'Kosmate' myśli na diecie...

Kurcze,wiecie na czym się dzisiaj złapałam...??? Że odkąd jestem na diecie, to coraz więcej 'kosmatych' myśli pałęcze mi się po głowie :oops: ! Czy Wy też tak macie?? Bo ja jak się zaczęłam odchudzać,to w sumie coraz częściej myślę tylko o jednym... :oops: ...aż boję się pomyśleć co to będzie jak osiągnę upragniony cel... :twisted: :shock: ...przepraszam za ten nietypowy wątek,ale z czystej ciekawości chcę zapytać-Wy też tak macie, czy tylko mi się od tej dietki coś w głowie poprzestawiało;)???

no cóż, jeśli o to chodzi, to ja powiem tylko tyl, że gdy byłam na diecie wcale o tym nie myślałam, zanikła mi miesiączka, nie miałam ochoty na nic, nawet po ukończeniu diety tak było!!!! jakaś apatia!!! osłabione libido??? a odkąd przytyłam, jestem jak huragan he he :D :D :D

właśnie rozmawiałam z moją koleżanka, która schudła 15kg..ufff...nie tylko ja mam zwiększoną ilość takich myśli z każdym zgubionym kilogramem;)jaka ulga...;)