Szukam dobrej konsultantki DC w Trójmieście.
Jeżeli ktoś może mi pomóc bardzo proszę o wiadomość Prywatną, żeby nie było kryptoreklamy, Z góry dziękuję
Wersja do druku
Szukam dobrej konsultantki DC w Trójmieście.
Jeżeli ktoś może mi pomóc bardzo proszę o wiadomość Prywatną, żeby nie było kryptoreklamy, Z góry dziękuję
Kosultantki dobrej nie znalazłam ale kupiłam dietę na 2 tygodnie i dzisiaj wystartowałam.
Mam nadzieję wytrwać jeden cykl 3-tygodniowy i 3 tygodnie mieszanej.
Dzisiaj było całkiem nieżle,nie jestem głodna, czuję się nieźle tylko, że jak na razie właściwie nic mi nie smakuje. Wypróbowałam napój kakaowy ( ochyda!) dobrze, że zamówiłam tylko 3, zupę jarzynową - najmniejsze zło - i kurczak z grzybami.Ten ostatni jest niestety z rozmarynem którego nie lubię.
No ale juro przede mną nowy dzień i nowe smaki do sprawdzenia. Zamówiłam też sporo batonów, ale spotkała mnie przykra niespodzianka - nie można ich jeść w pierwszym tygodniu.
Zawsze bardzo broniłam się przed takimi dietami, ale uwiodła mnie historia Hybris i pomyślałam, że to jednak może być coś dla mnie.Próba rozpoczęta, nawet bez specjalnych mocnych postaowień, ot po prostu tak sobie - z nienacka.
Rano przeprowadziłam mierzenie i ważenie. Waga taka sama od trzech dni więc umiarkowanie wiarygodna 107 kg. Biodra 127, talia 108, biust 120, pod100.
Nie chce mi się zakładać zeszytu, pomyślałam ,że na forum będzie łatwiej prowadzić zapiski dietetyczne.
Tak naprawdę ostatnim bodźcem do odchudzania stały soę fantastyczne spodnie.
Od wielu lat nie popełniam błędu kupowania ciuchów za małych, do schudnięcia. Ale w tych spodniach się zakochałam. W pasie jest mnie o ok, 10 cm za dużo, żeby si[urlę wystroić, mam nadzieję, że zaprzyjaźnię się z DC i za jakiś miesiąc lub trochę więcej będę mogła na te spodnie nie tylko patrzeć z daleka.
Przejrzałam sporo wątków, znalazłam tylko Hybris aktualnie na DC, jeżeli kogoś przeoczyła, to proszę o jakiś ślad, gdzie mogłabym się trochę podbydować i podpatrześ zmagania na takiej diecie[/i][/url]
Witaj :) ja też jestem na DC, już 4 dzień. To jest moje czwarte podejście do DC, dla mnie ta dieta jest cudowna, ale trzeba mieć naprawde mnóstwo silnej woli i w trakcie i po diecie, żeby nie rzucić się na jedzenie.
Jak zaczynałam Dc to najbardziej smakowała mi zupa jarzynowa i kurczak z grzybami, w tej chwili nie moge na nie patrzeć 8) osobiście najbardziej lubie kakao, cappuccino no i wanilia jeszcze ujdzie :)
pozdrawiam
Drugi dzień DC właściwie za mną, nie jest źle, nie jestem głodna, czuję się dobrze.
Pomyślałam sobie, że szkoda, że tej diety nie wymyślili Francuzi, wtedy zupki byłyby smaczniejsze.
Kupiłam produktów na 14 dni i chyba więcej już nie kupię. Spróbuję sama ugotować jakąś zupę z warzyw, dodać do niej mleko w proszku odtłuszczone zmiksować, podzielić na porcje i trzy razy dziennie odmrażać.Na perwno będzie smaczniejsza. :wink:
Ale to wszystko w planach, mam nadzieję, że dwa tygodnie wytrwam, przyzwyczaję się do małych porcji i stałych godzin jedzenia. Może wtedy dam radę wytwać w reżimie trzy miesiące.
Mam w planach imprezę rodzinna pod koniec maja i jubileusz szkoły w połowie czerwca. Bardzo mnie te imprezy motywują, chciałabym wyglądać dobrze, a nic tak nie dodaje urody jak zrzucenie kg.Nie mogę się doczekać wiosni i roweru. Stacjonarrny śmiertelnie mnie nudzi za to na turystycznym jeżdże 1-2 godz. dziennie.
Właśnie bliskość imprez i brak widoków na rychłą wiosnę skłonił mnie do spróbowania DC, bo daje efekty bez ćwiczeń. A kiedy będę już mogła ćwiczyć to mam nadzieję, że zrobi się ciepło.
