-
Cześć! Bardzo dobre podejście. Ja właśnie zjadłam jogurt z musli i idę się przebierać, póki jeszcze mi się chce, hehe.
PS. Maroxia, wczoraj wieczorem przejechałam swoje 10km, żeby nie było. ;->
Dzień w pigułce:
Jedzenie:
Śniadanie 1: Jogurt truskawkowy 200ml + 2 łyżki musli czekoladowego.
Śniadanie 2: Sok tarczyn multiwitamina 300ml + 2x wasa 3 zboża + 25-30g szynki z indyka
Obiad: 2 kotlety sojowe namoczone w wodzie z przyprawami, panierowane, usmażone na łyżce margaryny roślinnej + 100g podduszonych na tych kotletach pieczarek (takich lekko surowawych, aldente bym powiedziała) + 100g marchewki z groszkiem + 1/3 łyżeczki ramy.
Podwieczorek: 100g mrożonych truskawek + 200ml maślanki + łyżka cukru -> zmiksowane, taki zimny mus.
Kolacja: Mus taki jak na podwieczorek, tylko, że z malinami + 1x wasa lekka 7 zbóż.
W sumie kalorii: 1 115,70, ale zaokrąglam na wszelki wypadek do 1200, bo nie wiem dokładnie ile kotlety sojowe panierowane mają, wyczytałam, że jeden 70kcal, więc policzyłam je jako 150kcal. ;-)
Płyny:
3 x herbata (w tym jedna z mlekiem)
1 x 300ml soku
Ruch:
Basen & jacuzzi: 2h
Rower: 15min na zwykłym, a treningowy wieczorem.
Marsz: 15min.
-
Nie no dziewczyny jak WY to i ja.
Ja też dzisiaj poćwiczę.
Relację zdam wieczorem.
-
rapsodiaa, to jest bardzo dobra decyzja.
Zgłaszam się, że oto wróciłam po 2h basenu i jacuzzi, zjadłam dziś to co w menu + 80kcal w soku, a teraz idę na zakupy, bo w lodówce pusto, a prócz mnie ktoś tu jeszcze żyje. ;-)
-
Basiu witam Cię weekendowo! No cóż mnie tez czasami dopada głód i powiem Ci, że zaczęłam lubić to specyficzne ssanie w żołądku. Trzeba niestety dać sobie na wstrzymanie, czymś się zająć i przeczekać. W krytycznych chwilach mozna wypic szklankę ciepłej wody z cytryną, która zapełni brzuszek. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że wytrwamy do końca i będziemy super wiotkie i ponętne Zresztą i tak jesteśmy ponętne hahaah Pozdrawiam i życzę udanego weekendu
-
witam wieczorkowo
ależ masz menu!ślinka mi aż pociekła na myśl o tych kotlecikach i dodatkach !!no a ten mus...poezja!
smacznej kolacji życzę buźka
-
ja pierdziele.. basia.. myslalby kto ze to jty a nie ja mialam problemy z motywacja.. a teraz kto tu komu przypomina??
heheeeee
ja odpisuje i wsiadam na rowerek.. nie martw sie..
z tym ze.. ten.. wczoraj nie dalam rady odrobic 2 dni.. wiem ze obiecalam.. ale padlam.. zrobilam tylko 7km.. za jednym podejsxciem..a potem bylam tak zmachana.. ze padlam na wyro i juz sie nie podnisolam.. do chwili az jacek nie odsunal rowerka pod grzejnik i nie przykryl recznikiem..
dzis postaram sie zrobic 10km..
jak tylko skoncze na forum to zaczynam.. anie.. jak wyjda goscie bo maja zaraz przyjsc..
ja mam bardzo slaba wytrzymaoosc jacek stwierdzil;.. ja naprawde nie mam pojecia jak mozna zrobic 10 km albo 23 albo jescze wiecej.. ja musze po maks 5km zchodzic.. ale bede wchodzil;a i bede robic coraz wiecej!!! zobaczysz!!!
-
Marzenko, liczę na to, że zobaczę. ;-) Póki co mam do posprzątania pół domu, więc ja moje 10km odrobię wieczorem, tak jak wczoraj, bo chwilowo nie mam czasu. Swoją droga jak jeździsz? Ja ubieram słuchawki z jakąś dynamiczną muzyką na uszy i dawaj jadę. ;-> Szybciej czas zlatuje. hehe. ;-) Kiedyś jeździłam po 30km, ale teraz mi się nie chce, 10 starczy. ;-P
Ja Cię zmotywuję do ruchu, a Ty mi przypominaj o tym, bym nie przekraczała limitów. Na pocieszenie powiem Ci, że mi waga też nie spada, a powinna. ;-) No.. może z pół kg, pf.
Hehehe, Elwira, ma się ten powab i kocie ruchy, prawda? ;-D Możemy otworzyć szkołę powabu, ciekawe po ilu dniach przyszłoby bankructwo ;-D
A co do głodu.. właśnie to mnie irytuje, że to miłe ssanie w brzuchu jest przyjemne, a uczucie napełnienia wręcz obrzydliwe, i bądź tu człowieku mądry.. jak robię odwrotnie. ;-P
W każdym bądź razie jest ok, już trochę bardziej się pilnuję, dziś zjadłam dwa musy z maślanką i czuję się jak balon, hrhr, mam nadzieję, że to da popalić mojej łapczywości. ;>
Trzymaj się ciepło ;-*
odNowa, taki mus to banał do zrobienia, ja w prawdzie robię go za pomocą blendera, ale można użyć jakiś mikser czy inne czary. Miłego wieczoru ;-)
-
Witam Basiu.
Pieknemenu,i sprzatanie i rowerek a nawet 2 tylko pogratulowac.
Ja jeszcze dyspensa z cwiczeniami chciaz juz tesknie zanimi ale jeszcze odpuszcze przez weekend chyba ze maz mi podlaczy dvd do nowego tv wiec moze w niedizedle wieczorkiem juz cos pocwicze a od poniedizalku cwiczymy codziennie a w piatek moze i zalicze basenik zalezy to od stanu mego zdrowia.
Dietka u mnie przebiega Ok ale o tym u mnie na watku
-
A ja nie mam rowerka i mi z tym źle Ale cóż, nie można mieć wszystkiego:P A Ty Basiu(mam nadzieje, ze mogę tak do Ciebie mówić) masz piękny jadłospis
-
Rowerek to wspaniała sprawa. Tez na nim jeżdze codziennie, tylko w tym tygodniu dla urozmaicenia przerzuciłam sie na steper.
Nie mam niestety licznika i nie wiem ile przejechałam km. Dlatego mam pytanie 10 km. w jakim czasie przejedziesz?
dzisiaj jedzonko miałas wspaniałe, i ten mus
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki