Sukces-13kg w mniej niż 1,5 miesiąca...

Witam!
Mam 16 lat i myslę, że mój psosób jest godny opisania. Otyły nie byłem od urodzenia, wszystko zaczęło sie w wieku 6 lat- kiedy tio na wakacjach zaczałem jeśc ciasteczka, ogólnie słodkie. Jak to u mnie w rodzinie złapałem tendencje do tycia i byłem bardzooo okrągły. Jestem chudy już 2,5 roku i jest mi z tym naprawde dobrze.Kiedys chowałem ciasteczka i cukierki pod łózkiem zeby rodzice nie widzieli...Nornalnie dramat... MOja diete zacząłem kiedy wróciłem z wycieczki szkolnej...jako młody chłopak(12 lat) zaczęły mi sie dziewczyny podobac i wziałem sie za siebie. Najpierw rzuciłem jedzenie słodkiego, schudłem już 4 kg po 2 tygodniach, zrobiłem sobie dietkę, nie jadłem dużo mięsa, za to dużo sałatek...Po miesiącu schudłem już 10kg, później powoli chudłem i wyglądałem normalnie... Wreszcie tak mi sie to spodobało, że zacząłem jeszcze bardziej, powiem szczerze przesadziłem... Z baaardzo grubego chłopaka byłem chudy jak patyk. Rodzice wzięli się za mnie i zaczeli mnie karmić. Będąc grubym ważyłem 63kg, po mniej niż 1,5 miesiąca juz było 50kg... Jednak z dalszego mojego odchudzania wynikło 46kg przy 180cm wzrostu. Obecnie waże 65kg, mając 186cm wzrostu, ale dalej wyglądam bardzo chudo...Myślę, że mój sposo jest godny spróbwania przez inne sposoby, naprawde pomaga- podstawa jest rzucić jedzenie słodkiego
Pozdrawiam:)

My to wszytsko wiemy :) i nie uprawiałes przy tym jakiegoś specjalnego sportu regularnie? gratuluje i pozdrawiam

Sporty, noto jak chłopak w moim wieku to jeździłem głównie na rowerze, ale nie było tego bardzo dużo, dieta głównie opierała się na rzuceniu słodkiego...

Gratuluje !!!!! Ale myśle że to może wypalić tylko jak się ma dużo kilogramów do zrzucenia. Im mniej tym trudniej je zrzucić :) Ja już dziś odstawiam słodycze :)

Odrazu mówie, że rodzice mnie wzieli do jakiegos osrodka dla ludzi otyłych, piłem jakies ziółka, ale powiem szczerze, że to nic nie daje... Trzeba rzucić jedzenie tego co ma najwiecej kalorii, no i najwazniejsza jest motywacja :) a tak wogóle to do tej pory wogóle rzadko słodkie jem...

to ja też rzucam słodkie :) od dziś już niebędę jadła nic słodkiego :) zobaczymy czy mi się uda...

I jeszcze jedna wskazówka: kiedy jetście głodni, a przyjeliscie jakies ograniczenie to polecam gumy do żucia bez cukru... Mnie to pomagało :)

Pamietajcie ze slodkie to przede wszystkim weglowodany, ktore wystepuja w duzych ilosciach w mace (chleb, kluski itp. oraz w ziemniakach i warzywach skrobiowych), ja schudlam 10 kg odstawiajac slodkie, chleb i ziemniaki i a reszte jem jak jadlam.

Gratuluje, rzeczywiscie jest sie czym pochwalic, jednak wiadomo jest, ze chudnie sie znacznie szybciej kiedy ma sie nascie lat, z kazdym rokiem jest coraz trudniej. Ty sytuacje opanowales w odpowiednim momencie i masz sie teraz czym chwalic :)
Oby tak dalej i wiecej takich mlodych ludzi :)

hmm nie wiem czy taki dobry w tym wieku musiales miec bardzo duza przemaine materi gdy schudles tak drastycznie ja 13 kg osoagnelam w rok i mam nadieje ze na stale
a ty zachaczyle niemal o anoreksje teraz jestem "chudy" bo to wynika z twojego wzrostu moze popracuj troche na sylwetka miesniami smukloscia to bedziesz napewno zadowolony tylko nie przesadzaj bo wiekszosc dziewczn naprawde nie lubi miesniakow;p
pozdrawiam:)

czegoś nie rozumiem... ważyłes 63 kilko przy 18o, kiedy byłeś gruby???
teraz ważysz 65 przy 186?
nie rozumiem :roll:
a moim zdaniem trochę mógłbyś przytyć

e... no wlasnie mi tez sie wydaj ze tak troche malo :roll:

A moim zdaniem, te wypowiedzi tego chłopaka są po prostu bzdurne. Podał złą wagę, a w dodatku za mało waży. To wszystko jest za piękne, by było prawdziwe. Ja jedząc słodycze, też schudłam, więc nie koniecznie należy tylko ograniczać słodkie. Po pewnym czasie organizm sam zacznie się słodkiego domagać(CUKRÓW). Poza tym ten chłopak musiał stosować jakiś rygor, a może był tylko na gumach orbit i ćwiczył. Nie , no ludzie- ja nie wierze w takie coś.

Hola, hola :)
Wszystko pięknie i gratuluje sukcesu, ale w przypadku autora SEDNO SPRAWY LEŻY W MŁODYM WIEKU! Ja byłam pulchnym dzieckiem (za co teraz płacę skłonnością do tycia :( ), ale w wieku 13 lat byłam chuda jak szczapa! Bez żadnych wyrzeczeń, diety, po prostu organizm intensywnie sie rozwijał, ja byłam bardzo aktywna fizycznie i z małego grubaska zamieniłam się w wysmukłą nastolatkę :wink: Potem, oczywiście, problemy wróciły i dlatego tu jestem...
Piszę to nie po to, żeby umniejszyć Twój sukces, tomusxs, ale żeby inni odchudzający sie nie popadli we frustrację :wink: Mając 12 lat łatwo się chudnie, często nawet mimowolnie, potem juz nie jest tak lekko. Z każdym rokiem jest trudniej :wink: