-
BMI=49
Witam wszystkich!
Może zaczne od przedstawienia siebie. Nazywam się Justyna. Mam 165 cm wzrostu i 135 kg żywej wagi :shock: . Wczoraj obchodziłam swoje 22 urodziny. Postanowiłam sobie, że schudnę. To było moje życzenie.
Pewnie zastanawiasz się jak do tego doszło, że tyle ważę...
Zawsze byłam grubszym dzieckiem. Nigdy nie byłam otyła. Wszyscy zawsze mówili, że jestem nabita. W wieku 13 lat znacznie przytyłam i ważyłam 72 kg. Jednak bardzo szybko to zwalczyłam i wróciłam do wagi 52 kg. W wieku 14 lat zmarła moja mama i to był punkt w którym zaczęłam się objadać. Doszłam do wagi 92 kg. Wzięłam się za siebie i schudłam do 80 kg. Wagę trzymałam z pół roku a potem znowu zaczęłam tyć. Podejrzewam że to przez to że stosowałam bardzo niskokaloryczną dietę a i dalej nie mogłam zapanować nad obżarstwem. Waga pokazała 113 kg. Znów zaczęłam się drastycznie odchudzać i doszłam do wagi 103 kg. I jak można przewidzieć znowu zaczęłam tyć i doszłam do wagi 127 kg. Oczywiście to nie tak że postanowiłam się odchudzać i odrazu przechodziłam na dietę. Nie, ja próbowałam wiele razy, aż w końcu się udawało pare kilo zrzucić. Ważąc 127 kg pojechałam na turnus odchudzający, i trzymając dietę doszłam do wagi 117 kg. A potem dalej tyłam i doszłam do wagi 135 kg. Udawało mi się chudnąc 3-5 kg ale zawsze szybko wracało.
Wydaje mi się, że to wszysto wiąże się z tym, że mam skłonności genetyczne do tycia. Moja cała rodzina ze strony mamy jest tęga.Choć wiem że to sprawa marginalna. Również przyczyniły się do dego złe diety dzięki którym chudłam 10 kg w niecałe 20 dni. Jak i radzenie sobie z problemami poprzez obrzarstwo. Zawsze stosuję zasadę wszystko albo nic. Małe odstępstwo od diety uruchamia myślenie " to już przepadło, zacznę od jutra" i rzucam się na jedzenie bo mam w świadomosci że od jutra zaczne się odchudzać
Udało mi się już zwalczyć obżarstwo pod wpływem złego nastroju, ale mam tak rozepchany żołądek, że nie mogę sobie poradzić.
Jak zaczynam się odchudzać to chciałabym jeść bardzo mało żeby szybko schudnąc i przez to wytrzymuję 2 dni a potem nadrabiam zaległości.
Postanowiłam schudnąć ale tak naprawdę nie wiem jak zrobić to mądrze żeby nie zrobić sobie więcej szkód niż pożydku, żeby schudnąć trwale i zmienić nawyki żywieniowe.
Praktycznie jem cały dzień, co chwilke coś podjadam. Normalnie jest mi teraz wstyd bo przyznaje się do tego. Jem słodycze, różne przekąski. W ogóle nie odczuwam głodu bo przecież cały czas jem. Również bardzo ciężko jest mi gdzieś wyjść, prowadzić aktywny tryb życia. Ciężko wychodzić i spotykać się z ludżmi którzy nie umieją trzymać języka za zębami i powodują, że człowiek uwaza siebie za kogoś gorszego.
Jak obliczyłam jadam około 5 000 kcal. Jest tego naprawdę dużo. Bardzo duża częśc to słodycze, pieczywo, sery i moja słabość parówki ( wiem to swiństwo, ale jakoś mam słabość). Jem bardzo dużo a praktycznie tego nie spalam, więc stąd te kilogramy.
Nie wiem tak naprawdę od czego zacząć, jaką przyjąć strategię na długi okres bo wiem, ze pewnie zrzucenie wagi zajmie mi lata. Nie wiem od czego zacząć, nie wiem. Nie wiem co jeść żeby wytrzymać i nie "umrzeć z głodu". Jak się odżywiać żeby zostało mi to już jako nawyk, żebym nigdy nie wróciła do takiej sytuacji jak teraz.
Bardzo byłabym wdzięczna za jakiekolwiek rady. Za pomoc.
