnym okolo 1 h,.M :P am nadzieje ze wytrwam czego i wam zycze :P[/list][/quote]
witam wszystkich
chcialam sie do was przylaczyc, choc zaczynam z wiekszej wagi, a wasza waga startowa jest moja wymarzona,a teraz troche o mnie.Mam 30 lat 170 wzrostu i 75kg, przed 2 ciazami bylam szczupla wazylam miedzy 55-60 kg, ale niestety ciaze i lenistwo zrobily sobie, teraz staram sie nie przkroczyc 1000 i nie jesc kolacji po 18-19.
jem proktycznie wszystko tylko w malych ilosciach i jezdze na rowerku stacjonarnym okolo 1 h,.M :P am nadzieje ze wytrwam czego i wam zycze :P[/list][/quote]
Strasznie sie ciesze że odpisałyście:) Chciałam dodać, że jadam tylko chrupkie pieczywo. 2 kromeczki rano i ewentualnie wieczorem jak jestem bardzo głodna. Mam czasami chwile zwątpienia, ale żyje nadzieją ze mi sie uda. Najgorzej jest jak waga stoi w miejscu i nie chce ruszyć w dół :( Postaram sie teraz nie jeść nic po 18. Życze wam powodzenia i czekam na wiadomości o waszych sukcesach. Pozdrawiam :) :) :)
Ziemniaki nie maja duzo kcal? :lol: buhaa ja tez ich nie jem :> i wole nie zaczynac... jak dla mnie one juz nic nie znacza.... chyba że do plackow ziemniaczanych które jem 2 razy w roku.............Cytat:
Zamieszczone przez ancolek19
eh pamietam czasy kiedy jadłam je bez opamietania... z SOSEM miesem i w ogole...... eh to były czasy