Chciałabym do końca maja zgubić 15 kg i ze 20 cm w talii, tzn. pozbyć się brzucha. To kolejny argument za stosowaniem DC, bo na niej najwięcej chudnie się w pasie.
Glimmy
dziękuję za odwiedziny, tylko podziwiać, czwarta próba. Zaraz idę podziwiać Twoje sukcesy.
KOBIETY OSTATNIA NIEDZIELA LUTEGO :D :D :D CIESZMY SIĘ MARZEC ZA PASEM :wink: A NARAZIE WEEKEND
http://www.ga.com.pl/wiosna/03120xm.jpg
http://www.ga.com.pl/foto08/03065x.jpg
witam ciebie ja już 25 kg mam za sobą ale ostatnio ciężko idzie i tak sobie pomyślałam że może..ja bym spróbowała.bardzo chciałabym do wielkanocy wejść w krainę 7 ale stosując moją dietkę to raczej mi się nie uda tak szybko ..na DC już kiedyś byłam sschudłam przez 3 tygodnie alw wyłącznie koktajle 15 kg........niestety wtedy zaprzepaściłam.................Leamon czy możesz mi powiedzieć jaki jest koszt tej kuracji teraz no i gdzie ją nabyłaś ja mieszkam blisko trójmiasta które zresztą uwielbiam
nic wczoraj nie napisałam, bo właściwie biłam się z myślami - napisać prawdę czy trochę pooszukiwać?
Prawda górą!
nabroiło mi się trochę. Od rana byłam bardzo dzielna, postanowiłam wziąć byka za rogi i zmierzyć się z napojem kakaowym. Dodałam do niego pół rozpuszczonej kostki czekolady 85% Lindtda ( 30 kcal) i na mojej skali ohydy koktajl zszedł z 10 do 9 pkt. Dałam radę wypić.
Obiad przebiegł fantastycznie - do pomidorowej dodałam pół łyżki sosu do makaronu paprykowego ( ok 10 kcal) i zupa okazała się całkiem niezła.
I było już tak pięknie, ale potem zdarzył się wieczór. Sytuacja wymagała konieczności wypicia wina. Ni i stało się . Zamiast wieczornej makabry z torebki wypiłam 2 kieliszki białego wytrawnego wina i zjadłam pierś z kurczaka gotowaną.Torebkę już sobie oczywiście odpuściłam.
I tak wyglądał mój trzeci dzień.Przez moment wydawało mi się ,że skoro nie dotrzymałam warunków diety to mogę wszystko rzucić w cholerę i stwierdzić ,że nie potrafię schudnąć.
Dlaczego tego nie zrobiłam ? Bo nagle ku swojemu zaskoczeniu stwierdziłam całkowity brak poczucia winy. Poza tym nie wyszłam poza tego kurczaka i wino , nie rzuciłam się na pełną lodówkę jedzenia. Tak właściwie nie widziałam nic atrakcyjnego w podżeraniu z lodówki.
Ponieważ postanowiłam być sama przed sobą szczera opisałam tu jak na spowiedzi 3 dzień DC.
A dzisiaj jest już czwarty i pokonałam wroga od samego rana. Wypiłam na śniadanie najbardziej znienawidzony , na szczęście ostatni napój czekoladowy. Jestem z siebie bardzo zadowolona. Przymierzyłam moje nowe spodnie i choć nie jestem w stanie zapić zamka to na baaardzo dużym wdechu gusik w pasie schodzi się z dziurką. Churra!!
Mam nadzieję , że dalszy ciąg diety przebiegnie bez zakłóceń.Na swoje usprawiedliwienie mogę jeszcze zapisać to, że wczoraj fizycznie czyłam się fatalnie - bolała mnie głowa, byłam rozbita i wogóle do niczego. Ale to chyba urok tej diety. Za to dzisiaj wstałam w doskonałym nastroju i pełna energii do działania.
Beti
zaglądałam na Twój wątek, jesteś dla mnie prawdziwym wyzwaniem , nie martw się żadnym przestojem, może jak ta nowa świetna waga trochę się ustabilizuje to nie dopadnie cię jojo.
Co do cen - jeden tydzień takiej pełnej diety kosztuje nie mniej niż 115zł. Jeżeli zamawiasz batony to one są trochę droższe.
Swoję dietę zamawiałam z internetu, ale znalazłam konsyltantkę parę ulic ode mnie. Nie wiem jaka jest umówiłam się z nią na poniedziałek rano. W Super Linii na stronie z reklamami jest dość długi wykaz konsultantek DC w całej Polsce, możesz nawet nie kupować gazety tylko spisać numer telefonu.POzdrawiam
Tenia
dziękuję za odwiedziny i całkiem optymistyczną wiadomość.
na czym polega ta dieta DC
????
na piciu 3 koktajli dziennie przez 3 tygodnie to substytuty nic więcej nie jesz
Leamon, bardzo miło mi się zrobiło, kiedy przeczytałam, że to moje zmagania skusiły Cię do spróbowania DC. Nie jest to dieta łatwa, ale jeśli jestes odpowiadnio zmotywowana i wejdziesz w jej rytm - odpłaci Ci za Twoje poświęcenie i samozaparcie wynikami wręcz niesamowitymi.