Justyna
-
Witaj!!!
Myślę, że dobrze trafiłaś. Znajdziesz tu wsparcie, dobre rady i ludzi takich jak ty :)
Zacznę od tego, że MUSISZ zmienić sposób myślenia. Nie mam mowy o szybkiej diecie z ekspresowymi efektami. Nie ma to sensu. Nic to nie da. Schudniesz, ale zaraz przytyjesz. Przepraszam za moją bezpośredniość, ale taka jest prawda.
Twoje odchudzanie to długi proces. Trzeba go rozłożyć w czasie. I już na zawsze zmienić nawyki żywieniowe. Koniec z tłuszczami zwierzęcymi, słodyczami, fast foodami, słodkimi napojami, tłustymi sosami. I nie tylko na okres diety.
To długa i ciężka praca. Uda Ci się, ale musisz tego chcieć. Nie można tłumaczyć swojej nadwagi skłonnościami genetycznymi do tycia. My się po prostu objadamy. Jemy często, dużo, niezdrowo. Jemy NIE z głodu, ale od tak z głupoty.
Twoje zapotrzebowanie energetyczne to 3020 kalorii. To bardzo dużo. Tyle potrzebuje Twój organizm, żeby funkcjonować. Wystarczy, że dziennie będziesz zjadała 1800 kalorii, a waga będzie spadała. Niżej masz link do ciekawych przepisów, które powklejały tak dziewczyny z forum. Dieta to nie kara. To sposób na nowa siebie.
Przeczytaj ten wątek, a uwierzysz, że jeśli się chcę to można bardzo wiele http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...991&highlight=
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
-
Gratulacje,ze jestes z nami!!!! Zobaczysz,ze sie uda!!! Najwazniejsze,ze powiedzialas STOP,ze chcesz cos zmienic,ze chcesz schudnac!!! W glowie :idea: zaczyna sie odchudzanie,wiec to juz polowa sukcesu.Teraz musisz powalczyc sama ze soba,ze swoimi slabosciami...Pomysl jak bedzie cudnie gdy osiagniesz zamierzony cel!!! :roll:
Buziaki! Sissihttp://img213.imageshack.us/img213/4428/596nt.gif
-
smiejniczka witaj.......
fajnie ze tu jestes..i dobrze ze zdajesz sobie sprawe ze to dluga i nielatwa droga......
jak sama sie zdazylas juz przekonac...szybkie chudniiecie nie ma sensu,,,,,
Bron Boze nie rzucaj sie nam na diete 1000kcl,,,bo efekt bedzie chwilowy,,najpierw musisz popracowac nad zmianem trybu zycia i zmienic nawyki zywieniowe,,obliczylam(o ile dobrze ) Twoje zapotrzebowanie przy Twojej wadze Twoim wzroscie jest okolo 2300 kcl,,i tak proponuje przez okolo 3-4 tyg...pozniej zmieszy sie ...
a im lepiej sie przystosujesz tym szybciej spadna,,,z tego co wiem te pierwsze kg najszybciej leca,,wiec efekty napewno zobaczysz :)
jesli bedziesz sie juz czula za jakis czas na tyle silna by cwiczyc to super,,teraz nie skupiaj sie na kg,,a na metabolizmie i nawykach zywieniowych,,,bo od nich tez wszystko zalezy,,, pij duzo wody czerwonej herbatki,,,, :)
sama madrze napisalas ze wagi sie nie pozbedzie w ciagu kilku dni,,pracowalysmy na nasze cialka iles tam czasu...i czasu wymaga by je podreperowac,,,
teraz jest swietny okres na odchudzanie,warzywa owoce,,,wiec jedyne co Ci zostalo to wystartowac,,,,3mam kciuki i walcz... :)
-
Witaj moja imienniczko :D Pierwszy krok w dobrym kierunku wykonany a teraz czas na kolejne. Moge jedynie podpisac sie pod tym co juz Ci dziewczyny napisaly - Twoje odchudzanie to bedzie dlugi proces, radykalna zmiana nawykow zywieniowych, bedziesz musiala zaczac sie zastanawiac nie tylko co, ile, ale i dlaczego jesz.
Mysle ze poczytalas juz troszke postow na forum, nie jestes sama z tym problemem. Jak widzisz kazdy kto tu przychodzi uzyskuje pomoc, wsparcie, czasami ochrzan :wink: Bedziemy Cie wspierac jesli tylko nam na to pozwolisz.
