ZAJACZKA PIEKNEGO
DYNGUSA MOKREGO
MILOSCI WIECZNEJ
DROGI TYLKO MLECZNEJ
SWIAT W SZCZESCIE OWOCNYCH
ZYCZY......
KURCZACZEK WIELKANOCNY :wink:
http://szukaj.wp.pl/pic/1;/f5/da/d4f196112f5e.jpeg
Wersja do druku
ZAJACZKA PIEKNEGO
DYNGUSA MOKREGO
MILOSCI WIECZNEJ
DROGI TYLKO MLECZNEJ
SWIAT W SZCZESCIE OWOCNYCH
ZYCZY......
KURCZACZEK WIELKANOCNY :wink:
http://szukaj.wp.pl/pic/1;/f5/da/d4f196112f5e.jpeg
Maniutko, widzę, że Cię dość długo już nie było i mam nadzieję, że to nie z powodu przedłużających się problemów ze zdrówkiem.
Gratuluję nowego gniazdka!!! Wiem, że to jeszcze 14 miesięcy, ale warto czekać. A takie planowanie i już dekorowanie go w myślach może byś super sprawą :)
Jeśli chodzi o ten % tłuszczu i wody to najważniejsze jest to, jak on się zmienia. Jestem pewna, że zanim zaczęłaś dietę, te procenty wyglądały znacznie gorzej, a teraz obserwowanie jak stopniowo się polepszają będzie bardzo motywujące :)
Uściski :)
maniutko, gdzie jestes? prosze sie odmeldowywac przed dluzszym znikaniem, bo my sie tu martwimy! :roll:
wracaj do nas!
no chyba cie nie zamurowali w tej wymarzonej lazience? :wink:
No nareszcie mogę pisać!!
Ile to ja już razy próbowałam do was i pytałam administracje......
W czasie świąt były jakieś naprawy czy coś takiego i czytać mogłam ale pisać już nie :(. Napisałam chyba najdłuższego posta na świecie i ni zjadlo, potem był drugi też długaśny a potem to juz tylko próbowałam po kilka słów
Dziękuję Wam za życzenia świąteczne, mam nadzieję że u Was wszystko ok. Dziś wróciłam z podyplomówki i dowiedzialam sie że czas poważnie się zabrać za pisanie pracy :( :evil: i naukę :evil:
Nie będę miała zbyt wiele sił i czasu na forum ale postaram się zawsze coś napisać :) a teraz biegnę przywitać się z mężusiem ;)
Buziaki
Waga 67,5 kg
tłuszcz 31,6 %
woda 43,6 %
Nic dodać nic ująć, tragedia poprostu. Aż wstyd mi pisać :evil:
Pozdrawiam :D
Maniutko kochana.
No, proszę mi się tu nie załamywać - to tylko tłuszcz i woda i nie jest to rzecz nie do naprawienia, prawda? :) A ja dobrze wiem, że potrafisz.
Czytałam wątk devoree, gdzie też omawiałyście ten temat - pisała tam o L-karnitynie i jakichś napojach - niestety dokładnie nie doczytałam - dzięki którym poprawiają jej się te liczby (oczywiście z ćwiczeniami) - może mogłabyś tego kiedyś spróbować.
Wiem, że nie będę odkrywcza, ale wiesz chyba, że Twoj suwaczek coś ostatnio w złą stronę idzie? Obyś szybciutko znalazła siły i energię, żeby to zmienić i popchnąć go trochę bardziej.. na wschód.. ;)
Przesyłam stos buziaków!
C.
Witaj maniutka.
A co to za łamanie się ! Nie wolno chcesz klapsa?
Tłuszycz szybko wygonisz, tak jak pisze cauchy , L- karnitynka i ćwiczenia i tłuszczyk
się zamieni w mięśnie. Osobiście polecam jeszcze zakup preparatu oczyszczającego jelita.
Wszystkie złogi oczyszcza, i powoduje lepsza przemiane materii.
Od razu poczujesz się lżejsza - nie pamiętam teraz nazwy tego preparatu , ale w domku sprawdze i napiszę, jakis ruski specyfik dała mi go masażystka. Rewelacyjny
bijcie, kopcie, krzyczcie należy mi się !! Jestem leń i tyle :evil:
Dzis dostalam odpowiedź że mam za male kwalifikacje i niestety nie dostane pracy w gminie.....ale nie ma tego zlego, poucze sie na obrone i zaczne przygotowywać do pracy w szkole od września
Choć troszkę szkoda bo to zawsze dochód :(
czekam na odp co to za prepearat i biore sie za siebie !!
tak sobie cały wieczór myślę, że jestem beznadziejna skoro pozwoliłam wrócic tym kilogramom :evil: . Jestem zła na siebie za lenistwo i słabą "silną " wolę :evil: :evil: :evil: . Tak się zapuścić !! Wstyd !! Cauchy zaczynała 10 dni przede mną i ma już pożegnane 30 kilogramy !!A ja ?? Szkoda gadać !!Wracam poczytać nasze początki, może mi coś wpadnie do tej pustej główki :twisted:
Buziaki