Widzę, ze szukasz innych osób na DC - w tej chwili nie ma ich tu na forum specjalnie wielu, ale jeśli masz ochotę, zajrzyj na gazetę.pl - tam aktualnie prowadzę forum poświęcone DC
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=26093
zresztą właśnie przez to forum tak rzadko bywam teraz na dieta.pl - tamto forum pochłania mi sporo czasu, ale uważam, że warto, bo fajnie się rozwija :)
Trzymam mocno kciuki za Twoje sukcesy i pozdrawiam!
Przerwa bardzo długa i w dodatku nie ma się czym chwalić. DC przerwałam, bo czułam się naprawdę fatalnie. Może to nie był dobry moment, może nie byłam gotowa schudnąć, może tak naprawdę nie chciałam nic zmieniać...
Zostało mi jeszcze trochę zupek, znalazłam też na miejscu konsultantkę u której mogę kupować nawet po jednym produkcie i ruszam od jutra rana.
Hybris
dziękuję za wsparcie, i kolejny raz jesteś dla mnie kołem zamachowym. Teraz albo nigdy!
Chociaż nigdy u Ciebie nic nie napisałam to śledziłam Twoje zmagania, a najciekawsze są dla mnie odczucia po schudnięciu. Czy będę szczęśliwsza czy wpadnę w dołek, nie dowiem się nim nie sprawdzę więc do boj€.
Od jutra szczegółowe raporty przede wszystkim dla mnie samej, ale jeśli ktoś znajdzie w nich coś pomocnego to bardzo będę się cieszyć.
Zgodnie z założeniem zaczęłam w piątek dietę. Okoliczności spowodowały, że nie jest to DC w ściśłym wydaniu. Nie chciałam jednak odkładać początku o następne 4 dni i zaczęłam tak jak pozwalały możliwości.
System polega na tym , że jem dwie zupki - śniadanie i obiad - i dość lekką ale atrakcyjną, ciepłą kolację, np. zapiekankę z makaronem, szynką i brokułami z odrobiną sera light i spora miska surówki, innego dnia kurczak zapiekany ze szpinakiem i odchudzoną fetą plus mizeria z sałatą i rzodkiewkami.
Na razie czuję się świetnie, nie sprawdzałam wagi, zrobię to jutro rano.
Ale śmiało mogę napisać, że czuję się lekko lżejsza i napewno mam więcej energii i radości życia.
Jeżeli mi się uda chciałabym tak pożyć pół roku. Widziałam na BBCPrime kiedyś taki program, kory pokazywał taką dietę łącznie z badaniami lekarskimi i jest ona bardzo korzystna dla organizmu. Testowany tam preparat nazywał się SlimFast i działał jak DC.
Taka dieta dopuszcza dwie torebki dziennie i jeden posiłek do 600 kcal. Pokazane efekty były naprawdę motywujące.
W prawdzie 4 dni to niewiele, żeby móc ocenić jakąkolwiek dietę, jak na razie jednak w moim przypadku wygląda zachęcająco.
Postaram się tu codziennie coś wpisywać, żebym miała dla siebie dokumentację.
Śmiało mogę napisać o moich próbach z DC Wielka PORAŻKA.
Tuż po tych peanach pojawiły się dolegliwości jelitowe w postaci ochydnych mdłości, przetrwałam w cierpieniu jeszcze parę dni i przerwałam.
Ale to nie koniec, heroicznie podjęłam kolejną próbę i kolejną, za każdym razem było coraz gorzej i teraz już wiem napewno ,Ze DC nie jest dla mnie.W dodatku przez tą całąhuśtawkę "zarobiłam " dodatkowe 2 kg.
Jednak nadmiar kg przeszkadza mi nadal, chociaż teraz mniej w sprawach wyglądu a bardziej z czysto praktycznych względów. Biorę więc ponownie byka za rogi i mam nadzieję ,że jakimś sposobem przekonam moje ciało do posłuszeństwa.
Zaczynam od 1500kcal, mniejsze ilości już przetestowałam i nie dałam rady,więc zacznę skromnie i spokojnie. Do tego chcę dołożyć 10 000 kroków dziennie, kupiłam krokomierz,żeby ułatwić sobie życie.Zmienię jeszcze tylko tytuł tematu na trochę bardziej optymistyczny.
Tylko jak zmienić tytuł??!! POmocy...