Trzymam kciuki za dobrze opracowana dietke. Pochwal sie tutaj co wymyslilas. Polecam lekture watku Margolki (nie pamietam dobrze tytulu): "odchudzam sie i nie chudne"
Pozdrawiam serdecznie
-
witam Cie na forum :):):) bardzo sie ciesze że kolejna osoba do nas dołącza i chce walczyć razem z nami ze zbędnymi kilosami :):) trzymam za Ciebie kciuki :):) wierze, że wszystko sie uda :):) pozdrawiam :):):):)
-
Witaj...bardzo dobrze, że trafilas do Nas!!!!!
Najważniejsze, że zdajesz sobie sprawe..że z taka nadwaga niestety trudno zyc.....
Będę trzymała kciuki......
************************************************** ************
moje gg 4998344
************************************************** ************
poczatek diet 06.12.2005 waga 100kg :oops: :oops: :oops:
-
Doskonale Cie rozumiem, uwierz mi.
Kazde niepowodzenie, smutek, porazke , kazdy stres zajadam.
Poza tym jestem idealnym przykladem czlowieka stosujacego zasade : " wszystko, albo nic" a to niestety jak widac nie jest dobre.
Mam nadzieje, ze razem uda nam sie schudnac.
Pozdrawiam
Agata
-
Witam Cie na forum i bedę trzymać kciuki :D :!: :!: :!:
Twoja walka nie będzie łatwa,nikt Ci tutaj cudów nie obieca :!: :!: Pamiętaj jednak,że warto walczyć o siebie -zawsze :!: :!: :!: Walczyć i to nie od jutra,ale już od dziś,od tej chwili :!: :!: :!:
Powodzenia Śmiejniczko :!: :!: :!:
-
Witaj Śmiejniczko :)
Dziewczyny mają rację-dobrze,że tutaj trafiłaś. Zrzucanie kilosków to cholernie ciężka sprawa a zobaczysz,że w grupie jest raźniej :)
A tak wogóle to chciałam Ci powiedzieć,że jak czytałam Twój post czułam się tak jakbym czytała o sobie. No normalnie zgadza się wszystko co do joty!!! Ja jakiś czas temu osiągnełam pułap 130 kilogramów przy 174cm wzrostu...strasznie mi z tym ciężko. Tak jak Ty odchudzam się od zawsze z podobnymi rezultatami - jojo mnie dopado i po pięknej sylwetce. Od czasu jak jestem na forum chudłam kilka razy po ładnych parę kilo ale zawsze z powrotem tyłam i powiem Ci dlaczego...bo jak już mi dietkowanie doskwierało albo byłam głodna czy też miałam po prostu ochotę na coś do zjedzenia to wyłaczałam komputer. I to jest zasadniczy błąd,więc dobrze Ci radzę (po pierwsze) jak tylko poczujesz,że Twoja ochota na odchudzanie słabnie to włączaj komputer i pisz...to naprawdę działa i pozwala przetrwać najgorsze chwile. Jeśli chodzi o dietę to zastosuj się do rad Rewolucji...tutaj na forum jest dużo przepisów dzięki,którym Twoja dieta nie będzie monotonna i nie znudzi Ci się tak szybko. Do dietki dodaj ruch...nic drastycznego,na dobry początek jakieś spacery,z czasem pokonuj coraz większe dystanse. :P Ja to wszystko wcieliłam w życie i na razie się trzymam. Razem z Dziewczynami z forum chudnie się nie tylko łatwiej ale i przyjemniej :)
Zobaczysz,tą razą się uda...ale absolutnie i pod żadnym pozorem nie rezygnuj z odwiedzania forum :!:
Życzę Ci powodzenia,zaczynam trzymać kciuki...codziennie będę czekała na relację z minionego dnia :)
-
I ja tez Cię serdecznie witam i trzymam kciuki, żebyś tutaj z nami została :lol: . Dzieki temu forum przestalam zajadać nieustające stresy :lol: :lol: :lol:
Zyczę Ci miłego zdrowego jedzonka
Postawienia realnego odchudzeniowego celu, no i oczywiście wielu sukcesów :lol:
Buziaki H
-
Witam wszystkich serdecznie!
Dziękuję, że tak miło mnie przywitałyście :)
Dziś zjadłam 1200 kcal.
