50 kg SAADELKA MNIEJ?!!MACIE PODOBNIE?PISZCIE!!!

WITAJCIE!MAM 23 LATA I 173 CM.PISALAM DO WAS JAKIS TYDZIEN TEMU.WTEDY WAZYLAM JAKIES 104 KILOGRAMY.DZIS WAZE 107,500.WIEM,WIEM LADNY WYNIK.ALE NIE ZALAMUJE SIE I ODCHUDFZANIE ZACZYNAM OD DZIS NIE OD JUTRA,BO WLASNIE DZIS NIE ZJADLAM KOLACJII:))PRZYTLAM TROSZKE PRZEZ OBZARSTWO,ALE W ZNACZNEJ MIERZE PRZEZ LEKI ANTYDEPRESYJNE.WIEM CO TO BOL,CIERPIENIE,SAMOTNOSC I NIEMOC.BARDZO POTRZEBUJE WPARCIQA!!!!ZACHECAM DO PISANIA WSZYTSNIE DZIEWCZYNY, BO SAMA SIE PRZEKONALAM ,ZE WARTO.JEZELI MACIE PODOBNA ILOSC KILOGRAMOW DO SCHUDNIECIA , PISZCIE,ODPISZE NA KZDA WIADOMOSC.PODAJE MOJE NAMIARY.EMAIL:mruzacaoczy@op.pl,gg:57 88 53,nr komorki:695 965 233
nie zalamujcie sie !!! doscys smutkow!!!:))))

Witam :D

Ja mam prawie 22 latka i 170cm wzrostu :D sama widzisz że z obżarstwa to nic dobrego nie wychodzi, a kilogramy lecą w górę....najważniejsze że podjęłaś decyzję o odchudzaniu....będe razem z Tobą :D

pozdrawiam i zapraszam do siebie

Hej!
Ja mam 163cm wzrostu i waze 127 kg! Decyzje o odchudzaniu podjelam tydzien temu i jakos na razie trzymam sie dzielnie. Bede Cie wspierac z calych sil kiedy tylko bede mogla bo ja tez wiem co to depresja i samotnosc. Zapraszam na moj watek to sie wiecej o mnie dowiesz.
Pozdrawiam i wierze, ze razem, wspierajac sie osiagniemy sukces. Musi tak byc
:D

:D Cze mam 28lat 170cm i waga 91kg.Od lutego tego roku postanowiłam się wziąść za siebie.Ważyłam 112kg ,wiem,że to moja wina,zaniedbałam się w czasie ciąży i po ciąży.Mam dwóch synków starszy ma 3latka,a młodszy 16miesięcy.Moja waga od 2miesięcy wacha się między 90kg-93kg i nie chce zejść poniżej 90kg. :( Postanawiam znowu wziąść się konkretnie za siebie,wiem,że będzie ciężko,ale postaram się.Powodzenia wszystkim.Trzymam kciuki za Was i za siebie. :)

jak postępy z odchudzaniem i stosowaniem dietki?Jak ci brak wytrwałości,to może zacznij na początku zrezygnować z ziemniaków i pieczywa oraz zrezygnować ze słodyczy.Z pieczywem i ziemniakami mi się udało,ale jeszcze moją słabością są słodycze,ale przyznaję,że i tak zrobiłam postępy z ograniczeniem ich.Powodzenia i nie poddawaj się :) Jesteśmy z toba

hej
trafiłaś w świetne miejsce:)
tu jest i wsparcie i wiedza:)

więc zanim zaczniesz się katować i głodzić to przeczytaj wątek margolki123: odchudzam się i nie chudnę, oraz jej drugi wątek: cel: ładne ciało
zaraz je podciągnę do góry żebyś nie musiała szukac :wink:

w każdym razie niezjedzenie kolacji było krokiem w dobrym kierunku:)

musisz teraz sobie uporządkować w głowie a potem od razu będziesz też chudnąć z kg:)

trzymam wielkie kciukasy:

PS: mam 28 lat, 168cm wzrostu :wink:

Także ja zaglądam do Ciebie i by życzyć powodzenia w walce z kilogramami :) ale co ja tu widze tak jakby prawie od miesiąca ma Cię tutaj nie było :( (tzn. żadnego nowego wpisu) :( daj znać co u Ciebie. Gorąco pozdrawiam :)