-
kitola, ja to chyba nienormalna jestem, bo moge wypic kawę wieczorem [albo czarną herbatę] i spię jak niemowlę :D :shock:
wpadłam tylko na chwilkę, powiedziec,ze dzisiaj wszystko się udało!!! jestem z siebie dumna. i nawet poćwiczyłam pół godz :shock: :D i posprzątałam pokój :wink:
jutro pewnie jadę na zakupy, ale jeszcze się zastanowię, bardzo chcę długi czarny płaszcz... :roll: :twisted: pewnie jak potem schudnę, będzie szkoda, ale jakoś nie idzie mi odchudzanie, więc +/- 10 kg nic nie zmieni. a pewnie pojade z mamą, bo ona też chce sobie taki kupić :shock:
-
xixa: zmieni, zmieni ;)
już lepiej 1o kilo to nie tyj :P
ja też jestem z Ciebie dumna, skoro się udało :)
i powodzenia jutro na zakupach :) kup sobie coś ładnego :D
-
agassek, no 10 kilo to ja nie zamierzam tyć :mrgreen: ale jak schudnę 10, to wielkiej różnicy nie będzie i płaszcz nie będzie zwisał, hehe, to jeszcze długa historia...mam nadzieję, że znajde jakiś pięky na swoją doopę :lol: :twisted: wiecie, że ja się czuję obco w swoim ciele? jakby nie było moje. ja sobie, ciało sobie. widzę swoje niedoskonałości, widzę cellilit, nadwagę, rozstępy....wiem, że muszę i chcę schudnąć, wiem, że to ługa droga, wiem, co mi grozi, wiem, że nalezy zaakceptować siebie i pokochać. no z akceptacją to nie mam wyboru, ale nie wiem, czy kocham siebie.
-
http://www.czary.pl/numerologia/oblicz_liczbe.php
to też jest ciekawe. moja liczba urodzenia jest Mistrzowska, 33 8) ale pasuje mi też opis Szóstki.hehe, ciekawe, doprawdy. takie rzeczy bardziej przyziemne, codzienne, życiowe, nie duchowe. ale się zgadza. znowu zgadza kurde no :mrgreen:
-
Xixa a wiesz, że ten przyplyw energii u nas to może rzeczywiście zasługa wiosny ?? :roll: ja kocham wiosnę i u nas już w dizen tak ciepło i już połbuty noszę i wiosenną kurtke :D niedługo to bez kurtki wyskoczę :D
A ty znajdziesz ten płaszcz, bo mimo kilogramów jesteś proporcjonalna, wiesz , co mam na myśli ?? nie masz np. rozłożystych bioder (że trudno przejść przez drzwi) ani mega grubych nóg. To i ubrania łatwo dostać fajne :D
Ja na razie ciągle jeszcze jestem bardzo niezadowolona ze swojej figury, ale to się zmieni.
Jestem grzeczna (z małym malutkim grzeszkiem) i jest mi z tym świetnie :D
I cieszę sie, ze ty też już pozbierałąs się (a, że tylko na jakiś czas, to trudno).
A ja się przekonałam do ogórków konserwowych. Wprawdzie dalej ciężko mi wchodzą takie same (jedzone w całości), ale do pasty kanapkowej to rewelacja :mrgreen:
Ależ mi dobrze, dziewczyno jak mi dobrze :!: :D
-
mi też wiosna dała wielkiego kooopa na rozpęd. Już 3 tydzień jestem na diecie i dzięki słońcu, zieleni mam w sobie silna wolę :) Jak narazie moje ciało i figura dalej mi się nie podoba, ale mam nadzieje, że to sie zmieni :)
-
oj kitola, mgoę sobie wyobrazić, jak ci dobrze!!! wiesz, ja dzisiaj zachowuję się jak szalona, jest we mnie jakaś energia, nie wiem, skąd :shock: nawet mama spytała, czy ja się czasem nie naćpałam :o :D 8)
kicia --> no na pewno wiosna! wiosna! wiosna! czuję wiosnę! dzisiaj tak fajnie mi się na balkonie siedziało, jak słonko świeciło, potem schowałam się w swoim pokoju, ale drzwi nadal miałam otwarte, słuchałam GŁOSNO muzyki [wiadomo, jakiej], pewnie wszyscy sąsiedzi słyszeli :lol:
czyżbym znowu zaczynała czuć się szczęśliwą? 8)
-
zhej, gdzie się wszyscy schowali? :twisted:
dziś z samego rana byłam z mamą na bazarze, ona sobie oczywiście wybrała piękny płaszczyk, a ja nie :evil: bo albo nie ma mojego rozmiaru, alebo nie ten kolor, albo krój, albo cena :evil: ale poszukam jeszcze w lumpeksach, wiem, że tam znajdę fajne, i niedrogie, chyba w 2 stówy się ułożę 8) ale kupiłam za to sobie wymarzoną torbę :roll: :mrgreen: bardzo się cieszę. oto ona:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...751419a33.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...ff6000ea5.html
:twisted:
dzisiaj też jem grzecznie, ładnie, dietowo, na razie jakieś 600 kcal na koncie, jestem nawet syta, ale tak dziwnie boli mnie brzuch. bo dostałam nareszcie okresu. i nie wiem, dlaczego, ale nic mnie nie kusi z jedzenia - mama kupiła kilo pysznych cukierków, a ja ich nie chcę. wczoraj wywaliłam senes, alez miałam satysfakcję 8)
-
Ładna torba :D Po ćóz ci płaszczey jak mamy wiosne?:D Teraz to już wiosenne kurteczki..ja chcę moro :x :D Cieszę się ,że idzie Ci ładnie od samego rana;) U mnie też :D O dziwo ! :D A co do cukierków...jakby to były Wertels Orginals to juz ja bym się za nie zwieła :D
Buziam :*
ps- a co do senesu..gratuluję:*:*:*
-
bo ja noszę płaszcz nawet latem, choć mam nieco krótszy, ale jest już za duży. no i glany w maju noszę, więc...chcę ten płaszcz. poza tym, to bardzo tajemniczo wygląda... :roll: i swoją długa spódnicą zamiatam ulice... 8) a dzisiaj taaaaaką spódnice widziałam...nawet był mój rozmiar!!! :D 8)