Śniadanie:
2 kromki chleba razowego ze słonecznikiem
3 plasterki sera żółtego
kawałek pomidora i 2 listki sałaty
Obiad:
pulpet z mięsa mielonego
5 małych klueczkowych ziemniaczków
sałata
Kolacja:
Tuńczyk w sosie własnym
duza kromka chleba żytniego
łyżeczka margaryny
1/2 pomidora
Niestety nie ćwiczyłam dzisiaj.
Jest mi naprawdę ciężko. Jestem bardzo głodna :( Dlatego idę już spać. Żałuję tylko ze dziś nie poczytam waszych wątków, ale jutro na pewno to zrobię.
-
Wierzę że Ci się uda!!! :) :P :wink:
-
Trzymam za ciebie kciuki :P
-
Witaj!
Po pierwsze gratulacje, że postanowiłaś do nas dołączyć - to już świadczy o tym, że naprawdę bardzo chcesz. Nigdzie się nie spiesz, masz czas.... Pamiętaj, że zbyt radykalny i szybki spadek wagi to nie tylko efekt jojo ale i brzydkie obwisłe cialo.
Pij dużo wody i herbatek owocowych tak aby " ciało " było nawilżone a skóra ładna i zacznij od początku stosować balsmay ujędrniające. Pamietaj kapiel nie gorąca letnia, lepiej się spalają kalorie. Osobiście raz na tydzień na pół godzinki po balsamowaniu owijam się folią i wskakuję pod kołdrę... też pomaga. Wiem, że jest Ci ciężko ćwiczyć, zacznij więc od lekkich nie męczących ćwiczeń. Np siedząć za biurkiem czy przed TV wciagaj brzuch i spinaj pośladki, szybko wejdzie Ci to w nawyk i zaczniesz nabierać choć ciut kondycji... zobaczysz w pewnym momencie będzie Cię rozpierała energia.. i spaceruj choć powoli choć trochę ale na początek zawsze to dobre.
Acha i wydaje mi się kochana, że dla Ciebie 1200 kalorii na razie to zdecydowanie za mało ja bym proponowała 1800 potem po wolutku w dół i tak będziesz chudła a nie będziesz bez przerwy myśleć o lodówce...
Trzymam kciuki zobaczysz uda Ci się wierzę w Ciebie.
-
Słonko jesteś głodna, bo zjadasz bardzo mało kalorii. Owszem schudniesz szybko, ale znacznie łatwiej wtedy o jojo - a po co Ci to? Dodaj jeszcze jeden posiłek i będzie Ci łatwiej. będziesz jadła częściej i dodasz te 200-250 kalorii. Oczywiście zrobisz jak chcesz :) Trzymam za Ciebie kciuki :)
Podziel się z nami swoimi przepisami - Dietkowa Książka Kucharska
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d72/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...3fe/weight.png
-
Strasznie mocno Ci dopinguję, tak z całej siły. Nikt Ci tu nie będzie obiecywał cudu, ale ciężką pracą na pewno osiągniesz rezultaty.
Ja też na początku głodna chodziłam cały czas, bo wcześniej tak jak ty jadłam w zasadzie cały czas - samo przejscie w obrębi 10m od lodówki wymagało zjedzenia czegoś - katastrofa, ale juz powoli oduczam sie podjadania jem co ok 3 godzinki i da się przeżyć.
Mocniej juz nie mozna trzymać kciuków, więc uda się na pewno :)
-
Cześć!
