DZIEWCZYNY-POWIEM KRóTKO-WYGLąDACIE SUPER!!!!!!!!!
Wersja do druku
DZIEWCZYNY-POWIEM KRóTKO-WYGLąDACIE SUPER!!!!!!!!!
Hi Everybody :)
Do Kasiula288 - od dziś - jesteś moim góru odchudzania. :D
Aż z podziwu wkleiłam sobie Twoje fotki na pulpit.!
super;) ale się superancko poczułam.jakie wy kochaniutkie jesteście;)
no no ładnie ja tez tak chce ,musze jeszcze troszke poczekac ale jestem prewna ze dotrwam ,jak juz kiedys gdzies pisalam kjak dojde do w miare normalnych rozmiarow pojde do pierwszego lepszego skepu i bede przymierzac wszystkie ciuchy jak leci :-)
hehehe az mnie nie wygonia ze sklepu ;-)
to tak troche dla zartu napisalam najwazniejsze to usmiech i pozytywne myslenie :-)
to tak nie dziala ;) bo potem sie okazuje ze ten sklep nie szyje dla Ciebie i znowu jest problem z kupieniem ciuchow...
np. spodnie diversa w ogole na mnie nie leza... kiedy te z orsaya sa w porzadku...
w h&mie wszystko jest za duze a staniki z kolei miseczki ok ale paski sie wcinaja - mimo ze moj rozmiar... stringi za to sa ok :)
w tally weill - wszystko jest dla mnie zawsze za male - mimo ze podobaja mi sie strasznie ciuchy z tamtego sklepu...
najlepiej i tak robilo mi sie zakupy w anglii... tam jakos wszystko - oprocz dorothy perkins - bylo szyte na mnie... mam angielskie wymiary :lol: ale duzo moich znajomych to potwierdza ze tam latwiej cos kupic - rozmiary sa jakies takie bardziej na nas :) no a poza tym kazdy szanujacy sie sklep ma kolekcje da puszystych gdzie ciuchy sa po prostu super - nie to co w polsce :)
Niby tak ale wiesz zawsze ladniej wyglada jak cos jest za duze :-)
niz jak teraz chce cos kupic to wszsytko za male ,ach dobrze ,że mam fajne zainteresowania i sama sobie projektuje i szyje ciuszki :-)
tylko czasu ciagle brak ;-)
to prawda wszystko zalezy od sklepu.
ja np w preety girl przymierzałam spódnicę 38 i na mnie nie weszła za to bluzka 36 była dobra.
albo znowu tez z tego sklepu mam spódnicę 38 a żakiet 40
a ogólnie noszę rozmiar 38.
wszystko od sklepu zależy
w czwartek poszlam na disco... ubralam dzinsowe szorty z anglii (swiezo po praniu - wiec bez paska) i pod to stringi... i szybko sie tak rozciagnely ze cala impreze spedzilam na podciaganiu tych szrtow bo ciagle bylo widac mi pol tylka i stringi... a nie lubie nosic stringow i tak krepujace to dla mnie troche bylo :/ a ze wziecia nie mialam - wrecz mialam wrazenie ze sie ludzie ode mnie odwracaja (raz pan 40-letni chcial mi drinka kupic ;) ) to nie wiem czy te za duze rzeczy tak dobrze wygladaja :/
nie chodzilo mi o noszenie za duzych rzeczy bo to napewno ladnie nie wyglada .
mowiac za duze mialam na mysli przymierzanie w sklepach i odkladanie na polki bo sa za duze :-)
lepeij przeciez odkladac na polke ciuch za duzy niz za maly i prosic ekspedientke o wiekszy :-)
chyba zrozumiale teraz napisalam ;-)
wiecie co ja ostatnio w terranovie pytam się babeczki ile kosztuje taka tunika jak teraz modne.znaczy bluzki te długie.a ona do mnie 47 zł ale to duży rozmiar.
od razu mi się lepiej zrobiło;)poczułam się taka dumna i szczuplutka.