-
rowerkiem do celu...
stało się...
osiągnęłam pełnię...
ważę 90 kg!
najwyższy czas, by ostro wziąć się do roboty!
kupiłam rower stacjonarny i mam zamiar dobrze go wykorzystać
zrobiłam sobie plan chudnięcia i ćwiczeń
powiem w skrócie, że będę na diecie max 1500 kcal
i dziennie spalę 300 kcal na rowerku
będę codziennie pisać krótki raporcik z moich zmagań z nadwagą
myślę, że to pomoże mi bardziej się kontrolować
na początek moje wymiary:
90 - pod biustem
88 - talia
108 - brzuszek
124 - biodra
74 - udo
wzrost: 165
BMI: 33.06 (otyłość I stopnia)
startuję !!!
-
witam :) i trzymam kciuki :D dobry planik i trzymaj się go :D jeśli mogę zapytać za ile kupiłaś rowerek bo jestem poważnie zainteresowana kupnem i zbieram opinie ;) pozdrawiam :)
-
witaj groodka
rowerek kupiłam za 490 zł: magnetyczny, pokazuje spalane kcal i ilość przejechanych km
może nie jest rewelacyjny ale spełnia swoją funkcję
dzisiejszy dzień zaczął mi się rewelacyjnie
mam dużo chęci do działania
rano zrobiłam sobie peeling i masaż pod prysznicem (żeby ciało było przyjemniejsze) :wink: muszę przecież o nie dbać, no nie?
wklepałam balsam ujędrniający
zaraz zrobię sobie śniadanko:
2 jajka na miękko z chrupkim pieczywem
a potem.... jak to w sobotę.... duużo pracy w domku :?
na deser będzie oczywiście ... rowerek! :roll:
wieczorkiem napiszę raporcik z dzisiejszego dnia
pozdrawiam i życzę miłego dnia
-
Witam na forum - a zawsze z przyjemnością witam osoby, które już na starcie przyjęły bardzo rozsądną dietę (a nie jakieś horrory typu 900 kcal dziennie :shock: ) :)
Plan bardzo rozsądny, trzymam kciuki za jego realizację. :)
-
witam triskel
gratuluję zrzuconych 26 kg!!! :D
z tym odchudzaniem to tak jest, że chciałoby się szybko i od razu zrzucić to co narastało na biodrach przez lata...
ale wiem z doświadczenia, że tak się nie da
tysiące razy się odchudzałam
potrafiłam zrzucić w miesiąc 10 kg
ale co z tego
jak za chwilę waga zaczynała iść do góry...
pomyślałam sobie, że gdybym chudła tak pomalutku, zmniejszając dzienną dawkę kcal o 500 (czyli gdybym jadła 1500 zamiast 2000 czy więcej) to chudłabym może po 0.5 kg tygodniowo, co w rezultacie dałoby 26 kg w ciągu roku!!!
i wówczas napewno te stracone kg nie wrócą!
dlatego zaczęłam z dietą 1500 kcal
do tego włączyłam rowerek
i piję dużo wody
pewnie będę musiała poczekać na wymierne rezultaty, ale poczekam
jak uda mi się schudnąć do nowego roku 5 kg to będę bardzo zadowolona
byle systematycznie w dół!
-
Jeśli tylko będziesz konsekwentna, to waga może Ci sprawić miłą niespodziankę :) . Ja na zgubienie 26 kg potrzebowałam zaledwie 7 miesięcy, a przez większość tego okresu jadłam ok. 1300 kcal. Jeśli sobie ćwiczeniami ładnie metabolizm podkręcisz, to może Ci to zająć krócej, niż oczekujesz. I zdrowo. :D
-
Hej Anetko!
Witaj wsrod odchudzaczek! Trzymam za Ciebie kciuki zebys osiagnela cel, ktory sobie zalozylas :D
pozdrawiam i zycze przyjemnej niedzieli
-
anetko o takim rowerku moge pomarzyć bo jestem biedna studentka ;) kupię jakiś ale chyba dużo tańszy grunt żeby działał :D masz dużego plusa za mądre podejście do sprawy ja mam podobne :) ja jem od 1000 do 1400 zależy jak wyjdzie... pozdrawiam i życze miłej niedzieli takiej dietetycznej :D
-
witajcie
dzięki za odwiedzinki
weekend był chudszy niż zwykle :wink:
sobota 1095 kcal
niedziela 1340 kcal
przejechałam 15 km rowerkiem
dziś mam 3 dzień dietkowania :wink:
czuję się pełna energii
na wagę nie staję
będę się ważyła w każdą sobotę
jestem pewna, że będą rezultaty, zważywszy na to, że wcześniej jadłam 3000 kcal a czasem zdarzało się i więcej :oops:
pozdrawiam TRISKELL, NANDO i GROODKĘ
dzięki za wsparcie :D
-
witam
moge już odnotować swój pierwszy mały sukcesik
pierwszy kg mam już za sobą!
przez kilka dni wystarczyło się trochę pooszczędzać
(jadłam do 1200 kcal)
i codziennie trochę poćwiczyć
(20 minut dziennie)
i rezultaty są widoczne
... nic dziwnego, skoro wcześniej wżerałam po parę tysięcy kcal...
zmieniam suwaczek
nie będę czekać na sobotę