Właśnie przeczytałam twój wątek który mówiąc szczerze bardzo mnie poruszył.Mam na imię Ania tak samo jak ty mam 165cm wzrostu także mamy jednakowy wzrost z tym że dzieli nas 2 lata różnicy bo ja mam aktualnie 24lata.Na pocieszenie ci powiem że jesteś tylko 35kg cięższa ode mnie bo ja przy wzroście 165cm ważę 100kg.Nie będę ci prawiła kazań jak masz się odchudzać bo w sumie to nie o to chodzi.Napisałaś w swoim wątku że prawie wcale się nie ruszasz.To błąd.Musisz to koniecznie zmienić.Za oknem jest piękna pogoda wykorzystuj ją na spacery.Spaceruj nawet sama a zobaczysz ile to przynosi pożytku.Będziesz czuła się po takim spacerze zrelaksowana i będziesz lepiej spała a przy okazji się dotlenisz.Jeśli w twoim mieście jest pływalnia zapisz się na pływalnię.Pływanie to bardzo dobry sport jeśli chodzi o odchudzanie i dzięki niemu szybko schudniesz.Jeśli możesz i masz taką możliwość to ćwicz w domu rozłóż sobie duży koc lub kalimatę jak masz i ćwicz przy muzyce.Poza tym dobrze by było żebyś wypijała maksimum 2 litry dziennie niegazowanej wody mineralnej.W każdym bądż razie musisz zacząć się ruszać bo nie schudniesz bez ruchu.Każda forma ruchu jest dobra żeby schudnąć nieważne czy to będzie jazda na rowerze,aerobic przy muzyce czy pływanie.Ważne żebyś się ruszała bo inaczej twoje kości się zastoją.Proponuję ci założyć sobie specjalny zeszyt w którym będziesz sobie zapisywać co zjadłaś na śniadanie obiad i kolację.Dzięki temu zobaczysz i przekonasz się ile zjadasz jedzenia.Proponuję ci także zakupić sobie tabletki odchudzające BIO C.L.A. które zmniejszają apetyt.Kosztują one 59zł ale są bardzo dobre.Kupisz je w aptece bez recepty.Bierzesz 2 tabletki w czasie jedzenia z tym że one są koloru czarnego i są dosyć spore i mogą stanąć w gardle ale to nieważne.Tak samo mam problem ze schudnięciem jak ty i nie ukrywam że podobnie jak ty lubię sobie dobrze zjeść z tym że moja przygoda z tyciem że tak powiem zaczęła się już w siódmej klasie podstawówki i ciągnie się aż do tej pory.Podobnie jak ty mam w rodzinie przypadki osób grubych.Ja też tak samo jak ty myślę o wyjeżdzie na wczasy odchudzające żeby się odchudzać jak najdalej od domu znalazłam nawet kilkanaście adresów w internecie jeśli chodzi o tego typu wczasy ale nie wiem który adres wybrać.Jeśli chodzi o dietę to proponowałym ci po prostu ograniczyć jedzenie i jeść 5 małych posiłków dziennie z tym że w mniejszych ilościach po prostu i jak najwięcej ruchu.Nie myśl sobie że ja ci prawię kazania czy coś w tym stylu bo ja ci tylko doradzam a czy ty z moich rad skorzystasz to już zależy w dużej mierze głównie od ciebie.Zacznij myśleć o odchudzaniu póki jesteś jeszcze młoda bo póżniej może być już za póżno.Jeśli teraz nie zaczniesz się odchudzać to póżniej będzie ci bardzo ciężko zrzucić.Ale nie przejmuj się.Głowa do góry.Masa dziewczyn na tym forum chce schudnąć także nie jesteś z tym problemem sama a ja jestem jedną z nich.Będę powoli kończyła.Jeśli chciałabyś ze mną pogadać i bliżej mnie poznać to mój numer gg:8845597.Pozdrawiam.Ania
-
zgadzam sie z dziewczynami... powinnaś dorzucić jeszcze 200-300 kalorii do swojej diety, przynajmniej na jakiś czas, bo inaczej w pewnym momencie rzucisz sie na jedzenie i tyle będzie Twojego dietkowania, przerabiałam to nie raz, lepiej jeść 1500 kalorii niż przez tydzień 1200 a potem 3000-4000 w ciągu dnia, z głodu...
-
Dziewczyny dobrze mowia, jak na poczatek to troszke za malo kalorii przy Twojej wadze. Sprobuj wrzucic 2 przegryzki miedzy posilki a na pewno przestaniesz byc wkrotce glodna, nie wierzylam kiedys ale nawet na tysiaku mozna sie niezle najesc :wink:
Trzymam kciuki!
-
Zgadzam sie z dziewczynami - przy Twojej wadze,to stanowczo za malo kalorii :!: :!:
Trzymaj sie :!: :!: :!:
-
Witaj Smiejko :!: :D
Popieram przedmowczynie (przedpisarki).
Mozesz spokojnie dorzucic sobie ze 200 kcal, za to obowiazkowo musisz zwiekszyc liczbe posilkow, wtedy poskromisz glod. Staraj sie jesc nie rzadziej, niz co 3 godziny - glod pojawia sie mniej wiecej w takim odstepie od poprzedniego jedzenia. Domyslam sie, ze chcialabys chudnac wzglednie szybko (jak chyba kazda z nas), stad wziely sie ostre restrykcje zywieniowe, ktore sobie narzucilas, ale mozesz mi wierzyc, ze nic tak nie pobudza metabolizmu, niz czeste jedzenie malych porcji. Wyprobowalam to na sobie. :wink: Jedzac 4 posilki chudlam tak samo jak jedzac 5, wiec po co sie niepotrzebnie ograniczac i cierpiec przy okazji. :?: :wink:
Jesli chodzi o sama diete, to jest dobrze. Zolty ser powinien byc lajtowy. :wink:
Trzymaj sie mocno :!:
Pozdrawiam
-
Jeżeli do tej pory jadałaś 5000 kcal to przejście na 1200 jest zbyt drastyczne przy rozepchanym żołądku. Moje rady?
- Nie podjadaj. Wyznacz sobie stałe pory posiłków, niech to nawet będzie co 2 godziny jeśli co 3 nie wytrzymasz - trzy posiłki "główne" i kilka drobnych przegryzek
- Zmniejsz porcje - to metoda Devoree i chwała jej za nią :) Postaraj się nie jeść jednorazowo więcej niż 250-300g. Głodna nie będziesz a żołądek powoli się obkurczy
- Więcej pij - między posiłkami, nigdy w czasie posiłku. Nawodnisz się, trochę zapchasz "dziub" głodowi i nie rozepchasz żołądka
- Patrz CO jesz - niech to będą rzeczy mniej kaloryczne, czyli słodycze i tłustości wywal za drzwi lub chociaż drastycznie ograniczaj.
- Korzystaj z dzienników tu na Forum na stronie głównej - zapisuj co i ile jesz. Przydaje się to do monitorowania diety i wyłapania "brzydów", które niepotrzebnie podnoszą ilość wchłanianych kalorii
- Poczytaj wątek Devoree i jej pomysł na dietę własną ze wspaniałymi efektami, wątek Triskell - wspaniałego chudego gryzonia :) oraz Hybris - dla każdego jest inna droga do sukcesu, ale pewne elementy są zawsze takie same :) Szukaj wątków dziewczyn z sukcesem i metodą
Według mnie na Twoim etapie kalorie nie są najważniejszym zmartwieniem, bo najpierw powinnaś obkurczyć żołądek. A to musi potrwać. Potem ograniczysz kalorie. Oczywiście lepiej byś jadła mniej kalorii, ale one znikają w czeluściach przyzwyczajenia i znów jesteś głodna i jesz więcej a żołądek się nie kurczy.
To tyle ode mnie na razie. Wpadnę się jeszcze powymądrzać czasem :)
-
My tu gadu gadu a Justynka nam gdzieś się zapodziała... :shock:
-
Witam kochane!!
Nie było mnie troszku, ale nie zawsze mam czas żeby zawitać :( No i oczka musze oszczedzać bo strasznie mi wzrok leci... Pffffffffy
No i mam takie pytanie. Stosuję dietę od 8 dni i schudłam 5 kg!! :shock:
No nie wiem co mam o tym myśleć. Jem 5 małych posiłków o wartości 1200 kcal. Codziennie godzina aerobiku i spacery. Ale ponoć u osób otyłych w pierwszym tygodniu bardzo dużo spada.
Tak cyz inaczej bardzo się cieszę!
Pozdrawiam wszystkich!!
-
5 kg w 8 dni to rzeczywiście dużo, ale tak jak wspomniałaś u osób z dużą wagą wyjściową to normalne, musisz tylko pilnować, żeby w kolejnym tygodniu ubytek wagi zmniejszył się, bo nie można zbyt szybko chudnąć, a tak w ogóle to gratuluje tych 5 kg :):) brawo :):):)
-
nie zapomnij o cialko zadbać - bardzo dużo tracisz, az nie wiem czy nie za duzo, czy niezbyt intensywnie, ale to Ci na pewno nasze ekspertki napisza.
co do cialka to koniecznie balsamy ujedrniajace
-
Gratulacje! Na poczatku rzeczywiscie idzie latwiej, potem zaczynaja sie schody i wtedy wazne jest zeby sie nie poddawac i piac sie dalej.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za dalsze uciekajace kilogramki :D